Żądza wciąż gna mnie, miłość mnie prowadzi,
A przywiązanie niesie - lecz ku czemu?
Nadzieja schlebia i pociechą gładzi,
Rękę podaje sercu zmęczonemu.
Biedak ją chwyta i nie rozeznaje
Ślepej i złudnej swej towarzyszki.
Jedno pragnienie z drugiego powstaje.
Rozsądek umarł, tu panują zmysły.
Wdzięk, honor, piękno, dobroć, cnoty święte,
Wnet oplatają mnie słowa niewinne;
Oto złapane serce na przynętę.
Rok tysiąc trzysta dwadzieścia i siedem,
Dzień szósty kwietnia o rannej godzinie
Wszedłem w labirynt, dotąd nie wyszedłem. F. Petrarca
bardzo,bardzo
Super :)
bardzo!
+:)
Subtelnie
:}
b.ładnie
Piękne !
!
++++ :-)
bardzo :)
zaplątana w marzenia...
uczta dla oczu... :-)
Znakomity portret! :-))
dobre
Żądza wciąż gna mnie, miłość mnie prowadzi, A przywiązanie niesie - lecz ku czemu? Nadzieja schlebia i pociechą gładzi, Rękę podaje sercu zmęczonemu. Biedak ją chwyta i nie rozeznaje Ślepej i złudnej swej towarzyszki. Jedno pragnienie z drugiego powstaje. Rozsądek umarł, tu panują zmysły. Wdzięk, honor, piękno, dobroć, cnoty święte, Wnet oplatają mnie słowa niewinne; Oto złapane serce na przynętę. Rok tysiąc trzysta dwadzieścia i siedem, Dzień szósty kwietnia o rannej godzinie Wszedłem w labirynt, dotąd nie wyszedłem. F. Petrarca
Bardzo dobra praca.
mega :)
piekne:)
przecież blur to niezbędnik artystyczny !) ... po lewej senność po prawej noc.
blur rządzi
Podoba się.