nie, ze lamerstwo tylko, zeby nie bylo, ze sobie komentarzy nabijam :)
myslalam o tym, co napisal Jacek i mysle, ze tez bym tak mogla. i szkoda, ze obcasow nie mam przyrosnietych :)
ba! zaintesowały i spać nie dają, ale chyba jednak się ugnę i pójdę do łóżka czekając na rozwiązanie tej fascynującej historii w niedalekiej przyszłości. Dobranoc!
nie, ze lamerstwo tylko, zeby nie bylo, ze sobie komentarzy nabijam :) myslalam o tym, co napisal Jacek i mysle, ze tez bym tak mogla. i szkoda, ze obcasow nie mam przyrosnietych :)
ach! wybacz moje lamerstwo...
troche o nich napisalam w moim profilu. dobranoc :)
ba! zaintesowały i spać nie dają, ale chyba jednak się ugnę i pójdę do łóżka czekając na rozwiązanie tej fascynującej historii w niedalekiej przyszłości. Dobranoc!
w sklepach ich nie ma. poki co. ciesze sie, ze zainteresowaly.
bo na lalki wystawowe też mi one nie wyglądają...
ale powoli (pod wpływem twoch zdjęć) zaczyna mnie to coraz bardziej interesować... Nigdy takich nie widziałem w sklepie...
zdecydowanie nie dla dzieci. historia jest dluga. nie chcialabym zanudzac ;)
a jaka jest historia tych lalek? bo to nie są takie lalki do zabawy dla dzieci...?
Leszku ona ma taki azur na ozdobe. vikuleczko nie wszystkie maja ostrogi, ona ma obcasy przyrosniete i kokardki na ozdobe :D
czy te lalki wszystkie maja takie ostrogi?
o cho chodzi z tym kopkowanym wzorkiem? jakie jest jego przeznaczenie?
Tak to może... tylko lalka :)