no tak wyszło wizualnie, ale tresciowo to było bardziej to pisałes wczesniej o autoagresji,,, z tym, ze wyszło mi takie patetyczne:))) no cóż młodosc durna i chmurna:)))
Bardzo lubilem pospacerowac w strone Rozlogi (patrzac od Ciebie), miedzy domkami, jeden jest taki zaczarowany (przy tej uliczce od piekarni do piekarni, rownoleglej do Rozlogi), zawsze sie jakiegos kota przykicialo... albo pieska przycmokalo... Zreszta kawalek dalej w strone polczynskiej (niedaleko starej szkoly) jest taki "gargamel" trzypietrowy... o czym to ja mialem??
Fota podoba mi się bardzo. Szkoda, że szczegóły na dole tak ciemne - widać cokolwiek po rozjaśnieniu monitora na maks - u mnie przynajmniej. Ta dłoń napięta i miękkośc piersi. Lubię.
Ja próbowałem w podstawówce. Dostałem zenita... i w ziągu kilku dni pusciłem z dymem kolekcję sklejanych modeli samolotów. Faszerowałem je saletrą... ale były efekty. Reportaż wojenny :))
Bardzo.
fajowaśne
tia...
cycek
No...
Powaznie pada u Ciebie?
No i miałem rację: robię się refleksyjny na zmianę pogody. Zaczyna padać.
no tak wyszło wizualnie, ale tresciowo to było bardziej to pisałes wczesniej o autoagresji,,, z tym, ze wyszło mi takie patetyczne:))) no cóż młodosc durna i chmurna:)))
A! Najpierw mnie zamurowało! :-))
Grott...?! hm, Malwina, powidz cóś!
noo...troszke
Może masz cos nie tak z monitorem?
ja tu nic nie widzę :(
lubię.. trochę tajemniczości, niedomówienia.. nie powiedziane wprost
Dobre zdjecie.
A, jeszcze cyferka. Cyferki ważne. Cyfrki utrzymują świat w zdolnej do chodzenia po nim konsystencji. Refleksyjny się robię, będzie padać.
Ten tego...delikatność taka i autoagresja gwałtowna, jak se człek cóś przypómni takigo co by wolał nie pamiętać. Pozbyć się ciała, głowy, natychmiast!
Własnie gdzies tam żeśmy połazili
Bardzo lubilem pospacerowac w strone Rozlogi (patrzac od Ciebie), miedzy domkami, jeden jest taki zaczarowany (przy tej uliczce od piekarni do piekarni, rownoleglej do Rozlogi), zawsze sie jakiegos kota przykicialo... albo pieska przycmokalo... Zreszta kawalek dalej w strone polczynskiej (niedaleko starej szkoly) jest taki "gargamel" trzypietrowy... o czym to ja mialem??
n o jakos daje sobie rade. Czasami nawet grzecznie spaceruje. :)
AAAle Ci dobrze... slicznie jest. Antek na dworze daje sie opanowac? ;))
nie no spoko, tak sobie napisałam dla podtrzymania konwersacji.:))))...a teraz ide z Antkiem na dwór, bo ładna pogoda.
Chyba moje skojarzenie nie jest az takie zle, co? Bez przesady!
No, ale z czymś sie kojarzy:)
Kojarzy mnie sie ze zrywem romantycznem.
Poszukam :)
Fota podoba mi się bardzo. Szkoda, że szczegóły na dole tak ciemne - widać cokolwiek po rozjaśnieniu monitora na maks - u mnie przynajmniej. Ta dłoń napięta i miękkośc piersi. Lubię.
Jak masz to pokaz
Ja próbowałem w podstawówce. Dostałem zenita... i w ziągu kilku dni pusciłem z dymem kolekcję sklejanych modeli samolotów. Faszerowałem je saletrą... ale były efekty. Reportaż wojenny :))
Faktem jest, ze głównie na filmie HL, ale zawsze
Ja sie próbowałam bawić...
10 lat temu myślałem, że zdjęcia sa tylko po to aby dokumentować imprezy... ech...
A zdjecie ma chyba z 10 lat, albo i więcej
eee... miniaturka intrygująca... jak i zdjęcie :) Pozdrawiam :)
nie , no fajnie, bo miniaturka wyszła moło zachęcająco, a ja lubie to zdjęcie
rothkowate takie, choc figuratywne. ta sepia taka nietypowa. tak se godam, pozdrownienia.
Hm............. zastanawiam sie. moze coś napiszę?