Ocena będzie widoczna gdy zagłosuje co najmniej 5 osób.
mało ocen
Opis zdjęcia
pierwsze kroki w nocnej fotografii
10 x 4 min, f5,6 iso 100, godz 19 - 20 kierunek wschodni.
Niestety są zauważalne przerwy po między poszczególnymi zdjęciami.
proszę o fachowe porady :)
chciałbym jeszcze dodać ważna kwestie dotyczącą przerw w liniach gwiazd. Durze znaczenie ma ogniskowa, używając dużych ogniskowych, powiedzmy 70mm, w czasie na przykład 1 minuty twoja linia będzie zdecydowanie dłuższa jak z ogniskowej 10mm. Co sie z tym wiąże jeśli dajesz aparatowi odsapnąć pomiędzy pojedynczymi klatkami na przykład po 5s przerwa w linii również bezie dłuższa jak w przypadku ogniskowej 10mm. Od ogniskowej również zależny czy linie będą bardziej zaokrąglone czy raczej proste.
ok podsumowując, mała ogniskowa krótsze, bardziej zakrzywione linie,przerwy w naświetlaniu łatwe do zgubienia. duża ogniskowa linie dłuższe mniej zakrzywione przerwy w naświetlaniu bardziej widoczne.
Jeszcze w kwestii uzupełnienia; w chłodnej porze roku trzeba pamiętać o kilkunastominutowym wychłodzeniu sprzętu przed sesją.. dotyczy to zarówno aparatu jak i statywu.. aparat będzie pracował w stabilnych warunkach od pierwszej klatki, a statyw zdąży się skurczyć.. w przypadku aluminiowych statywów skurcz potrafi być naprawdę duży i może zepsuć kilka pierwszych klatek.. Jeżeli temperatura jest poniżej zera, to baterię trzymam w ciepłej kieszeni i zakładam tuż przed rozpoczęciem sesji.. warto pamiętać o założeniu osłony przeciw słonecznej na obiektyw - w pewnym przynajmniej stopniu ochroni przednią soczewkę przed osiadaniem rosy.. natomiast pasek zdecydowanie należy odpiąć od aparatu.. nie dość, że przy lekkim nawet wietrze może powodować drgania, to jeszcze w ciemności łatwo o niego zaczepić i naruszyć ustawienie całego zestawu, a nawet go przewrócić, co oczywiście skutkuje zmarnowaniem całej sesji, o możliwości uszkodzenia aparatu nie wspomnę.. to może takie banalne kwestie, ale bywa, że się o nich zapomina w ferworze walki z nocnym niebem.. ;)
wojtynowsky[ 2012-02-28 19:18:36 ] - Bez informacji o obiektywie trochę trudno uściślać, ale tak mniej, więcej; ustawienie na nieskończoność w takich warunkach jak najbardziej prawidłowe, natomiast pierwszy plan prawdopodobnie zbyt blisko.. najlepiej sprawdź sobie w dzień od jakiej odległości ostrzy Ci obiektyw przy ustawieniu na nieskończoność i przy określonej wartości przysłony.. i tutaj doradzał bym możliwie największy otwór.. w praktyce wystarcza przymknięcie obiektywu o jedną działkę przysłony w stosunku do pełnego otworu, to pozwala na minimalizację takich wad jak winietowanie, koma, nieostrość w rogach w stopniu wystarczającym to tego typu ujęć.. jednocześnie do matrycy dotrze wystarczająco duża ilość światła, by nie trzeba było jej nadmiernie długo smażyć.. możesz zwiększyć głębię ostrości ustawiając obiektyw na odległość hiperfokalną (tabele hiperfokalnych są dostępne w sieci), ale w ciemności to wymaga obiektywu z ręcznym pierścieniem ostrzenia i naniesioną skala odległości.. w obiektywach z elektrycznym pierścieniem przelotowym (większość kitów) w ciemności ten sposób się nie sprawdza.. Radził bym większe ISO - 200, nawet 400 będzie więcej gwiazdek, a i przerwy między nimi łatwiej się zleją.. o szumy się nie martw - dwa, czy trzy darki na zrobione koniec sesji i odjęte w Startrails powinny załatwić sprawę.. optymalne czasy naświetlania przy takich parametrach jak wspomniałem to 60 - 180 sekund, przy czym dużo zależy od zaświetlenia nieba światłem sztucznym, a jak widać u Ciebie nie jest w tym względzie najlepiej.. ważne, by przerwy pomiędzy klatkami były możliwie najkrótsze, ideałem jest wężyk spustowy z interwałometrem.. ja niestety nie posiadam, więc odpalam z pilota, co szczerze mówiąc jest upierdliwe.. ciekawe efekty może dać rozpoczęcie sesji o zmierzchu, kiedy niebo nie jest jeszcze zupełnie czarne.. wtedy na pliku wynikowym uzyskasz ładny kolor nieba i efekt stopniowo narastającej jasności łuków gwiazd.. trudność polega na tym, że w trakcie sesji trzeba stopniowo zmieniać długość czasu naświetlania.. również podczas pełni księżyca może być ciekawie - doświetlony pierwszy plan i niebieskie niebo..
Bojkot - 30 sek to za mało skoro potrzeba 4 minut przy tak dużym otworze,
statyw jest ok ale co do doostrzenia chyba masz rację dałem na nieskończoność bo było zbyt ciemno i tu popełniłem gafę
ok.
Aj tam. fajne.
bibru - bardzo dziękuję za szczegółową podpowiedź ;)
chciałbym jeszcze dodać ważna kwestie dotyczącą przerw w liniach gwiazd. Durze znaczenie ma ogniskowa, używając dużych ogniskowych, powiedzmy 70mm, w czasie na przykład 1 minuty twoja linia będzie zdecydowanie dłuższa jak z ogniskowej 10mm. Co sie z tym wiąże jeśli dajesz aparatowi odsapnąć pomiędzy pojedynczymi klatkami na przykład po 5s przerwa w linii również bezie dłuższa jak w przypadku ogniskowej 10mm. Od ogniskowej również zależny czy linie będą bardziej zaokrąglone czy raczej proste. ok podsumowując, mała ogniskowa krótsze, bardziej zakrzywione linie,przerwy w naświetlaniu łatwe do zgubienia. duża ogniskowa linie dłuższe mniej zakrzywione przerwy w naświetlaniu bardziej widoczne.
Koziołrogacz - wielkie dzięki za konkretne wskazówki, wypróbuję na tym samym ujęciu i przedstawię efekty. ;)
Jeszcze w kwestii uzupełnienia; w chłodnej porze roku trzeba pamiętać o kilkunastominutowym wychłodzeniu sprzętu przed sesją.. dotyczy to zarówno aparatu jak i statywu.. aparat będzie pracował w stabilnych warunkach od pierwszej klatki, a statyw zdąży się skurczyć.. w przypadku aluminiowych statywów skurcz potrafi być naprawdę duży i może zepsuć kilka pierwszych klatek.. Jeżeli temperatura jest poniżej zera, to baterię trzymam w ciepłej kieszeni i zakładam tuż przed rozpoczęciem sesji.. warto pamiętać o założeniu osłony przeciw słonecznej na obiektyw - w pewnym przynajmniej stopniu ochroni przednią soczewkę przed osiadaniem rosy.. natomiast pasek zdecydowanie należy odpiąć od aparatu.. nie dość, że przy lekkim nawet wietrze może powodować drgania, to jeszcze w ciemności łatwo o niego zaczepić i naruszyć ustawienie całego zestawu, a nawet go przewrócić, co oczywiście skutkuje zmarnowaniem całej sesji, o możliwości uszkodzenia aparatu nie wspomnę.. to może takie banalne kwestie, ale bywa, że się o nich zapomina w ferworze walki z nocnym niebem.. ;)
Koziołrogacz[ 2012-02-28 22:59:36 ] i to jest komentarz konkretny. jest rada co i jak a nie tylko ze mozna lepiej
wojtynowsky[ 2012-02-28 19:18:36 ] - Bez informacji o obiektywie trochę trudno uściślać, ale tak mniej, więcej; ustawienie na nieskończoność w takich warunkach jak najbardziej prawidłowe, natomiast pierwszy plan prawdopodobnie zbyt blisko.. najlepiej sprawdź sobie w dzień od jakiej odległości ostrzy Ci obiektyw przy ustawieniu na nieskończoność i przy określonej wartości przysłony.. i tutaj doradzał bym możliwie największy otwór.. w praktyce wystarcza przymknięcie obiektywu o jedną działkę przysłony w stosunku do pełnego otworu, to pozwala na minimalizację takich wad jak winietowanie, koma, nieostrość w rogach w stopniu wystarczającym to tego typu ujęć.. jednocześnie do matrycy dotrze wystarczająco duża ilość światła, by nie trzeba było jej nadmiernie długo smażyć.. możesz zwiększyć głębię ostrości ustawiając obiektyw na odległość hiperfokalną (tabele hiperfokalnych są dostępne w sieci), ale w ciemności to wymaga obiektywu z ręcznym pierścieniem ostrzenia i naniesioną skala odległości.. w obiektywach z elektrycznym pierścieniem przelotowym (większość kitów) w ciemności ten sposób się nie sprawdza.. Radził bym większe ISO - 200, nawet 400 będzie więcej gwiazdek, a i przerwy między nimi łatwiej się zleją.. o szumy się nie martw - dwa, czy trzy darki na zrobione koniec sesji i odjęte w Startrails powinny załatwić sprawę.. optymalne czasy naświetlania przy takich parametrach jak wspomniałem to 60 - 180 sekund, przy czym dużo zależy od zaświetlenia nieba światłem sztucznym, a jak widać u Ciebie nie jest w tym względzie najlepiej.. ważne, by przerwy pomiędzy klatkami były możliwie najkrótsze, ideałem jest wężyk spustowy z interwałometrem.. ja niestety nie posiadam, więc odpalam z pilota, co szczerze mówiąc jest upierdliwe.. ciekawe efekty może dać rozpoczęcie sesji o zmierzchu, kiedy niebo nie jest jeszcze zupełnie czarne.. wtedy na pliku wynikowym uzyskasz ładny kolor nieba i efekt stopniowo narastającej jasności łuków gwiazd.. trudność polega na tym, że w trakcie sesji trzeba stopniowo zmieniać długość czasu naświetlania.. również podczas pełni księżyca może być ciekawie - doświetlony pierwszy plan i niebieskie niebo..
Bojkot - 30 sek to za mało skoro potrzeba 4 minut przy tak dużym otworze, statyw jest ok ale co do doostrzenia chyba masz rację dałem na nieskończoność bo było zbyt ciemno i tu popełniłem gafę
zrób 100 po 30 sek i startrails:) i chyba statyw trzeba by dociążyć bo sprawia wrażenie poruszonego...chyba, że nie doostrzyłeś
supcio jest..