Polecam jeszcze jedną dobrą rzecz: jak robisz panoramy z bracketingiem po trzy foty, to składasz je w huginie do formatu *.exr, a potem photomatixem mapujesz tony do 8bit/jpeg. Hugin najlepiej składa, photomatix najlepiej sobie z tonami radzi.
to czemu po lewej chmury są turkusowe, a po prawej aż niebieskie? Tak samo trawa na dole ma pas w innym kolorze. Ja swoje panoramy robię na zwykłym priorytecie przysłony (czyli pełna automatyka ekspozycji) i z zafiksowanym balansem bieli. A jakby co, to hugin przecież potrafi kolory i ekspozycje wyrównać.
Czyli różny balans bieli, jaki by dał automat w robieniu panoramicznych, gdyby się bardziej przyłożyć przy innym rodzaju tematu lub widoku można by wykorzystać jako środek wyrazu, na to by wychodziło :)
Bo był balans bieli z automatu i dwa razy co innego wybrał, jeden ciepły na słońcu i drugi zimny na chmurach. A składający tego nie poprawił. I nie jest to z żadnego kompaktu co sam skleja panoramy, bo takie nie potrafią tak horyzontu wygiąć.
Bo w sumie najciekawsze, albo precyzyjniej ujmując, najbardziej zastanawiające i przy tym zatrzymujące jest dla mnie odmienność w barwach dwóch grup chmur.
Nie wiem, czy tonacja chmur rzeczywiście taka była, ale kreatywna ta panorama ogólnie nie jest, większość kompaktów ma opcję szybkiej panoramy, sklejanej jeszcze w aparacie. Także na pierwszym miejscu postawiłbym na sam pomysł.
Polecam jeszcze jedną dobrą rzecz: jak robisz panoramy z bracketingiem po trzy foty, to składasz je w huginie do formatu *.exr, a potem photomatixem mapujesz tony do 8bit/jpeg. Hugin najlepiej składa, photomatix najlepiej sobie z tonami radzi.
to czemu po lewej chmury są turkusowe, a po prawej aż niebieskie? Tak samo trawa na dole ma pas w innym kolorze. Ja swoje panoramy robię na zwykłym priorytecie przysłony (czyli pełna automatyka ekspozycji) i z zafiksowanym balansem bieli. A jakby co, to hugin przecież potrafi kolory i ekspozycje wyrównać.
DeJotPe żadna automatyka manualne ustawienia sklejone z 15 kadrów
przypadkowy wybór automatyki jako środek wyrazu? To jakiś neominimalizm...
Czyli różny balans bieli, jaki by dał automat w robieniu panoramicznych, gdyby się bardziej przyłożyć przy innym rodzaju tematu lub widoku można by wykorzystać jako środek wyrazu, na to by wychodziło :)
Potrafią, tylko trzeba odpowiednio samym aparatem przesunąć. Sam sprawdzałem.
Bo był balans bieli z automatu i dwa razy co innego wybrał, jeden ciepły na słońcu i drugi zimny na chmurach. A składający tego nie poprawił. I nie jest to z żadnego kompaktu co sam skleja panoramy, bo takie nie potrafią tak horyzontu wygiąć.
Bo w sumie najciekawsze, albo precyzyjniej ujmując, najbardziej zastanawiające i przy tym zatrzymujące jest dla mnie odmienność w barwach dwóch grup chmur.
Nie wiem, czy tonacja chmur rzeczywiście taka była, ale kreatywna ta panorama ogólnie nie jest, większość kompaktów ma opcję szybkiej panoramy, sklejanej jeszcze w aparacie. Także na pierwszym miejscu postawiłbym na sam pomysł.