Opis zdjęcia
Na zdjęciu z września 2001 r. śp. Franciszka Jurasowa -Kredkowa (90l.) w małym sklepiku w Kacwinie na Spiszu. /.../ Czasami warto powracać myślami do tych co odeszli; bliskich, przyjaciół i znajomych, których jedynym świadectwem istnienia pozostanie już tylko fotografia i pamięć o nich. Jakże często doskwiera myśl, że nie zdążyłem ich lepiej poznać, zrozumieć, docenić a nawet wysłuchać. Teraz już tylko poszczególne zdjęcia przywołują minioną rzeczywistość z wyrazistymi, barwnymi postaciami. Powracają obrazy ukazując ludzi o charakterystycznych, szorstkich twarzach wychłostanych wiatrem, słońcem, deszczem i pracą. Ale także wnętrza starych wiejskich chat, które wraz z nimi odchodzą już w przeszłość. One przenoszą uczucia i wyobraźnię w nostalgiczny klimat przypominając, że przed laty istniał tam całkiem inny świat. Niewątpliwie biedniejszy i siermiężny, ale za to zdrowszy, życzliwy, bezpośredni, szczery i otwarty. Dla mnie ważny był wyjazd do Kacwina tuż po ataku na Word Trade Center w dniu 11 września 2001 r., kiedy na wieść o tych ponurych i przerażających faktach chciałem jakoś psychicznie odreagować i przenieść się na kilka dni poza miasto. Uzasadniony niepokój pragnąłem ukoić w zupełnie innym otoczeniu, z dala od zgiełku, gdzie mógłbym wyciszyć emocje, natłok myśli i szum informacyjny. Miałem szczęście, że spotkałem tam wielu zacnych ludzi; znaną mi od lat mądrą i ze wszech miar szczodrą Marię Molitoris oraz gościnnego, tryskającego humorem Antoniego Pacygę wraz z jego najbliższą rodziną i bratem Janem zwanym Korcockiem, wspaniałym skrzypkiem, zaś w małym sklepiku długo rozmawiałem z panią Franciszką Jurasową - Kredkową. Pod wpływem wydarzeń z 11 września 2001 r. moi sędziwi rozmówcy nawiązywali do tragicznych wydarzeń XX. wieku, jakimi były dwie wojny światowe, ponieważ stracili w nich swoich krewnych i znajomych. Zamęt, okropności konfliktów zbrojnych i echa aktualnych, złowrogich wydarzeń na świecie, ujawniły po raz kolejny pogardę dla człowieka i jego cierpienia. Ukazały też grozę absurdu eksterminacji ludzi bezbronnych i niewinnych, co w przeciwwadze pogłębiło tylko empatię, szacunek i pietyzm dla życia, które teraz lepiej rozumiem. Zobaczyłem, że są tacy, dla których liczą się, oprócz codziennych trosk i radości, także wartości ponadczasowe: prawda, piękno, dobro, a wraz z nimi miłość i rodzina. Ale i to, co jest niesłychanie ważne lecz nieuchwytne, owe imponderabilia nie dające się dokładnie nazwać, zbadać ani przewidzieć, a którym warto się bez reszty poświęcić i pracować w pocie czoła przez całe życie choćby po to, żeby jak najlepiej odegrać w nim swoją rolę. Te uniwersalne, chrześcijańskie wartości wyraźnie dostrzegłem pośród członków starszego pokolenia tej prastarej spiskiej wioski, i dlatego moimi bohaterami są seniorzy. Na zdjęciach widać mocne utożsamianie się ze swoim najbliższym otoczeniem, pochwałę odwagi i wierności Bogu w ziemskiej wędrówce przez życie. Myślę, że udało się utrwalić ciepłe spojrzenie fotografa, będącego przyjacielem tych osób, a nie zawodowego łowcy obrazów, dla którego ważniejsze jest samo zdjęcie niż drugi człowiek, z jego osobistą historią wpisaną w dzieje narodu. Poznając rozmaite wypowiedzi; smutno -wesołe kawałki ciągnące się niczym sinusoida, z własnymi napięciami i oddechami, nie nadążałem z notatkami i nie zawsze sprostałem zadaniu wykonania dobrego portretu. Spośród osób jakie wtedy odwiedziłem z aparatem fotograficznym, żyje już tylko niewielu. Nieuchronna kolej rzeczy sprawia, że świat, który ich otaczał wraz z przemijaniem ludzi i wyznawanymi przez nich wartościami przestaje na naszych oczach już istnieć. Mam cichą nadzieję, że fotografie pomogą go zapamiętać i podkreślić ulotność chwil, kiedy wsłuchiwałem się w opowieści zaczerpnięte prosto z życiorysów moich znajomych ze Spisza...
Klasa !!!
świetne...
bdb
Jest moc!
max foto
album z takimi zdjęciami i tekstami chętnie bym kupił!
super praca
...znakomita opowieść...
Taki album to bym w ciemno kupował, bez kitu
I to jest AUTENTYCZNE zdjęcie bez sztucznego zadęcia, samo życie
usiadłem z wrażenia....bdb./
za całość! :)
Długi opis
achg jaki piękny, genialny portret ... jestem pod ogromnym wrażeniem i emocji i koloru i kadru i ... opowieści !
klasa..
produkty korporacji, mass mediow i otoczona nimi osoba u schylku zycia. wyglada na taka, ktora ma wystarczajaca ilosc madrosci i doswiadczenia, zeby dac im rade.
świetne
bdb