WildWhisper[ 2014-01-12 10:08:39 ] "Autor może oczywiście oświadczyć tutaj, że to Gregor jego naśladował. Co oczywiście byłoby niedorzeczne." - wybacz, ale aż nie mogę patrzyć jakie farmazony tu wypisujesz :) i mówiąc o stylu mówiłem o pracach Gregora właśnie ;) Odrębny styl wypracował (przykładowo - dla uwypuklenia) np. Pan Dragan lub Pan Saudek ich prace są charakterystyczne i rozpoznawalne z kilometra i w tym wypadku możemy mówić o odrębnym stylu ;) (niezależnie co kto sądzi o pracach tych autorów)
Obiektywnie stwierdzam, iż ta praca jest niemalże identyczna ( za mała różnica). Jak przepiszę czyjąś książkę, napiszę tekst piosenki składający się z 95% z tekstu piosenki innego atora, to będzie to plagaiat. Bez względu na to, czy sam przepisywałem czy robiła to jeszcze osoba trzecia, nawet wtedy, gdy główny zainteresowany, którego praca została skopiowana nie będzie rościł np o usunięcie podobnej pracy etc.
Dla mnie autor nic nie musi robić. Jak ukradnąć Ci m___m samochód, też nie musisz wnosić skargi. Jednak ja czuję niesmak wobec takiego postępowania.
A co do tego kto ustawiał modelkę i czyj był ogólny pomysł? Autor może oczywiście oświadczyć tutaj, że to Gregor jego naśladował. Co oczywiście byłoby niedorzeczne. Co do stylu racja... o ile Gregor wypracował sobie swój świetny i charakterystyczny styl, to po takich pracach jak ta. Przestaje on być już niepowtarzalny... i to nie wina prowadzącego warsztaty, tylko tego kto kontynuuje naśladownictwo, długo po warsztatach. Dla mnie sprawa jasna. Ja cenię niepowtarzalność. Choć czasem można dać się oszukać. Jak tutaj.
WildWhisper[ 2014-01-12 02:43:49 ] - ciekawe więc, czemu tak wielu odbiorców skupia się na exifie tropiąc jakim aparatem jest robione zdjęcie, a nie patrząc na obraz. rozumiem, że wiesz jak te warsztaty wyglądały, skoro rzucasz poważne oskarżenia publicznie (kto co ustawiał i kto kiedy spust migawki naciskał - pod jakim impulsem lub czyim poleceniem). ja nie wiem. patrzę na zdjęcie. i mnie nie zatrzymuje, ale ja się nie znam - co wykazał Mistrz mikolyo. podobnie u Niego patrzyłem, a on za patrzenie inne niż jego wszystkich zwyzywał od głupków. myślisz, że to ok? sądząc po Twoich rozsądnych wypowiedziach myślę, że stać Cię na obiektywizm. tak po prostu.
a ja tam jakiegoś specyficznego stylu autora nie widzę a już z pewnością, nie na tyle, aby jakoś to specjalnie wyróżniać i tak się nad tym rozwodzić. Oczywiście nie umniejszajac zasług bo prace na wysokim poziomie, to jednak aby mówić o stylu to wypadałoby się czymś wyróżniać ;) Co się zaś tyczy wstawienia zdjęcia przez stul, to jeżeli prowadzący warsztaty nie wnosi sprzeciwu to w czym problem? Dlaczego tak autorytarnie stwierdza się, ze to prowadzący wszystko ustawił, a stul tylko nacisnął (niemal bezmyślnie - taki jest wydźwięk tych komentarzy) spust migawki??? A może był to jego pomysł na ułożenie sceny i światła? hę? :)
na algorytm masz licencję o ile ją zakupisz wraz z produktem, który posłuży Ci do tworzenia, nikt nie sprzedaje licencji do naśladowania innych. Jak kupisz komputer i MS Office i w Wordzie napiszesz książkę... to będzie ona Twoja. Gorzej jak tę książkę przepiszesz. Rozumiesz co mam na myśli?
WildWhisper[ 2014-01-12 02:15:07 ] To samo mógłbym powiedzieć o osobach używających programu a tym bardziej algorytmu do renderingu opracowanego przez innych :)
Tomcha_Chodziło mi tylko o ten rendering- ostatnio było tutaj głośno o Beksińskim i Mikolyo...myślałem, że do tego pijesz- spoko, moja pomyłka. Zostawiam każdego z tym tematem, każdy niech sobie to sam przemyśli. Żadne warsztaty nie dają licencji korzystającemu z warsztatów do kopiowania stylu autora. To nie tyle co niezgodne z prawem co po prostu nieetyczne. Taki uczeń powinien poszukać własnej drogi, powinien również zapomnieć o budowaniu w każdej galerii swojego PF na pracach, w których wkład był bardzo znikomy.
WildWhisper[ 2014-01-12 01:49:48 ] chyba mylisz mnie z kimś innym, wskaż mi proszę gdzie ja piszę coś o Beksińskim? a z programem do renderingu to zupełnie inna sprawa, używając określonego programu, używasz pewnego algorytmu który ktoś opracował i zaimplementował, wynik działania nie odzwierciedla w 100% rzeczywistości a więc można śmiało mówić o pewnym indywidualnym stylu renderingu i w zasadzie będąc tak rygorystycznym należałoby podawać nazwę tego programu jeśli wykorzystuje się go w swoich pracach
tomcha, prawnie wszystko wygląda ok, dopóki Gregorowi to nie przeszkadza... mówię, tutaj chodzi tylko o mentalność! To, że pójdę kiedyś na warsztaty do Kareza, Klimasa czy innego autora, nie oznacza, ze mam okradać go z jego stylu, podobna fotografia z warsztatów to w tym wypadku tylko wierzchołek góry lodowej!!! Autor w sumie nie musi robić nic, ale powinien się wstydzić! Okrada innego znakomitego autora z jego Stylu. A warsztaty się skończyły, za które zapłacił raz! Inny przypadek do, którego pijesz...to inna bajka, tam mamy do czynienia z inspiracją... wpisz w google sobie Ukrzyżowanie Chrystusa i różnice pomiędzy pracami Beksińskiego, a wcześniejszych artystów, będą podobne jak te do Mikolyo. To inspiracja tematu śmierci, która inspirowała Beksińskiego oraz innych. To co zrobił stul, to tylko mniej udana kopia oryginału, to jak przepisanie gotowca na sprawdzianie, podkład, który opracował kto inny.
a czy warsztaty były bezpłatne? jeśli nie to nie widzę powodu aby wprowadzać dodatkowe zobowiązania, inaczej trzeba by było np podawać nazwę programu do renderingu bo to właściwie on umożliwia tworzenie tego typu grafik, dobre zdjęcie
Co innego zostać zainspirowanym a co innego zostać prowadzonym za rękę.
Jedni swoimi pracami składają hołd własnym mistrzom, inni próbują czerpać pewne korzyść z ciężko wypracowanego stylu tych którzy uczą. Kolega Stul naśladuje, ciężko mówić o inspiracji, jaką pracę włożył? Temat zostawiam... tutaj chodzi o mentalność i dobry smak. O indywidualność i cienką granicę pomiędzy inspiracją a kopiowaniem!.
Warsztaty są potrzebne, ale promowanie siebie winno opierać się na własnych pomysłach. Warsztatowe do prywatnego folderu, do technicznego obgadania i konsultacji. Takie jest moje zdanie. Nie chcę nikogo zniechęcać do warsztatów, chcę zachęcić tych, którzy korzystają z tego typu dobrodziejstw do zachowania uczciwości wobec siebie i innych. Krótki opis pod tytułem i już wiemy kogo oceniamy. To bardzo istotne!.
Jedni mają za Mistrza Gregora L. inni Beksińskiego, z różnym skutkiem... ;) Tutaj portfolio daje radę, chciałbym robić takie akty/portrety, cóż z tego że pod okiem Gregora czy kogokolwiek innego, jeśli skutek jest dobry, dlaczego nie? W końcu każdy rozwinie kiedyś skrzydła, prawda? (uparcie w to wierzę) =]
Nie mam wątpliwości, że to były warsztaty. Jednak budowanie Portfolio z prac warsztatowych niemalże identycznych, to moim zdaniem pomyłka. Rozumiem fotografowanie jednej modelki przez kilku fotografów, ale tutaj światło ustawił Gregor, modelkę ustawił Gregor... hmmm. Zbyt duże podobieństwo, różnica tylko kolor-B&W oraz nieco inna perspektywa. Moim zdaniem, taka praca winna być traktowana jak warsztatowa, z zablokowaną możliwością oceniania. To tylko moje zdanie.W moich oczach to plagiat, robiony przez "kalkę" tego co ustawił prowadzący do póki autor nie opisze takiej foty jako pochodzącej z Warsztatów Gregora L.
Nie mogę się napatrzeć. :)
*patrzeć ;)
WildWhisper[ 2014-01-12 10:08:39 ] "Autor może oczywiście oświadczyć tutaj, że to Gregor jego naśladował. Co oczywiście byłoby niedorzeczne." - wybacz, ale aż nie mogę patrzyć jakie farmazony tu wypisujesz :) i mówiąc o stylu mówiłem o pracach Gregora właśnie ;) Odrębny styl wypracował (przykładowo - dla uwypuklenia) np. Pan Dragan lub Pan Saudek ich prace są charakterystyczne i rozpoznawalne z kilometra i w tym wypadku możemy mówić o odrębnym stylu ;) (niezależnie co kto sądzi o pracach tych autorów)
WildWhisper[ 2014-01-12 10:08:39 ] zanim Ci żyłka pęknie, poczekajmy aż autor sie wypowie.
Obiektywnie stwierdzam, iż ta praca jest niemalże identyczna ( za mała różnica). Jak przepiszę czyjąś książkę, napiszę tekst piosenki składający się z 95% z tekstu piosenki innego atora, to będzie to plagaiat. Bez względu na to, czy sam przepisywałem czy robiła to jeszcze osoba trzecia, nawet wtedy, gdy główny zainteresowany, którego praca została skopiowana nie będzie rościł np o usunięcie podobnej pracy etc. Dla mnie autor nic nie musi robić. Jak ukradnąć Ci m___m samochód, też nie musisz wnosić skargi. Jednak ja czuję niesmak wobec takiego postępowania. A co do tego kto ustawiał modelkę i czyj był ogólny pomysł? Autor może oczywiście oświadczyć tutaj, że to Gregor jego naśladował. Co oczywiście byłoby niedorzeczne. Co do stylu racja... o ile Gregor wypracował sobie swój świetny i charakterystyczny styl, to po takich pracach jak ta. Przestaje on być już niepowtarzalny... i to nie wina prowadzącego warsztaty, tylko tego kto kontynuuje naśladownictwo, długo po warsztatach. Dla mnie sprawa jasna. Ja cenię niepowtarzalność. Choć czasem można dać się oszukać. Jak tutaj.
WildWhisper[ 2014-01-12 02:43:49 ] - ciekawe więc, czemu tak wielu odbiorców skupia się na exifie tropiąc jakim aparatem jest robione zdjęcie, a nie patrząc na obraz. rozumiem, że wiesz jak te warsztaty wyglądały, skoro rzucasz poważne oskarżenia publicznie (kto co ustawiał i kto kiedy spust migawki naciskał - pod jakim impulsem lub czyim poleceniem). ja nie wiem. patrzę na zdjęcie. i mnie nie zatrzymuje, ale ja się nie znam - co wykazał Mistrz mikolyo. podobnie u Niego patrzyłem, a on za patrzenie inne niż jego wszystkich zwyzywał od głupków. myślisz, że to ok? sądząc po Twoich rozsądnych wypowiedziach myślę, że stać Cię na obiektywizm. tak po prostu.
a ja tam jakiegoś specyficznego stylu autora nie widzę a już z pewnością, nie na tyle, aby jakoś to specjalnie wyróżniać i tak się nad tym rozwodzić. Oczywiście nie umniejszajac zasług bo prace na wysokim poziomie, to jednak aby mówić o stylu to wypadałoby się czymś wyróżniać ;) Co się zaś tyczy wstawienia zdjęcia przez stul, to jeżeli prowadzący warsztaty nie wnosi sprzeciwu to w czym problem? Dlaczego tak autorytarnie stwierdza się, ze to prowadzący wszystko ustawił, a stul tylko nacisnął (niemal bezmyślnie - taki jest wydźwięk tych komentarzy) spust migawki??? A może był to jego pomysł na ułożenie sceny i światła? hę? :)
na algorytm masz licencję o ile ją zakupisz wraz z produktem, który posłuży Ci do tworzenia, nikt nie sprzedaje licencji do naśladowania innych. Jak kupisz komputer i MS Office i w Wordzie napiszesz książkę... to będzie ona Twoja. Gorzej jak tę książkę przepiszesz. Rozumiesz co mam na myśli?
WildWhisper[ 2014-01-12 02:15:07 ] To samo mógłbym powiedzieć o osobach używających programu a tym bardziej algorytmu do renderingu opracowanego przez innych :)
Tomcha_Chodziło mi tylko o ten rendering- ostatnio było tutaj głośno o Beksińskim i Mikolyo...myślałem, że do tego pijesz- spoko, moja pomyłka. Zostawiam każdego z tym tematem, każdy niech sobie to sam przemyśli. Żadne warsztaty nie dają licencji korzystającemu z warsztatów do kopiowania stylu autora. To nie tyle co niezgodne z prawem co po prostu nieetyczne. Taki uczeń powinien poszukać własnej drogi, powinien również zapomnieć o budowaniu w każdej galerii swojego PF na pracach, w których wkład był bardzo znikomy.
WildWhisper[ 2014-01-12 01:49:48 ] chyba mylisz mnie z kimś innym, wskaż mi proszę gdzie ja piszę coś o Beksińskim? a z programem do renderingu to zupełnie inna sprawa, używając określonego programu, używasz pewnego algorytmu który ktoś opracował i zaimplementował, wynik działania nie odzwierciedla w 100% rzeczywistości a więc można śmiało mówić o pewnym indywidualnym stylu renderingu i w zasadzie będąc tak rygorystycznym należałoby podawać nazwę tego programu jeśli wykorzystuje się go w swoich pracach
tomcha, prawnie wszystko wygląda ok, dopóki Gregorowi to nie przeszkadza... mówię, tutaj chodzi tylko o mentalność! To, że pójdę kiedyś na warsztaty do Kareza, Klimasa czy innego autora, nie oznacza, ze mam okradać go z jego stylu, podobna fotografia z warsztatów to w tym wypadku tylko wierzchołek góry lodowej!!! Autor w sumie nie musi robić nic, ale powinien się wstydzić! Okrada innego znakomitego autora z jego Stylu. A warsztaty się skończyły, za które zapłacił raz! Inny przypadek do, którego pijesz...to inna bajka, tam mamy do czynienia z inspiracją... wpisz w google sobie Ukrzyżowanie Chrystusa i różnice pomiędzy pracami Beksińskiego, a wcześniejszych artystów, będą podobne jak te do Mikolyo. To inspiracja tematu śmierci, która inspirowała Beksińskiego oraz innych. To co zrobił stul, to tylko mniej udana kopia oryginału, to jak przepisanie gotowca na sprawdzianie, podkład, który opracował kto inny.
a czy warsztaty były bezpłatne? jeśli nie to nie widzę powodu aby wprowadzać dodatkowe zobowiązania, inaczej trzeba by było np podawać nazwę programu do renderingu bo to właściwie on umożliwia tworzenie tego typu grafik, dobre zdjęcie
Co innego zostać zainspirowanym a co innego zostać prowadzonym za rękę. Jedni swoimi pracami składają hołd własnym mistrzom, inni próbują czerpać pewne korzyść z ciężko wypracowanego stylu tych którzy uczą. Kolega Stul naśladuje, ciężko mówić o inspiracji, jaką pracę włożył? Temat zostawiam... tutaj chodzi o mentalność i dobry smak. O indywidualność i cienką granicę pomiędzy inspiracją a kopiowaniem!. Warsztaty są potrzebne, ale promowanie siebie winno opierać się na własnych pomysłach. Warsztatowe do prywatnego folderu, do technicznego obgadania i konsultacji. Takie jest moje zdanie. Nie chcę nikogo zniechęcać do warsztatów, chcę zachęcić tych, którzy korzystają z tego typu dobrodziejstw do zachowania uczciwości wobec siebie i innych. Krótki opis pod tytułem i już wiemy kogo oceniamy. To bardzo istotne!.
podobieństwo wyraźne, może wciskali spust po kolei? :)
Ale fakt, opis by się przydał, nawet jeśli nie było takiej klauzuli. ;)
Jedni mają za Mistrza Gregora L. inni Beksińskiego, z różnym skutkiem... ;) Tutaj portfolio daje radę, chciałbym robić takie akty/portrety, cóż z tego że pod okiem Gregora czy kogokolwiek innego, jeśli skutek jest dobry, dlaczego nie? W końcu każdy rozwinie kiedyś skrzydła, prawda? (uparcie w to wierzę) =]
Nie mam wątpliwości, że to były warsztaty. Jednak budowanie Portfolio z prac warsztatowych niemalże identycznych, to moim zdaniem pomyłka. Rozumiem fotografowanie jednej modelki przez kilku fotografów, ale tutaj światło ustawił Gregor, modelkę ustawił Gregor... hmmm. Zbyt duże podobieństwo, różnica tylko kolor-B&W oraz nieco inna perspektywa. Moim zdaniem, taka praca winna być traktowana jak warsztatowa, z zablokowaną możliwością oceniania. To tylko moje zdanie.W moich oczach to plagiat, robiony przez "kalkę" tego co ustawił prowadzący do póki autor nie opisze takiej foty jako pochodzącej z Warsztatów Gregora L.
WildWhisper[ 2014-01-12 00:32:08 ] - a po od razu krzyczeć, może to były warsztaty/warsztat 1:1, i zaraz pojawią się kolejne podobne? ...
plagiat !!! http://www.fotoferia.pl/portfolio/kommanull/photo/1905&status=pub&p=3 Styl pozostałych prac również zbyt mocno przejęty od Gregora.
ciekaw jestem wersji bw
a mnie się podoba
... to własnoręczna stylizacja modelki z żywych kwiatów.
to - niekoniecznie