A bańki moich Dziadków miały bodajże numer 36! Też pomagałem, tyle, że nie przy rozwożeniu, ile przy znoszeniu baniek do gospodarstwa po tym, jak je wystawiano, czy też przy wystawianiu ich, żeby potem mogły zostać zabrane do zlewni. Pomagałem też przy nalewaniu mleka do baniek:o{) Ech, fajne to były czasy...Moja Babcia nigdy nie zapominała o kotkach, którym zostawiała trochę mleczka przy okazji nalewania...
ciekawi mnie ta seria z mleczarni:) takie wspomnienia z dzieciństwa... nie każdy to lubi wiem, ale prawdziwe świeże mleko pachnące a dla innych śmierdzące krową, świeży chleb i dżem; takie coś mi te zdjęcia przypominają, miastowemu
...przyłączam się :)
Zbig ma rację :) .... szacun :)
lubię to że "focisz" zwykłą codzienność...!!!
A bańki moich Dziadków miały bodajże numer 36! Też pomagałem, tyle, że nie przy rozwożeniu, ile przy znoszeniu baniek do gospodarstwa po tym, jak je wystawiano, czy też przy wystawianiu ich, żeby potem mogły zostać zabrane do zlewni. Pomagałem też przy nalewaniu mleka do baniek:o{) Ech, fajne to były czasy...Moja Babcia nigdy nie zapominała o kotkach, którym zostawiała trochę mleczka przy okazji nalewania...
:))
Jakieś 15 lat temu maluchem od naszej łaciatej do zlewni odwoziłem .. a teraz nie ma już łaciatej i zlewni też nie ma.. i nie ma malucha..
Walker, mam napykane tego więcej, ale zapewnie nie będę ładował wszystkiego na galerię.. pozdrawiam Zaglądaczy.
Dla mnie też wspomnienia z dzieciństwa... :)
++
prawdziwy świat
Prawdziwy świat pokazujesz konsekwentnie ...chwała Ci za to.pozdro.
ehhh... jakoś tak smutno się zrobiło.... tak osobiście.. wspomnieniowo :/
jeżdziłem z pradziadkiem na wozie, rano, może dlatego sie kojarzy:) to bardziej osobiste niż oczekiwana ogólna interpretacja
mnie świeże mleko z mleczarnią się nie kojarzy.... tęsknię do klimatów z dzieciństwa, ale... to se nie wrati... czy jakoś tak :/
ciekawi mnie ta seria z mleczarni:) takie wspomnienia z dzieciństwa... nie każdy to lubi wiem, ale prawdziwe świeże mleko pachnące a dla innych śmierdzące krową, świeży chleb i dżem; takie coś mi te zdjęcia przypominają, miastowemu
Łaciate, rogate, muczące... :-))