@jogin[ 2012-03-18 16:56:14 ]tak, to stara jogiczna prawda - praktykowac a nie teoretyzowac. ja nie pale od b dawna choc kiedys lubilem sobie zapalic w towarzystwie jednego lub dwa. glowny powod to chyba niechec do utrzymywania panstwa (i jego fanaberii) za pomoca szkodliwego nalogu. a propos kielbas, ludzie nie zdaja sobie sprawy, ze np. w 100kcal szpinaku jest wiecej protein niz w 100kcal miesa. w szpinaku nie ma za to cholesterolu.
"Palenie tytoniu zamyka naczynia krwionośne i jest przyczyną zawałów serca i udarów mózgu" oraz "Palenie zabija" - cytaty z opakowania papierosów...i co?...i nic!... Trzeba praktykować a nie teoretyzować - ja nie palę już ok 25 lat :-) i jogę ćwiczę już 8 lat :-)
ostrzegam przed czerwonym miesem! "Badania ponad 120 tys. ludzi nie pozostawiają wątpliwości: czerwone mięso skraca życie i podnosi ryzyko raka i chorób serca. Zamieńmy je na ryby, orzechy i drób - apelują naukowcy z Uniwersytetu Medycznego Harvard" - wielki news sprzed paru dni.
Ilustrowanie hrabalowskiej prozy...; rozmarzyłeś mnie Barszczonie. Świniobicie już mam, ale zostaje wędliniarstwo, niezmiernie istotny wątek browarniczy (wątroba wiedziałaby, że ma srogiego pana). Ale też i kapitalne wątki spędzania czasu na działce, znane z opisów aktywności działkowiczów w Kerskim Lesie. Wielki pisarz to był, poezję widział w codzienności i myślę, że oburącz podpisałby się pod deklaracją innego autora, że "wszystko jest poezję". Pozdrawiam
Slawekol[ 2012-03-17 21:25:21 ] świetna książka - kapitalny film :) W sumie to też jest pomysł - ilustracja fotograficzna (nie filmowa!) hrabalowskiej prozy :))). A seria się świetnie rozwija :)
„Odcięta głowa prosięcia wraz z ryjkiem leżała na stole, dwie łopatki właśnie przyniosłam. I już biegłam przez podwórze (…) bo pan Myclik wyciągnął kiszki i kazał pomocnikowi, aby poszedł obrócić je i umyć, a sam – niczym ślepy Hanusz w wieżowym zegarze – grzebał na pamięć we wnętrznościach prosięcia, coś tu i ówdzie ponacinał i śledziona, wątroba oraz żołądek oderwały się, a po nich również płuca i serce. Nastawiłam ceber i spłynęły tam wszystkie te piękne podroby, ta symfonia soczystych barw i kształtów, nic mnie nie wprawiało w taki zachwyt jak jasnoczerwone wieprzowe płuca, wzdęte cudownie jak gąbczasta guma, nic nie jest tak namiętne w kolorze jak ciemnobrązowa barwa wątroby przyozdobionej szmaragdem żółci, niczym chmury przed burzą, niczym delikatne baranki – tak właśnie ciągnie się wzdłuż kiszek grudkowate sadło, żółte jak topiąca się świeca, jak pszczeli wosk. A ta krtań zbudowana z niebieskich i jasnoczerwonych pierścieni jak rurka kolorowego odkurzacza.”. (B. Hrabal, Postrzyżyny)
pojadlby czlowiek swiezonki, dobre zdjecie
mocna reporterka!
... samo życie nie jest zdrowe i powoli zbliża się do końca ... PÓŁ GODZINKI DLA SŁONINKI, oto hasło na dzień dzisiejszy :)) PZDR !!!
@jogin[ 2012-03-18 16:56:14 ]tak, to stara jogiczna prawda - praktykowac a nie teoretyzowac. ja nie pale od b dawna choc kiedys lubilem sobie zapalic w towarzystwie jednego lub dwa. glowny powod to chyba niechec do utrzymywania panstwa (i jego fanaberii) za pomoca szkodliwego nalogu. a propos kielbas, ludzie nie zdaja sobie sprawy, ze np. w 100kcal szpinaku jest wiecej protein niz w 100kcal miesa. w szpinaku nie ma za to cholesterolu.
tak....dobrze..../
;-)
...W maju skończę 70 lat :-)
"Palenie tytoniu zamyka naczynia krwionośne i jest przyczyną zawałów serca i udarów mózgu" oraz "Palenie zabija" - cytaty z opakowania papierosów...i co?...i nic!... Trzeba praktykować a nie teoretyzować - ja nie palę już ok 25 lat :-) i jogę ćwiczę już 8 lat :-)
czerwone mięso daje czasami po neronach ......
ostrzegam przed czerwonym miesem! "Badania ponad 120 tys. ludzi nie pozostawiają wątpliwości: czerwone mięso skraca życie i podnosi ryzyko raka i chorób serca. Zamieńmy je na ryby, orzechy i drób - apelują naukowcy z Uniwersytetu Medycznego Harvard" - wielki news sprzed paru dni.
świetny film naszych czesko-słowackich braci :)
dobra reporterka ave
poezja poruszająca trzewia...;)
jak mam jakiegoś "egzystencjalnego doła" - to czasem sięgam właśnie do czeskich filmów powstałych na bazie hrabalowskiej prozy :)
Ilustrowanie hrabalowskiej prozy...; rozmarzyłeś mnie Barszczonie. Świniobicie już mam, ale zostaje wędliniarstwo, niezmiernie istotny wątek browarniczy (wątroba wiedziałaby, że ma srogiego pana). Ale też i kapitalne wątki spędzania czasu na działce, znane z opisów aktywności działkowiczów w Kerskim Lesie. Wielki pisarz to był, poezję widział w codzienności i myślę, że oburącz podpisałby się pod deklaracją innego autora, że "wszystko jest poezję". Pozdrawiam
Slawekol[ 2012-03-17 21:25:21 ] świetna książka - kapitalny film :) W sumie to też jest pomysł - ilustracja fotograficzna (nie filmowa!) hrabalowskiej prozy :))). A seria się świetnie rozwija :)
...No i salcesonik z głowizny...
Kiełbaski oraz inne wędlinki nieuchronnie się zbliżają...
„Odcięta głowa prosięcia wraz z ryjkiem leżała na stole, dwie łopatki właśnie przyniosłam. I już biegłam przez podwórze (…) bo pan Myclik wyciągnął kiszki i kazał pomocnikowi, aby poszedł obrócić je i umyć, a sam – niczym ślepy Hanusz w wieżowym zegarze – grzebał na pamięć we wnętrznościach prosięcia, coś tu i ówdzie ponacinał i śledziona, wątroba oraz żołądek oderwały się, a po nich również płuca i serce. Nastawiłam ceber i spłynęły tam wszystkie te piękne podroby, ta symfonia soczystych barw i kształtów, nic mnie nie wprawiało w taki zachwyt jak jasnoczerwone wieprzowe płuca, wzdęte cudownie jak gąbczasta guma, nic nie jest tak namiętne w kolorze jak ciemnobrązowa barwa wątroby przyozdobionej szmaragdem żółci, niczym chmury przed burzą, niczym delikatne baranki – tak właśnie ciągnie się wzdłuż kiszek grudkowate sadło, żółte jak topiąca się świeca, jak pszczeli wosk. A ta krtań zbudowana z niebieskich i jasnoczerwonych pierścieni jak rurka kolorowego odkurzacza.”. (B. Hrabal, Postrzyżyny)