slw chyba masz trochę racji :) Mateusz na szafce leżą książki, A. van Heugten, J. L. Wiśniweskiego, E. Goffmana i M. Haushofer. Co do Olafura to gdzieś mi się obiło o uszy, że był już w Polsce chyba czterokrotnie, ja usłyszałam go kilka miesięcy temu po raz pierwszy i zakochałam się :) trochę przygnębiająca muzyka momentami, ale też bardzo inspirująca.
Lubię, jak jest nieraz przygnębiająco :] A o zdjęciu napiszę jeszcze, że obecność świecy pasuje.
slw chyba masz trochę racji :) Mateusz na szafce leżą książki, A. van Heugten, J. L. Wiśniweskiego, E. Goffmana i M. Haushofer. Co do Olafura to gdzieś mi się obiło o uszy, że był już w Polsce chyba czterokrotnie, ja usłyszałam go kilka miesięcy temu po raz pierwszy i zakochałam się :) trochę przygnębiająca muzyka momentami, ale też bardzo inspirująca.
Olafur był w Poznaniu w marcu, niestety nie dałem rady się wybrać, a występ polecano mi.
Co za książki?
fajne, ja lubie takie! I tylko z cialka minimalnie teksturke bym zdjela...