Opis zdjęcia
Bogini Miłości, w dziewiętnastym wieku zrodziła w umysłach ludzi myśl o rajskich warunkach na swoim globie. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna, ponieważ znaleźliśmy tam coś w rodzaju piekła, zamiast raju. Gruba atmosfera otulająca planetę, przy temperaturze 460 stopni Celsjusza wytwarza olbrzymie ciśnienie i opady deszczu z kwasu siarkowego. Atmosfera ta odpowiedzialna jest także za silne odbicie promieni słonecznych, czyniąc ją po Słońcu i Księżycu najjaśniejszym obiektem ziemskiego nieba. Nazwana Gwiazdą Wieczorną lub Jutrzenką, Wenus w tym roku przeszła na tle pięknej gromady otwartej gwiazd - Plejad. 3 kwiecień 1988 roku, inna epoka. Po tamtych odwiedzinach tej gromady przez planetę pozostało kilka szkiców i notatek. 3 kwiecień 2004 rok, kolejna wizyta w Plejadach i pamiątkowe zdjęcia z powoli przemijającej astrofotografi analogowej. Powyżej, trzecia wędrówka którą miałem przyjemność obserwować... jako erupcję światła Bogini Miłości, rozjaśniającą niczym odległa latarnia okolicę Plejad. Parametry: 2012.04.03.20:44CWE. Reflektor Newtona 205/907+MPCC+N.D300,(w ognisku głównym). Exp.64sek. ISO800.
ładna prezentacja, gratuluję. u mnie niestety dobra pogoda była dopiero nazajutrz. Pozdrawiam świątecznie
Blask Wenus jest jak błysk jarzeniówki w mojej pamięci sprzed 8 lat........ Bomba!
Gratulacje. A u mnie cały wieczór było zachmurzenie. Cóż, za 8 lat następne przejście.
Dziękuję
...ech, ty Wenus... Świetne... Pozdrawiam
Fajniutkie:)
Mariusz Ś[ 2012-04-05 21:17:49 ] - w gruncie rzeczy niewiele się zmieniło.. kosmos zdaje się być niewzruszony wobec naszych ziemskich "rewolucji".. :)
ech... analog... ciągle do niego wracam...
Tutaj odrobina analogowej odsłony : http://plfoto.com/zdjecie,przyroda,astronomiczne-wspomnienia-ii,2020489.html
Oczywiście widzi mi się bardzo, żeby nie było że nie ;)
i to latajacy..... to chyba najdluzsze wytlumaczenie pod zdjeciem jakie kiedykolwiek tu widzialem....
Klejnot w koronie.. świetna robota Mariuszu.. :)
pomruczę...:) nawet spodek wyszedł :)