Andrzej Zbierzchowski[ 2012-02-22 14:16:30 ] no nie jestem tak do końca przekonany...; @drugaZEROtrzy[ 2012-02-22 15:14:54 ] - a wolisz należeć do masy?
A moim zdaniem wszystko co wystawione na widok publiczny ma prawo być sfotografowane i opublikowane. Także wszyscy. Ciekawe - fotoamatorów się czepiają, policyjnych kamer już nie. Schiza...
drugaZEROtrzy[ 2012-02-22 10:20:19 ] - całkowicie się nie zgadzam z tym conapisałeś, zwłaszcza tu: " Bo jak sobie to wyobrażasz idziesz do obcego gościa informujesz go że zrobiłeś/łaś zdjęcie i prosisz o zgodę na publikację. W Polsce takiej sytuacji nie widzę. Gdzieś zagranicą gdzie jest normą robienie takich zdj nie było by problemu. W Polsce zostaniesz zbluzgany i proszony o skasowanie zdjęcia. Wiadomo nie w 100% przypadków ale w większości. I osoby którzy uprawiają taką fotografie wiedzą jakie realia pod tym względem w Polsce panują. " Jedno wielkie poplątanie - realiów, wyobrażeń, obaw. Właśnie tak sobie to wyobrażam. Nie ważne czy osoba fotografowana zorientowała się w tym co zrobiłem czy nie. Mam zamiar jej fotografię pokazać publicznie - informuję ją o tym. Oczywiście w miarę rozwoju rozmowy, dyskusji - mogę przyjąć różne stanowiska, ale to co Ty proponujesz, czego się obawiasz - to zwykła reakcja obronna - "wiem, że nie do końca jestem w porządku, więc w ogóle sprawy zaczynał nie będę, a jakby co - będę się bronił". Twierdzisz, że w "większości przypadków" - będziesz zbluzgany i poproszony o skasowanie zdjęcia. Być może właśnie takie są Twoje doświadczenia - choć z drugiej strony nawet ten opisany przypadek temu przeczy. To jak to w końcu jest? Dałeś Modelowi paczkę papierosów za to, że Ci zapozował? Przecież pozował nieświadomie? Dałbyś mu te papierosy nawet wtedy, gdybyś zdjęcia nie robił? Mocno to wszystko naciągane... Piszesz, że "starasz się złapać jakiś kontakt z osobą" - ale jaki to rodzaj kontaktu? . Wyobraź sobie - oczywiście czysto teoretycznie - że ta fotografia jest na tyle ciekawa, iż ktoś (albo nawet i Ty sam) decydujesz się ją wysłać na jakiś konkurs. Co napiszesz w oświadczeniu o posiadaniu zgody na publikację wizerunku? Skłamiesz? Napiszesz, że masz zgodę ustną?
Myszowaty[ 2012-02-22 10:31:57 ] Zgadzam Się z Tobą, że mogę mieć problem tylko jak już wspomniałem wcześniej. Gdybyśmy tak restrykcyjnie podchodzili do tego, nie powstało by żadne takie zdjęcia.
Co do tego podglądania...nie robię zdj jakimś zoomem 300mm czy coś w tym kierunku. Dysponuje obiektywami takimi jakimi dysponuję i staram się je wykorzystywać jak najlepiej, a z racji iż się uczę czasami mogę to robić błędnie. Ale przy takich zdjęciach staram się złapać jakiś kontakt z osobą.
monchou[ 2012-02-21 20:48:54 ] Słyszałem o prawie ochrony wizerunku. A i owszem nie musiałem tego robić przy czym się będę upierał. Co innego jest robić zdj tak że perfidnie widać komu się je robi i jak dana osoba to widzi a co innego robić zdjęcie tak że nikt nawet nie zauważy iż zostało ono mu zrobione. W 1 wypadku zgadzam się wypada chociażby tak jak napisał krushon[ 2012-02-21 21:07:59 ] podziękować zwykłym gestem.W 2 przypadku było by dla mnie dziwną rzeczą dziękowanie. Bo jak sobie to wyobrażasz idziesz do obcego gościa informujesz go że zrobiłeś/łaś zdjęcie i prosisz o zgodę na publikację. W Polsce takiej sytuacji nie widzę. Gdzieś zagranicą gdzie jest normą robienie takich zdj nie było by problemu. W Polsce zostaniesz zbluzgany i proszony o skasowanie zdjęcia. Wiadomo nie w 100% przypadków ale w większości. I osoby którzy uprawiają taką fotografie wiedzą jakie realia pod tym względem w Polsce panują.
barszczon[ 2012-02-21 20:42:52 ] Nie zaliczyłem tego zdj do kategorii "street creative" bo do kategorii "ludzie" bardziej mi pasuję. Miałem wybór bo pasuje ono i do tej i do tej kategorii wybrałem taką, i nie widzę w tym problemu. Co do poważnego podejścia do tego co się wykonuje. To że nie zapytasz danej osoby o zgodę nie znaczy że nie masz takowego podejścia do tego co robisz. Tak jak napisałem wyżej.
To wszystko o czym tu się toczy dyskusja to kwestia sporna i tego jak kto patrzy na świat.
rzolau[ 2012-02-21 20:55:13 ] toż ja się tylko pytałem o sposób postępowania. Nie mam doświadczenia w portretach tego typu, czy w tzw. street creative. Wszystkie osoby, których fotografie prezentuję w swoim portfolio - wiedziały, że to ucznynię. Przeważnie informuję o tym zaraz po zrobieniu zdjęcia (jeśli robiłem cyfrą - pokazuję na wyświetlaczu co wyszło). Ale coraz częściej mam wątpliwości - bo w przypadku wielu kompozycji typu krajobraz, architektura - element "ludzki" bardzo dobrze wpływa na zdjęcie. W przypadku gdy osoba/osoby są odległe i nie ma możliwości ich identyfikacji (poza nimi samymi) , albo gdy ewidentnie nie stanowią "głównego tematu - problemu nie ma. Ale czasem - można rozpoznać nawet najbardziej "przypadkowych" bohaterów... Przestudiowałem uważnie książkę p. Orzewskiego - ale i tak wątpliwości pozostają...
też mam zawsze dylemat czy publikować nawet jeśli się tylko ukłonię, podniosę rękę czy się uśmiechnę w podziękowaniu, w sytuacji kiedy jeśli ktoś mnie "zdejmie" wzrokiem. Dla spokoju sumienia, jeśli reakcja na moje działanie (zdjęcie) była negatywna - nie ryzykuję - nie publikuję. To ryzykowna dziedzina fotografii, niestety...
Barszczon, monchou: czy aby na 100% potrzebna jest zgoda? Moje pytanie nie jest prowokacja. Pamietam glosna sprawe zdjecia z 9/11 autorstwa Hoepkera i dyskusje ktora wokol niego rozgorzala. Oczywiscie inna sprawa jest kultura robienia takoch zdjec a inna obowiazek czy nakaz prawny...
drugaZEROtrzy[ 2012-02-21 13:36:35 ]...Wiec w sumie nie widzę problemu.
> A o prawie do ochrony wizerunku pan żeś słyszał?
drugaZEROtrzy[ 2012-02-21 13:36:35 ]...Poza tym nie musiałem tego robić
> Owszem musiałes. A ze nie zrobiłes, źle o Tobie świadczy.
Dziwna maniera przenoszenia dyskusji spod fotografi - do portfolio interlokutora. ====> "Zaliczyłem tą fotografię do kategorii ludzie bo bardziej mi pasuje do takiej niż do ulicznej. I to nie jest portret. Chwała Ci za to że ty pytasz każdego o zgodę za zdjęcie czy proponujesz negatyw itp." W odpowiedzi drugaZEROtrzy[ 2012-02-21 13:36:35 ] - pisałeś, że "nie musiałeś" pytać się o zgodę, ani informować o wykonaniu fotografii i o tym co z nią masz zamiar robić - powołując się na fotografowanie uliczne (tu na Plfoto - określane "street creative", w odróżnieniu do fotografii reporterskiej). Ale do tej kategorii fotografii nie zaliczyłeś. Brak logiki. Oczywiście "nie musisz" tego robić - tego o co pytałem i pisałem. Do takich czynności skłania głównie poważne podejście do tego co się wykonuje. Uznałeś za stosowne, że Pan, któremu zrobiłeś fotografię - za paczkę papierosów wyraził zgodę na publikowanie Jego wizerunku - przez Ciebie - w internecie. Bardzo możliwe, że tak, że go to nie obeszło... Ja się tylko zapytałem - Ty udzieliłeś szczerej odpowiedzi. Sprawy nie ma :)
Nawet nie zakwalifikowałeś tej fotografii do kategorii, o której piszesz. To portret. Oczywiście, że to wyłącznie Twoja sprawa, czy i jak "rozegrałeś" podziękowanie/uzyskanie zgody na fotografię od tego Modela. Kwestia podejścia...
Nie nie zaproponowałem przekazania fotografii, ale Pan pytał o poratowanie papierosem wiec dostał paczkę papierosów.
Poza tym nie musiałem tego robić.Jak by każdy miał pytać o coś takiego uprawiając tzw fotografie uliczną to żadne zdj by nie powstało. Wiec w sumie nie widzę problemu.
@Barszczon: Diabeł siedzi w intencji.
barszczon[ 2012-02-23 23:09:19 ] nie uważam się ,za bóg wie jakiego fotografa-artystę, wiec siłą rzeczy należę do mas.
Andrzej Zbierzchowski[ 2012-02-22 14:16:30 ] no nie jestem tak do końca przekonany...; @drugaZEROtrzy[ 2012-02-22 15:14:54 ] - a wolisz należeć do masy?
Andrzej Zbierzchowski[ 2012-02-22 14:16:30 ] ależ jak najbardziej może:) nawet niechcący
krushon[ 2012-02-22 15:08:59 ] Patrząc an to o czym tu mowa masa ludzi musiało by sobie przemyśleć nie tylko kilka ale i kilka set zdj w swoim folio.
po tym co czytam poniżej dochodzę do wniosku, że muszę sobie przemyśleć "kilka" swoich fotek w folio:///
@barszczon: Fotoamator nie naraża fotografowanego na ewentualne koszty...
@Andrzeju??? Jakieś blizsze porównanie pomiędzy kamerą policyjną a fotoamatorem?
A moim zdaniem wszystko co wystawione na widok publiczny ma prawo być sfotografowane i opublikowane. Także wszyscy. Ciekawe - fotoamatorów się czepiają, policyjnych kamer już nie. Schiza...
ta fota ma racje bytu (sensowną) wyłącznie w jakimś zgranym cyklu
:(
@Gregor - to tym bardziej może być problem...
barszczon[ 2012-02-22 10:52:18 ] ta fotografia jest zupełnie nieciekawa.
barszczon 100% racja! :-)
@Myszowaty - dzięki za pomysł :))
drugaZEROtrzy[ 2012-02-22 10:20:19 ] - całkowicie się nie zgadzam z tym conapisałeś, zwłaszcza tu: " Bo jak sobie to wyobrażasz idziesz do obcego gościa informujesz go że zrobiłeś/łaś zdjęcie i prosisz o zgodę na publikację. W Polsce takiej sytuacji nie widzę. Gdzieś zagranicą gdzie jest normą robienie takich zdj nie było by problemu. W Polsce zostaniesz zbluzgany i proszony o skasowanie zdjęcia. Wiadomo nie w 100% przypadków ale w większości. I osoby którzy uprawiają taką fotografie wiedzą jakie realia pod tym względem w Polsce panują. " Jedno wielkie poplątanie - realiów, wyobrażeń, obaw. Właśnie tak sobie to wyobrażam. Nie ważne czy osoba fotografowana zorientowała się w tym co zrobiłem czy nie. Mam zamiar jej fotografię pokazać publicznie - informuję ją o tym. Oczywiście w miarę rozwoju rozmowy, dyskusji - mogę przyjąć różne stanowiska, ale to co Ty proponujesz, czego się obawiasz - to zwykła reakcja obronna - "wiem, że nie do końca jestem w porządku, więc w ogóle sprawy zaczynał nie będę, a jakby co - będę się bronił". Twierdzisz, że w "większości przypadków" - będziesz zbluzgany i poproszony o skasowanie zdjęcia. Być może właśnie takie są Twoje doświadczenia - choć z drugiej strony nawet ten opisany przypadek temu przeczy. To jak to w końcu jest? Dałeś Modelowi paczkę papierosów za to, że Ci zapozował? Przecież pozował nieświadomie? Dałbyś mu te papierosy nawet wtedy, gdybyś zdjęcia nie robił? Mocno to wszystko naciągane... Piszesz, że "starasz się złapać jakiś kontakt z osobą" - ale jaki to rodzaj kontaktu? . Wyobraź sobie - oczywiście czysto teoretycznie - że ta fotografia jest na tyle ciekawa, iż ktoś (albo nawet i Ty sam) decydujesz się ją wysłać na jakiś konkurs. Co napiszesz w oświadczeniu o posiadaniu zgody na publikację wizerunku? Skłamiesz? Napiszesz, że masz zgodę ustną?
Myszowaty[ 2012-02-22 10:31:57 ] Zgadzam Się z Tobą, że mogę mieć problem tylko jak już wspomniałem wcześniej. Gdybyśmy tak restrykcyjnie podchodzili do tego, nie powstało by żadne takie zdjęcia. Co do tego podglądania...nie robię zdj jakimś zoomem 300mm czy coś w tym kierunku. Dysponuje obiektywami takimi jakimi dysponuję i staram się je wykorzystywać jak najlepiej, a z racji iż się uczę czasami mogę to robić błędnie. Ale przy takich zdjęciach staram się złapać jakiś kontakt z osobą.
w tej sytuacji właściwie co tu jest na tym zdjęciu..? o czym to zdjęcie mówi..
monchou[ 2012-02-21 20:48:54 ] Słyszałem o prawie ochrony wizerunku. A i owszem nie musiałem tego robić przy czym się będę upierał. Co innego jest robić zdj tak że perfidnie widać komu się je robi i jak dana osoba to widzi a co innego robić zdjęcie tak że nikt nawet nie zauważy iż zostało ono mu zrobione. W 1 wypadku zgadzam się wypada chociażby tak jak napisał krushon[ 2012-02-21 21:07:59 ] podziękować zwykłym gestem.W 2 przypadku było by dla mnie dziwną rzeczą dziękowanie. Bo jak sobie to wyobrażasz idziesz do obcego gościa informujesz go że zrobiłeś/łaś zdjęcie i prosisz o zgodę na publikację. W Polsce takiej sytuacji nie widzę. Gdzieś zagranicą gdzie jest normą robienie takich zdj nie było by problemu. W Polsce zostaniesz zbluzgany i proszony o skasowanie zdjęcia. Wiadomo nie w 100% przypadków ale w większości. I osoby którzy uprawiają taką fotografie wiedzą jakie realia pod tym względem w Polsce panują. barszczon[ 2012-02-21 20:42:52 ] Nie zaliczyłem tego zdj do kategorii "street creative" bo do kategorii "ludzie" bardziej mi pasuję. Miałem wybór bo pasuje ono i do tej i do tej kategorii wybrałem taką, i nie widzę w tym problemu. Co do poważnego podejścia do tego co się wykonuje. To że nie zapytasz danej osoby o zgodę nie znaczy że nie masz takowego podejścia do tego co robisz. Tak jak napisałem wyżej. To wszystko o czym tu się toczy dyskusja to kwestia sporna i tego jak kto patrzy na świat.
rzolau[ 2012-02-21 20:55:13 ] toż ja się tylko pytałem o sposób postępowania. Nie mam doświadczenia w portretach tego typu, czy w tzw. street creative. Wszystkie osoby, których fotografie prezentuję w swoim portfolio - wiedziały, że to ucznynię. Przeważnie informuję o tym zaraz po zrobieniu zdjęcia (jeśli robiłem cyfrą - pokazuję na wyświetlaczu co wyszło). Ale coraz częściej mam wątpliwości - bo w przypadku wielu kompozycji typu krajobraz, architektura - element "ludzki" bardzo dobrze wpływa na zdjęcie. W przypadku gdy osoba/osoby są odległe i nie ma możliwości ich identyfikacji (poza nimi samymi) , albo gdy ewidentnie nie stanowią "głównego tematu - problemu nie ma. Ale czasem - można rozpoznać nawet najbardziej "przypadkowych" bohaterów... Przestudiowałem uważnie książkę p. Orzewskiego - ale i tak wątpliwości pozostają...
aha, foto mi się podoba, wg mnie nie przekracza granic
też mam zawsze dylemat czy publikować nawet jeśli się tylko ukłonię, podniosę rękę czy się uśmiechnę w podziękowaniu, w sytuacji kiedy jeśli ktoś mnie "zdejmie" wzrokiem. Dla spokoju sumienia, jeśli reakcja na moje działanie (zdjęcie) była negatywna - nie ryzykuję - nie publikuję. To ryzykowna dziedzina fotografii, niestety...
Barszczon, monchou: czy aby na 100% potrzebna jest zgoda? Moje pytanie nie jest prowokacja. Pamietam glosna sprawe zdjecia z 9/11 autorstwa Hoepkera i dyskusje ktora wokol niego rozgorzala. Oczywiscie inna sprawa jest kultura robienia takoch zdjec a inna obowiazek czy nakaz prawny...
drugaZEROtrzy[ 2012-02-21 13:36:35 ]...Wiec w sumie nie widzę problemu. > A o prawie do ochrony wizerunku pan żeś słyszał? drugaZEROtrzy[ 2012-02-21 13:36:35 ]...Poza tym nie musiałem tego robić > Owszem musiałes. A ze nie zrobiłes, źle o Tobie świadczy.
errata: fotografii oczywiście...
Dziwna maniera przenoszenia dyskusji spod fotografi - do portfolio interlokutora. ====> "Zaliczyłem tą fotografię do kategorii ludzie bo bardziej mi pasuje do takiej niż do ulicznej. I to nie jest portret. Chwała Ci za to że ty pytasz każdego o zgodę za zdjęcie czy proponujesz negatyw itp." W odpowiedzi drugaZEROtrzy[ 2012-02-21 13:36:35 ] - pisałeś, że "nie musiałeś" pytać się o zgodę, ani informować o wykonaniu fotografii i o tym co z nią masz zamiar robić - powołując się na fotografowanie uliczne (tu na Plfoto - określane "street creative", w odróżnieniu do fotografii reporterskiej). Ale do tej kategorii fotografii nie zaliczyłeś. Brak logiki. Oczywiście "nie musisz" tego robić - tego o co pytałem i pisałem. Do takich czynności skłania głównie poważne podejście do tego co się wykonuje. Uznałeś za stosowne, że Pan, któremu zrobiłeś fotografię - za paczkę papierosów wyraził zgodę na publikowanie Jego wizerunku - przez Ciebie - w internecie. Bardzo możliwe, że tak, że go to nie obeszło... Ja się tylko zapytałem - Ty udzieliłeś szczerej odpowiedzi. Sprawy nie ma :)
Nawet nie zakwalifikowałeś tej fotografii do kategorii, o której piszesz. To portret. Oczywiście, że to wyłącznie Twoja sprawa, czy i jak "rozegrałeś" podziękowanie/uzyskanie zgody na fotografię od tego Modela. Kwestia podejścia...
Nie nie zaproponowałem przekazania fotografii, ale Pan pytał o poratowanie papierosem wiec dostał paczkę papierosów. Poza tym nie musiałem tego robić.Jak by każdy miał pytać o coś takiego uprawiając tzw fotografie uliczną to żadne zdj by nie powstało. Wiec w sumie nie widzę problemu.
a później poinformowałeś Pana o sesji? zaproponowałeś przekazanie fotografii?