No, faktycznie coś w tym jest... Jednak przydaje się spojrzenie z zewnątrz i konstruktywna krytyka. Autor czasem zbyt emocjonalnie podchodząc do swego tworu nie widzi tego, co oczywiste dla innych. Po prostu punkt ciężkości tego zdjęcia dla mnie był zupełnie gdzie indziej... ale rozumiem, że nikt inny nie odbiera go tak jak ja. Więc patrząc na zimno muszę przyznać Ci rację :-) Postaram się pamiętać o tym podczas przyszłych plenerów... Pozdrawiam.
anrom[ 2012-09-02 11:08:17 ] - ja rozumiem, że nie o niebo Ci chodziło.. ale ponieważ niebo zajmuje jakieś 25% powierzchni kadru, to jest ono istotnym składnikiem kompozycji i jego wygląd ma duże znaczenie dla harmonii całości.. a ponieważ jest ono o kilka walorów jaśniejsze od reszty i nie ma odpowiednika, ani przeciwwagi w pozostałej części kadru, w istotny sposób zaburza całość co daje się instynktownie odczuć już na pierwszy rzut oka bez potrzeby wnikania w zawiłe tajniki sztuki komponowania obrazu..
Wiem do czego służy, czasem używam. Kłóci się to jednak z moją definicją fotografii jako w miarę wiernego odzwierciedlenia rzeczywistości. Ale jak pisałem wcześniej - nie o niebo chodzi w tym zdjęciu...
anrom[ 2012-09-02 10:28:24 ] - żadne tam dodanie - to tylko dodatkowy szklany element na obiektywie.. na dodatek bardzo użyteczny i niedoceniany.. nie tylko uwydatnia błękit nieba, ale też gasi zbędne odblaski poprawia kolory na zdjęciu i pomaga opanować naświetlanie scen o zbyt dużej dynamice świetlnej..
Filtr polaryzacyjny to już dodanie... Gdybym przyciemnił ekspozycją, zatraciłbym światło na dole... A niebo faktycznie było lekko zamglone, mało niebieskie... trudno, niech pozostanie dziura. Dla mnie w tym zdjęciu nie o niebo chodzi, tylko o miedzę i dwa różne światy po jej bokach...
anrom[ 2012-09-02 10:15:38 ] - nie dodać, lecz stworzyć w sposób naturalny - filtr polaryzacyjny, korekta ekspozycji.. tak to się trochę dziura w obrazie robi..
No, faktycznie coś w tym jest... Jednak przydaje się spojrzenie z zewnątrz i konstruktywna krytyka. Autor czasem zbyt emocjonalnie podchodząc do swego tworu nie widzi tego, co oczywiste dla innych. Po prostu punkt ciężkości tego zdjęcia dla mnie był zupełnie gdzie indziej... ale rozumiem, że nikt inny nie odbiera go tak jak ja. Więc patrząc na zimno muszę przyznać Ci rację :-) Postaram się pamiętać o tym podczas przyszłych plenerów... Pozdrawiam.
anrom[ 2012-09-02 11:08:17 ] - ja rozumiem, że nie o niebo Ci chodziło.. ale ponieważ niebo zajmuje jakieś 25% powierzchni kadru, to jest ono istotnym składnikiem kompozycji i jego wygląd ma duże znaczenie dla harmonii całości.. a ponieważ jest ono o kilka walorów jaśniejsze od reszty i nie ma odpowiednika, ani przeciwwagi w pozostałej części kadru, w istotny sposób zaburza całość co daje się instynktownie odczuć już na pierwszy rzut oka bez potrzeby wnikania w zawiłe tajniki sztuki komponowania obrazu..
Wiem do czego służy, czasem używam. Kłóci się to jednak z moją definicją fotografii jako w miarę wiernego odzwierciedlenia rzeczywistości. Ale jak pisałem wcześniej - nie o niebo chodzi w tym zdjęciu...
anrom[ 2012-09-02 10:28:24 ] - żadne tam dodanie - to tylko dodatkowy szklany element na obiektywie.. na dodatek bardzo użyteczny i niedoceniany.. nie tylko uwydatnia błękit nieba, ale też gasi zbędne odblaski poprawia kolory na zdjęciu i pomaga opanować naświetlanie scen o zbyt dużej dynamice świetlnej..
Filtr polaryzacyjny to już dodanie... Gdybym przyciemnił ekspozycją, zatraciłbym światło na dole... A niebo faktycznie było lekko zamglone, mało niebieskie... trudno, niech pozostanie dziura. Dla mnie w tym zdjęciu nie o niebo chodzi, tylko o miedzę i dwa różne światy po jej bokach...
anrom[ 2012-09-02 10:15:38 ] - nie dodać, lecz stworzyć w sposób naturalny - filtr polaryzacyjny, korekta ekspozycji.. tak to się trochę dziura w obrazie robi..
Może... To był ranek, niebo było jasne. Owszem, błękit można dodać, ale ja nie z tych... Dzięki za komentarz.
Kompozycyjnie ciekawe, ale walorowo niezrównoważone.. może gdyby błękit nieba był głębszy..