Właśnie o tym mówie (pisze) że na elementy o których mówisz nie było czasu, prosta sprawa, złapałem szybko za aparat, ustawiłem się tak żeby go nie spłoszyć, nastawiłem ostrość i cyknąłem fotkę, taka o to filozofia tego zdjęcia, geko uciekł chwile później. Nie twierdze, że elementy o których piszesz nie są ważne i oczywiście są to podstawy rzemiosła ale ja podchodzę a przynajmniej staram się do każdego zdjęcia indywidualnie. Jak widzę przejrzałeś już te które są wstawione, widać że nie tworzą oni żadnej harmonijnej całości, tak ma być. Co do otoczenia nie twierdzę że było dzikie, trudno by było to nawet stwierdzić patrząc po tej lampie, geko jest za to dziki.
Skoro już zresztą do mnie pijesz, to spytam się Ciebie o coś takiego: warunki ekspozycyjne, ogniskowa obiektywu, ilość miejsca dostępnego, głębia ostrości, inne elementy zastane, które ewentualnie mogłyby zostać pokazane (a jeżeli nie, to dlaczego)?
Znowu ten sam tekst czytam od któregoś z kolei użytkownika. Nie jest ważne, jaki temat fotografujesz. Spójrz najpierw na siebie samego. Porównaj zdjęcia zwierząt z galerii, a tego, co masz powyżej. Nie zwalaj winy na kogoś innego tylko dlatego, że temu zdjęciu brakuje wiele jak chodzi: 1. światło, 2. bardziej sensowne pokazanie tematu. 3. kontekst w jakim chciałeś temat przedstawić. 4. Wykorzystanie możliwości technicznych aparatu. Nie chodzi o samo doświadczenie w robieniu zdjęć zwierzętom, tylko o to, jak potrafisz budować kadr, kompozycję, wykorzystując oświetlenie jakie masz. W każdym temacie są to czynniki pierwszorzędne.
a ja bym proponował żebyś wziął aparat i porobił trochę zdjęć zwierzętom, zwłaszcza tym żyjący dziko, bo jak przejrzałem twoje portfolio to oprócz tego że zrobiłeś tam kilka zdjęć ulic, płotów, okien i lamp to nie bardzo widzę żebyś miał doświadczenie w robieniu zdjęć animalsom. Samokrytyki to tu brakuje wielu
Właśnie o tym mówie (pisze) że na elementy o których mówisz nie było czasu, prosta sprawa, złapałem szybko za aparat, ustawiłem się tak żeby go nie spłoszyć, nastawiłem ostrość i cyknąłem fotkę, taka o to filozofia tego zdjęcia, geko uciekł chwile później. Nie twierdze, że elementy o których piszesz nie są ważne i oczywiście są to podstawy rzemiosła ale ja podchodzę a przynajmniej staram się do każdego zdjęcia indywidualnie. Jak widzę przejrzałeś już te które są wstawione, widać że nie tworzą oni żadnej harmonijnej całości, tak ma być. Co do otoczenia nie twierdzę że było dzikie, trudno by było to nawet stwierdzić patrząc po tej lampie, geko jest za to dziki.
No ma rację Matusz niestety......pewnie chwila kiedy robiłeś zdjęcie była bardzo emocjonująca
Skoro już zresztą do mnie pijesz, to spytam się Ciebie o coś takiego: warunki ekspozycyjne, ogniskowa obiektywu, ilość miejsca dostępnego, głębia ostrości, inne elementy zastane, które ewentualnie mogłyby zostać pokazane (a jeżeli nie, to dlaczego)?
Jakoś poza tym nie widzę, by to było dzikie otoczenie.
Znowu ten sam tekst czytam od któregoś z kolei użytkownika. Nie jest ważne, jaki temat fotografujesz. Spójrz najpierw na siebie samego. Porównaj zdjęcia zwierząt z galerii, a tego, co masz powyżej. Nie zwalaj winy na kogoś innego tylko dlatego, że temu zdjęciu brakuje wiele jak chodzi: 1. światło, 2. bardziej sensowne pokazanie tematu. 3. kontekst w jakim chciałeś temat przedstawić. 4. Wykorzystanie możliwości technicznych aparatu. Nie chodzi o samo doświadczenie w robieniu zdjęć zwierzętom, tylko o to, jak potrafisz budować kadr, kompozycję, wykorzystując oświetlenie jakie masz. W każdym temacie są to czynniki pierwszorzędne.
a ja bym proponował żebyś wziął aparat i porobił trochę zdjęć zwierzętom, zwłaszcza tym żyjący dziko, bo jak przejrzałem twoje portfolio to oprócz tego że zrobiłeś tam kilka zdjęć ulic, płotów, okien i lamp to nie bardzo widzę żebyś miał doświadczenie w robieniu zdjęć animalsom. Samokrytyki to tu brakuje wielu
Naprowadzając - temat jest pokazany w sposób niedbały, bez zadbania o w miarę sensowną kompozycję.
Samokrytyki więcej. Porównaj jedno z drugim, oceń, które jest lepiej wykonane. Gorsze z miejsca odrzuć.