O maków purpurowych, kraśnych maków kwiecie!
O usta całowane, drogie usta twoje!
Złote życia na oścież rozwarte podwoje,
Słońce! Słońce w upalnym rozgorzałym lecie!
Słońce! Słońce! I maków purpurowych kwiecie!
Pszennych łanów poszumy, pszczół grające roje!
I usta całowane, drogie usta twoje,
I w lipowych alejach kwietniane zamiecie!
Harfo wspomnień! twe struny z rdzy krwawych korali
Dłoń moja dziś otrząsa, ogrzewa, rozzłaca,
Lecz melodia ta dawna, słoneczna nie wraca,
Tylko motyw tęsknoty snuje się i żali...
A ścichłe, obumarłe jak cmentarni stróże,
Więdną maki w królewskiej zszarpanej purpurze. Kazimiera Zawistowska
O maków purpurowych, kraśnych maków kwiecie! O usta całowane, drogie usta twoje! Złote życia na oścież rozwarte podwoje, Słońce! Słońce w upalnym rozgorzałym lecie! Słońce! Słońce! I maków purpurowych kwiecie! Pszennych łanów poszumy, pszczół grające roje! I usta całowane, drogie usta twoje, I w lipowych alejach kwietniane zamiecie! Harfo wspomnień! twe struny z rdzy krwawych korali Dłoń moja dziś otrząsa, ogrzewa, rozzłaca, Lecz melodia ta dawna, słoneczna nie wraca, Tylko motyw tęsknoty snuje się i żali... A ścichłe, obumarłe jak cmentarni stróże, Więdną maki w królewskiej zszarpanej purpurze. Kazimiera Zawistowska
^^
.............maryjkowe.................... ślicznie zapozowane .......... miło się patrzy :)
nie jest do góry nogami :-)
b stylowe i basniowe ale ksiazka chyba do gory nogami ;-)