Tzw. "gotyk mongolski" (nikogo nie obrażając) nieudolnie wzorowany na drapaczach amerykańskich jakoś nie potrafi mnie zachwycić, chociaż nasz "zabytek" jest najlżejszy ze wszystkich podobnych "dzieł"w Europie i nawet ma jakieś tam nawiązania do naszej sztuki ludowej. Ale ja mam pomarańczowy gust i MDM-u też nie lubię. Pszoniak go kiedyś, kiedyś ładnie nazwał w kabarecie, niestety nie wiem czyjego autorstwa tekstem: period carycy. Prawda, że pasuje? ;-) p-m.
Te pudła szklane stojące dookoła są znacznie cieńsze architektonicznie. Może budynek PZU jako tako i Złote Tarasy tako jako. A po trzecie może to i symbol zniewolenia, ale nie architektonicznie bo zbyt te pajace są podobne do Empire State żeby je uznać za czysto ruski wynalazek.
(chociazjak byłem na pierwszym kocercie johna lurie w polsce, to podkreslkał, ze to taki symbol zniewolenia, szpila bita w polska tkankę czy coś- rykoszet wspomnieniowy, mnie to osobiscie wali, patrze na bryłe i porównuje z otoczeniem i mnie kóla)
No nie lubię go, a tortownicy najbardziej ;-(. Zdjęcie takie sobie, jakby chciało być symetryczne, tylko nie wyszło. Kurz na matrycy do usunięcia. p-m.
ok inaczej, nic nie ma dobrego:)
do zachwytu mi daleko:))) streszczając chodzi mi o to, że nie ma nic lepszego w centrum:)
Tzw. "gotyk mongolski" (nikogo nie obrażając) nieudolnie wzorowany na drapaczach amerykańskich jakoś nie potrafi mnie zachwycić, chociaż nasz "zabytek" jest najlżejszy ze wszystkich podobnych "dzieł"w Europie i nawet ma jakieś tam nawiązania do naszej sztuki ludowej. Ale ja mam pomarańczowy gust i MDM-u też nie lubię. Pszoniak go kiedyś, kiedyś ładnie nazwał w kabarecie, niestety nie wiem czyjego autorstwa tekstem: period carycy. Prawda, że pasuje? ;-) p-m.
raczej po ruskiemu to " tri dwa andin , agon "
Te pudła szklane stojące dookoła są znacznie cieńsze architektonicznie. Może budynek PZU jako tako i Złote Tarasy tako jako. A po trzecie może to i symbol zniewolenia, ale nie architektonicznie bo zbyt te pajace są podobne do Empire State żeby je uznać za czysto ruski wynalazek.
(chociazjak byłem na pierwszym kocercie johna lurie w polsce, to podkreslkał, ze to taki symbol zniewolenia, szpila bita w polska tkankę czy coś- rykoszet wspomnieniowy, mnie to osobiscie wali, patrze na bryłe i porównuje z otoczeniem i mnie kóla)
a ja go lubie jeden z nielicznych budynków z jajami w tym mieście
No nie lubię go, a tortownicy najbardziej ;-(. Zdjęcie takie sobie, jakby chciało być symetryczne, tylko nie wyszło. Kurz na matrycy do usunięcia. p-m.
tri dwa adin faje(r)