Orczyk... to taki kawał drewna często wzmacniany stalą, który wisi poprzecznie pod dyszlem a do którego przypina się uprząż konia. (: Jeśli chodzi o mariaże krzemu z białkiem... kto wie.. Dzisiaj wszystko tak szybko idzie do przodu. Żyją jeszcze ludzie, którzy pamiętają niebo bez samolotów, a doczekali się człowieka na księżycu! Lem kiedyś powiedział: "wszystko co zostało wymyślone, prędzej czy później zostanie zrealizowane" i ja mu wierzę!
Nie wiem, co to jest orczyk, ale co krzem to wiem prawie jak Japończyk. Z tego, co wiem, tutaj będę szczery głównie na krzemie pracują komputery. Zastąpienie krzemu może i możliwe będzie kiedyś przez białko, – ale czy szczęśliwe? Za to w białku węgiel chcą zastąpić krzemem, aby nas uczynić prawie komputerem. Ale to nie prędko zamieni się w ciało, myślę, że czasu nam aż tyle tutaj nie zostało. Jeśli w czymś się mylę, popraw mnie Piotrze, może coś z Twej wiedzy i do nas tu dotrze.
Druid -> co by mnie bardzo ucieszyło. Lubię pofilozofować , tylko po tischnerowsku ;o) - tu na obczyźniw mało filozofów na poziomie
Jankowski -> kwarc się kończy, już "idą" nowe technologie krokami milowymi , PC będzie wkrótce zbędnym przyżądem, jak orczyk od od woza.
O! Toś młody mój Druidzie, a ja się młodością brzydzę, bo już mam 6 848 lat. A przecież to wiecie sami, że im ktoś starszy tym lepszy – tylko czasami się coś pi.... Lecz jeśli mówisz prawdę, nie musisz mieć świetnej pamięci. Przy wzmacniaczu, bardzo chętnie, bo już prawie wiórek ze mnie, ale jako chemik już niemłody nie używam czystej wody i moja natura taka, że wolę pić koncentrata. Lecz dla ciebie wiele zrobię także ścierpię bezalkoholowe.
Jurek: musimy koniecznie pofilozofować jak się spotkamy (: najlepiej z jakimś wzmacniaczem filozofii pod ręką (czyli czymś, czego nie reklamowałeś na swoim ostatnim zdjęciu (; )
Raczej w postępie geometrycznym rośnie, a mówiąc prościej, zobacz ile zajmują już same moje komentarze.:) A ten kamyczek, niby skała, dla mnie wcale nie jest taka trwała. Ruch tam jest ciągły i znakomity, można porównać do galaktyki, są tam i słońca i krążą gwiazdy. W takiej kipieli – osądcie sami, coś dotyka i odbija się plecami. Jest to dziwne niesłychanie i jak najbardziej uzasadnia pstrykanie. Zawsze jak pstrykam ludzi to we mnie refleksję budzi, że tak naprawdę powiedzieć można zwłaszcza, gdy to osobnik młody, to jest to parę wiaderek wody, trochę tylko zanieczyszczonej. - Mniej, gdy starszy i wysuszony.:))) Życie, więc mówiąc z ostrożna do obiegu wody przyrównać można.
śliczne te twoje skamieliny. Przypominają mi eksponaty z muzeum w Eichstädt - tamznajduje się oryginał Archeopteryxa i wielu innych eksponatów. Cała jura naddunajska (Donauries) pełna jest takich skamielin - jeśli zbierasz, to polecam urlop.
jslawin: pewnie, że mi się spodobało (; || Jurek: Ty jak coś powiesz to.. czapka z głowy sama spada (; Masz rację oczywiście (; ilość informacyjnych śmieci jest przynajmniej wprost proporcjonalna do ilości gromadzonej wiedzy (: || Aleks (; || Siwis: koniecznie muszę zobaczyć Twój podwąsowy ucśmiech (; || GGato: tak mi się właśnie jakoś spodobało na jasnym tle. Cała seria to były, jak widzisz różne eksperymenty ze światłem i podłożem. || fotodziadku: z tym upakowaniem to masz rację, ale jednocześnie jej nie masz (; wszystko zależy od tego na jakim poziomie będą rozpracowywać taką skamielinkę naukowcy i ile z niej wyczytają. Wbrew pozorom nie jest to mało informacji (;
To mi się podoba: nośnik informacji! Aż się w głowie kręci, gdy się pomyśli, że ślimak przytulił się do skały i przekazał nam wiadomość. (Nawiasem mówiąc - na jasnym tle chyba lepiej, nie sądzisz?)
Jakoś tak się składa, że im ktoś więcej wiedzy posiada, tym więcej wie, czego nie wie. Dlatego zbyt długie przechowywanie informacji jest wynikiem ignorancji. Po co komu wiedza ma, powiedzmy za 50 lat? Przecież całkiem inny będzie wtedy świat. Co myślę teraz będzie ich tylko śmieszyć, a mnie zapewne bardzo peszyć. Więc dobrze, że wirusy są i co zbędne kasują. I przeokazji, co niezbędne też. Myślę, że w tej skamienielinie jest sporo kwarcu, a bez kwarcu jak wiecie nie ma, co marzyć o PC-cie.
Przemówiłem do INFORMATYKA językiem INFORMATYKA. Chyba Ci się to spodobało, no nie? :))) Nie ulega wątpliwości, że ta skamielina jest nośnikiem informacji sprzed milionów lat.
jslawin: też myślę o tych kamyczkach jak o nośnikach danych. BTW: póki co, wyryte w kamieniu dane są kilkaset razy trwalsze niż nośniki danych, które mamy w tej chwili. Zauważyłem nawet, że im wyżej rozwinięta cywilizacja tym coraz mniej trwałe są nośniki na których mędrcy zapisują swoje myśli - ciekawy paradoks - prawda?
JackuW - przyznam Ci się, że mam na sumieniu podobne przestepstwo. Znalazłem kiedyś na poligonie w Toruniu monetę z 15go wieku... i gdzieś mi zginęła... a była świetnie zachowana. Ech.... to są niepowetowane straty
Teraz mi tu podpowiada, że toi OTWORNICA ;) Fachowiec jeden taki mi podpowiada...
AMONIT - krótko i na temat ;)
Polecam.. Wszystkie fosylki tu przedstawione znalezione zostały na wzgórzach otaczających Bakczysaraj
spoksik troszke się o tym uczę i trochę się tego naoglądałem w szkole. a na Krym tto zamierzam zwiedzić w tym roku(mam nadzieje że się uda) Pozdrawiam
Tak! Z Krymu (: dzięki za informacje Kaprztyk
a mnie to wygląda na nummulita czyli skamieniałość z gromady otwornic dobrze zachowana czy to też z Krymu?? Pozdrawiam
Fajna pieczęć! Ładnie pokazane. :)) Pzdr.
Orczyk... to taki kawał drewna często wzmacniany stalą, który wisi poprzecznie pod dyszlem a do którego przypina się uprząż konia. (: Jeśli chodzi o mariaże krzemu z białkiem... kto wie.. Dzisiaj wszystko tak szybko idzie do przodu. Żyją jeszcze ludzie, którzy pamiętają niebo bez samolotów, a doczekali się człowieka na księżycu! Lem kiedyś powiedział: "wszystko co zostało wymyślone, prędzej czy później zostanie zrealizowane" i ja mu wierzę!
Nie wiem, co to jest orczyk, ale co krzem to wiem prawie jak Japończyk. Z tego, co wiem, tutaj będę szczery głównie na krzemie pracują komputery. Zastąpienie krzemu może i możliwe będzie kiedyś przez białko, – ale czy szczęśliwe? Za to w białku węgiel chcą zastąpić krzemem, aby nas uczynić prawie komputerem. Ale to nie prędko zamieni się w ciało, myślę, że czasu nam aż tyle tutaj nie zostało. Jeśli w czymś się mylę, popraw mnie Piotrze, może coś z Twej wiedzy i do nas tu dotrze.
Witaj Perunie (: dzięki za odwiedziny!
Witaj Druidzie ! Piękną pieczęć przedstawiłeś !
haha.. PC i orczyk do woza.. dobre porównanie, mocno "daje w głowę"
Druid -> co by mnie bardzo ucieszyło. Lubię pofilozofować , tylko po tischnerowsku ;o) - tu na obczyźniw mało filozofów na poziomie Jankowski -> kwarc się kończy, już "idą" nowe technologie krokami milowymi , PC będzie wkrótce zbędnym przyżądem, jak orczyk od od woza.
O! Toś młody mój Druidzie, a ja się młodością brzydzę, bo już mam 6 848 lat. A przecież to wiecie sami, że im ktoś starszy tym lepszy – tylko czasami się coś pi.... Lecz jeśli mówisz prawdę, nie musisz mieć świetnej pamięci. Przy wzmacniaczu, bardzo chętnie, bo już prawie wiórek ze mnie, ale jako chemik już niemłody nie używam czystej wody i moja natura taka, że wolę pić koncentrata. Lecz dla ciebie wiele zrobię także ścierpię bezalkoholowe.
sześć po dwunastej, Ty tez sześć - sześć po dziesiątej :P
ja mam sześć
Wtedy mnie jeszcze nie było.. Daj spokój Nereis (: mam dopiero 6831 lat (;
a gdzie runy druidyczne?
kamyczek jest ok. 1.5 x 1.5 cm. tak z pamięci odtwarzam, ale nie będziemy się bili o dziesiąte części milimetra (;
Fajny tytuł. Wieczorem nie zajarzyłem, bom zmęczony przeważnie. A podałeś rozmiary kamyczka lub skalę odwzorowania? Czy nie doczytałem?
Zosiu: poćwicz i wrzucaj (; Ja lubię takie drobiazgi (:
Jurek: musimy koniecznie pofilozofować jak się spotkamy (: najlepiej z jakimś wzmacniaczem filozofii pod ręką (czyli czymś, czego nie reklamowałeś na swoim ostatnim zdjęciu (; )
Rycho: uważaj, bo skorzystam z zaproszenia (;
Raczej w postępie geometrycznym rośnie, a mówiąc prościej, zobacz ile zajmują już same moje komentarze.:) A ten kamyczek, niby skała, dla mnie wcale nie jest taka trwała. Ruch tam jest ciągły i znakomity, można porównać do galaktyki, są tam i słońca i krążą gwiazdy. W takiej kipieli – osądcie sami, coś dotyka i odbija się plecami. Jest to dziwne niesłychanie i jak najbardziej uzasadnia pstrykanie. Zawsze jak pstrykam ludzi to we mnie refleksję budzi, że tak naprawdę powiedzieć można zwłaszcza, gdy to osobnik młody, to jest to parę wiaderek wody, trochę tylko zanieczyszczonej. - Mniej, gdy starszy i wysuszony.:))) Życie, więc mówiąc z ostrożna do obiegu wody przyrównać można.
śliczne te twoje skamieliny. Przypominają mi eksponaty z muzeum w Eichstädt - tamznajduje się oryginał Archeopteryxa i wielu innych eksponatów. Cała jura naddunajska (Donauries) pełna jest takich skamielin - jeśli zbierasz, to polecam urlop.
Świetne makro. Mam podobne eksponaty w domu, może też poćwiczę. :)
jslawin: pewnie, że mi się spodobało (; || Jurek: Ty jak coś powiesz to.. czapka z głowy sama spada (; Masz rację oczywiście (; ilość informacyjnych śmieci jest przynajmniej wprost proporcjonalna do ilości gromadzonej wiedzy (: || Aleks (; || Siwis: koniecznie muszę zobaczyć Twój podwąsowy ucśmiech (; || GGato: tak mi się właśnie jakoś spodobało na jasnym tle. Cała seria to były, jak widzisz różne eksperymenty ze światłem i podłożem. || fotodziadku: z tym upakowaniem to masz rację, ale jednocześnie jej nie masz (; wszystko zależy od tego na jakim poziomie będą rozpracowywać taką skamielinkę naukowcy i ile z niej wyczytają. Wbrew pozorom nie jest to mało informacji (;
Trwałość danych niebywała, tylko upakowanie niewielkie. Do Muzeum Ziemi się nadaje. Tam mają sporo tego rodzaju skamienielin. Pzdr.
To mi się podoba: nośnik informacji! Aż się w głowie kręci, gdy się pomyśli, że ślimak przytulił się do skały i przekazał nam wiadomość. (Nawiasem mówiąc - na jasnym tle chyba lepiej, nie sądzisz?)
usmiecham się ćwiczebnie pod wąsem :-)
messenger ;)
Jakoś tak się składa, że im ktoś więcej wiedzy posiada, tym więcej wie, czego nie wie. Dlatego zbyt długie przechowywanie informacji jest wynikiem ignorancji. Po co komu wiedza ma, powiedzmy za 50 lat? Przecież całkiem inny będzie wtedy świat. Co myślę teraz będzie ich tylko śmieszyć, a mnie zapewne bardzo peszyć. Więc dobrze, że wirusy są i co zbędne kasują. I przeokazji, co niezbędne też. Myślę, że w tej skamienielinie jest sporo kwarcu, a bez kwarcu jak wiecie nie ma, co marzyć o PC-cie.
Przemówiłem do INFORMATYKA językiem INFORMATYKA. Chyba Ci się to spodobało, no nie? :))) Nie ulega wątpliwości, że ta skamielina jest nośnikiem informacji sprzed milionów lat.
jacek: a tak o tym nie myślałem (:
jslawin: też myślę o tych kamyczkach jak o nośnikach danych. BTW: póki co, wyryte w kamieniu dane są kilkaset razy trwalsze niż nośniki danych, które mamy w tej chwili. Zauważyłem nawet, że im wyżej rozwinięta cywilizacja tym coraz mniej trwałe są nośniki na których mędrcy zapisują swoje myśli - ciekawy paradoks - prawda?
pieczątka do odciskania na wosku - przy kopertach :))
Fajny CD z programem.
JackuW - przyznam Ci się, że mam na sumieniu podobne przestepstwo. Znalazłem kiedyś na poligonie w Toruniu monetę z 15go wieku... i gdzieś mi zginęła... a była świetnie zachowana. Ech.... to są niepowetowane straty
Ja dawno temu znalazłem wykonaną z kamienia siekierkę... Ale potem zgubiłem :-((
algeron: nie mam pojęcia ):
Podobno siedem dni po śmierci wystarczy, żeby odespać wszystkie niewyspania (:
heterostegina czy numulites? fajne w każdym bądź razie
Więc jak masz, z kim to się połóż, a i tak się nie wyśpisz! :))))
I byłem pierwszy, - a łyżka na to niemożliwe?
(: znikneło przez pomyłkę - niewyspanie (:
O! A poprzedni posłaniec, już sobie poszedł? :))))???