Uwielbiam aromat ciezkich skarpet zawarty w Kasztelanie, pod sikacz to nie podpada, to waga super ciezka (do nabycia w glebi kraju w wybranych placowkach detalicznych)
Faktycznie gdy się tak przechadzałem, to miałem wrażenie jakbym był na planie filmu "Chłopi".
Brakowało tylko Jagny migdalącej się gdzieś na stogu.
Dodatkowa atrakcja to resztki scenografii z „Ogniem i Mieczem” .
Aha, i latwo niechcacy wlezc w sam srodek bez biletu jak sie lazi po okolicach Sierpca; w karczmie pyszny chlebek ze smalczykiem i oryginal-szef-szlachciura. Warto sie wybrac.
Pamiętasz że, było bardzo zachmurzone, zbierało się na burzę z piorunami. Prawda, prawda?
strasnie nisko wiszą. I cosik za blisko.
Nie powiesz chyba że żle wyszło - perełka co?
A nie, chmurki z Corela.
ale chmurki z PS, no nie?
sebastian - mirkus mówił o mnie. To było najwieksze przeżycie kulinarne w moim życiu...
Do tego piwka najlepszy twarożek wiejski kupiony w POLO z datą ważności do wczoraj.
Uwielbiam aromat ciezkich skarpet zawarty w Kasztelanie, pod sikacz to nie podpada, to waga super ciezka (do nabycia w glebi kraju w wybranych placowkach detalicznych)
Kurcze, oczywiście "Kasztelan" (dobry swojski sikacz) a nie jak niżej
Osobno. Niestety nic lepszego tam nie serwują. Nie licząc piwa marki "Kasztelen"
Kurka, sami ciezko doswiadczeni kulinarnie! Byliscie tam razem czy osobno??
sebastian - ostrzegam przed tym smalcem, a jeszcze bardziej przed bigosem....
Faktycznie gdy się tak przechadzałem, to miałem wrażenie jakbym był na planie filmu "Chłopi". Brakowało tylko Jagny migdalącej się gdzieś na stogu. Dodatkowa atrakcja to resztki scenografii z „Ogniem i Mieczem” .
Moze to jakis nietutejszy byl?
lubię takie fotki
MNIE SIĘPODOBA I FOTKA I MIEJSCE
Odradzam smalczyk - znam takiego co 2 dni konał po tym mazidle.
Aha, i latwo niechcacy wlezc w sam srodek bez biletu jak sie lazi po okolicach Sierpca; w karczmie pyszny chlebek ze smalczykiem i oryginal-szef-szlachciura. Warto sie wybrac.
Miejsce swietne.
ładnie zdjęte