Jeden z wielu mulidów w Kairze. Saida Zejnab była, zdaje się ,wnuczką Proroka, w Kairze znajduje się meczet wzniesiony na jej pamiątkę, według tradycji zbudowany w miejscu jej pochówku. Nastrój święta można nieco porównać do odpustu tylko znacznie głośniej, krzykliwiej itd. To co religijne splata się z tym co ludowe, a dookoła toczy się codzienne życie i czasem to wszystko dość zabawnie się miesza.
pan go wyjął jak pionka z szuflady i wstawił w inna rzeczywistość na pożarcie, a przeciez faktury nipy piny regony i inne tabelki czekają (tez nie rozumiem tego zdania, ale fota w kierunku spo)
spojrzenie pana w garniturze - bezcenne
to "zabawne mieszanie się" fajnie uchwyciłeś, nawet ta krzykliwość jest jakby słyszalna - dzięki za uzupełnienie stanu mojej wiedzy :-)
Jeden z wielu mulidów w Kairze. Saida Zejnab była, zdaje się ,wnuczką Proroka, w Kairze znajduje się meczet wzniesiony na jej pamiątkę, według tradycji zbudowany w miejscu jej pochówku. Nastrój święta można nieco porównać do odpustu tylko znacznie głośniej, krzykliwiej itd. To co religijne splata się z tym co ludowe, a dookoła toczy się codzienne życie i czasem to wszystko dość zabawnie się miesza.
czy mógłbyś coś więcej powiedzieć na temat tego święta?
Użytkowniku o długiej i skomplikowanej nazwie - dziękuję za piękny komentarz do tego zdjęcia.
...;))
:)
"bardzo czy nie bardzo" jakie to ma znaczenie?:) Jest konsekwentnie, wpisuje się w serię. Przypomina trochę atmosferą południe Francji z lat 60-tych
Dla mnie to jedno z tych, które zapamiętam
pan go wyjął jak pionka z szuflady i wstawił w inna rzeczywistość na pożarcie, a przeciez faktury nipy piny regony i inne tabelki czekają (tez nie rozumiem tego zdania, ale fota w kierunku spo)
Nie bardzo?