Przez Bieszczady zielone
Strony świata stracone
Niebo mokre jak rana
W górę w górę na szczyt
Mknie o drogę nie pyta
Jeszcze widać kopyta
Lecz w obłoku już znika
Aż i całkiem już znikł
A tak piękny był on czasem
Jak jesienny dzwon
Gdy go niosą borem lasem
Czarne skrzydła wron
Przez Bieszczady zielone
Dzwoni jakby tym dzwonem
Jeszcze jakby go słychać
Zanim wjedzie na szczyt
Chociaż skryty w obłoku
Czai konia do skoku
A gdy runie jej boku
Już nie ujrzy go nikt,nikt,nikt,nikt
O, lubię oglądać zdjęcia stąd :)
pięknie
...na Bieszczady nie ma rady... Fajnie, klimatycznie... Pozdrawiam
Przez Bieszczady zielone Strony świata stracone Niebo mokre jak rana W górę w górę na szczyt Mknie o drogę nie pyta Jeszcze widać kopyta Lecz w obłoku już znika Aż i całkiem już znikł A tak piękny był on czasem Jak jesienny dzwon Gdy go niosą borem lasem Czarne skrzydła wron Przez Bieszczady zielone Dzwoni jakby tym dzwonem Jeszcze jakby go słychać Zanim wjedzie na szczyt Chociaż skryty w obłoku Czai konia do skoku A gdy runie jej boku Już nie ujrzy go nikt,nikt,nikt,nikt
jak zawsze magiczne Bieszczady...