Dzięks:) Byłem na początku października i 2 dni po powrocie sypnęło. Długo jednak śnieg nie poleżał. Czekałem cały listopad na nowy opad i w końcu 1 grudnia pojechałem w Tatry. Śnieg był tylko na podejściu pod Kończysty i na Bystrej. Za to mocno wiało, podobno z prędkością 85 km/h. Przyjemnie było pospacerować granią, w dodatku w mega samotności - nawet przez 300mm nikogo nie zaobserwowałem tego dnia na szlakach. Pzdr!
:)
ładnie
ładnie
bdb
Cóż, do mnie to bardzo gada...
Myslalem ze FitzRoy jest w Patagonii. A co do zdjecia - podoba mi sie taka obrobka.
Dzięks:) Byłem na początku października i 2 dni po powrocie sypnęło. Długo jednak śnieg nie poleżał. Czekałem cały listopad na nowy opad i w końcu 1 grudnia pojechałem w Tatry. Śnieg był tylko na podejściu pod Kończysty i na Bystrej. Za to mocno wiało, podobno z prędkością 85 km/h. Przyjemnie było pospacerować granią, w dodatku w mega samotności - nawet przez 300mm nikogo nie zaobserwowałem tego dnia na szlakach. Pzdr!
:D Za to na przełomie października i listopada jak byłam, to było biało :)))
ładnie
Ładnie pokazane, ale jak na grudzień coś mało śniegu ... :) Pozdrawiam