Ocena będzie widoczna gdy zagłosuje co najmniej 5 osób.
mało ocen
Opis zdjęcia
zapomniany negatyw, niezapomniany człowiek - - - - -
wyjątkowo bez nieodłącznej fajki, ale za to z dymiącym lodem ;) - - - - - 2006 r. - - - - - EOS 300 + denko od słoika + Fuji Superia 400
Na koniec anegdota, może przykra ale prawdziwa i jak bardzo aktualna. Janusz napisał: byłem na wspaniałym koncercie Marcina Różyckiego, serdecznie polecam. Odpisałem Januszowi – Janusz pół roku temu miałem wernisaż wystawy fotograficznej, na którym śpiewał Marcin Różycki , zapraszałem cię, nie miałeś czasu. Janusz odpisał - czasu nie miałem, nie wiedziałem kto to jest ten Marcin.
Teraz na dzień 16 sierpnia 2012 sytuacja jest taka:
Janusz nie żyje, Marcin zmarł w ubiegłym tygodniu, pogrzeb jutro, z trójki pozostałem ja czekam w kolejce i chyba mam głupią minę. Teraz już dobranoc.
no cóż, zrobiłam Januszowi tylko kilka zdjęć, a to odnalazłam i opublikowalam pięć miesięcy temu... jest jeszcze jedno, pewnie za jakiś tydzień je pokażę
przeczytałem wszystkie dostępne mi książki Sontag, żeby choć pobieżnie zrozumieć fascynację Janusza, ale nie było mi dane, za mało przeczytałem, za głupi jestem, widziałem świat inaczej, nie wiem i już się nie dowiem :((((( i tego mi brakuje - strasznie, tylko z kim o tym jeszcze można gadać.
ArMator odszedł, niedługo my :(
:)
[*]
Dziadek siedź tu ! Janusz i Marcin łiskacza z Aniołami piją.
Człowiek[*]
[*]
Na koniec anegdota, może przykra ale prawdziwa i jak bardzo aktualna. Janusz napisał: byłem na wspaniałym koncercie Marcina Różyckiego, serdecznie polecam. Odpisałem Januszowi – Janusz pół roku temu miałem wernisaż wystawy fotograficznej, na którym śpiewał Marcin Różycki , zapraszałem cię, nie miałeś czasu. Janusz odpisał - czasu nie miałem, nie wiedziałem kto to jest ten Marcin. Teraz na dzień 16 sierpnia 2012 sytuacja jest taka: Janusz nie żyje, Marcin zmarł w ubiegłym tygodniu, pogrzeb jutro, z trójki pozostałem ja czekam w kolejce i chyba mam głupią minę. Teraz już dobranoc.
no cóż, zrobiłam Januszowi tylko kilka zdjęć, a to odnalazłam i opublikowalam pięć miesięcy temu... jest jeszcze jedno, pewnie za jakiś tydzień je pokażę
źle że zajrzałem na plfoto, źle że zauważyłem dzisiaj to zdjęcie, przepraszam, dobranoc
prawda, że nikim się tak nie rozmawiało, jak z Januszem i bardzo nam Go brakuje
gdzieś tam mam wydrukowane z netu eseje Janusza o fotografii, tylko ta skleroza, pewnie znajdę przy najbliższym malowaniu
przeczytałem wszystkie dostępne mi książki Sontag, żeby choć pobieżnie zrozumieć fascynację Janusza, ale nie było mi dane, za mało przeczytałem, za głupi jestem, widziałem świat inaczej, nie wiem i już się nie dowiem :((((( i tego mi brakuje - strasznie, tylko z kim o tym jeszcze można gadać.
bo teraz przez trzy noce będę znowu z nim gadał :(((( ostatnio zamęczał mnie Susan Sontag był nią oczarowany
Jacku, czemu uważasz, że okrutna?
Jacek, ja ?
jesteś okrutna
wkrótce minie rok ... :(
...
:) a wzrok mowi - od.. sie od mojego loda :D
śpij spokojnie ...+
...... :) brak
brakuje go :(
A czy ta dziura może się zasklepić? I czy powinna?
Marta, przestańcie... Dziura w sercu się nie zasklepi...
czesc Janusz.... :)