norwag, spokojnie : leżałem kiedyś w szpitalu, na łóżku obok, facet- miał ok 60, nauczyłem go palić papierosy :-))) więc dla chcącego nic trudnego, nie ma barier wiekowych :D
Zdarzają się na rybach rzeczy dziwne a i wielkie zarazem, które nawet największym fizjonomom się nie śniły.
Mnie tam na ten przykład sum po rzece gonił aż sandały pogubiłem.
Ja to kiedyś kulą w wiśnię spinnąłem. Wobler z sandaczem mi się biżuterią spięli, i jak woleń walą ogonem, to koło Łowicza z mepsikiem na black furze się ocknąłem... :{)))
O widzę, że tu było wczoraj dużo o wędkarstwie a mnie się przysnęło. Lothar takie 90 cm sandaczysko, to już kawał cielska. Mi takie zazwyczaj się wypinają, tz. taką wersję mam dla rodziny jak wracam z pustymi rękami. :)
partizan, wędkarstwo to świetna sprawa :-) Iden, ja na sandały głównie, na Chańczę. Łowię najczęściej takie od 60 - 90 cm, mocno wypasione, te rzeczne takie szczurowate są, ale zaraz będą potoki więc się na nie szykuję, mam koło siebie fajne pstrągowo lipieniowe rzeki :-)
tak, żeby się wciąć w rozmowę, to ja też kiedyś wyrobiłem sobie kartę wędkarską i czytałem wszystkie WW, WP i WŚ. I w sumie to na tym koniec mej wędkarskiej epopei..:)
zatrzymałem się dzisiaj po trasie nad Pilicą jadąc od Białej Rawskiej w kierunku Nowego Miasta, miejsca były ciekawe, natomiast w okolicach Sulejowa bryndza straszna.
ostatniego bolka w tym roku złapałem na Bzurze koło Łowicza, zwykle bolki i klenie na Wiśle, ale faktycznie latem, zaraz przed zachodem, kiedy zbierają intensywnie owady,łowię na Czarnej Nidzie klenie, na małe mepsiki - 00 lub jedyneczki black furry z perełką, rewelacja, pozdro ! :-)
:-))))
...świeży dym jest zdrowszy ;)
Łoooooooo:))))))))))))))))))))))))) ej:), zakrztusiłam się:)
tak, rurki tlenowe ;-))
Lot, te papierosy....na powietrzu..............................
heheh, no widzisz, ja palę również " na rybach "
Zapytaj Lota:).....ps woda łagodna.
...to już wolę zacząć palić ;)
;-))
Zdjąć rybę z haczyka to błahostka ale jak sobie poradzisz, kiedy trzeba rosówkę na haczyku zębami skrócić.
też kiedys obok mnie taka kobieta........nie ma barier.....nie marudż więcej:)......ps.....sam to zrobisz.
...Lotharn potrafi!
...no dobra, już nie marudzę ;) . Tylko kto mi w razie czego z haczyka rybkę odepnie?
norwag, spokojnie : leżałem kiedyś w szpitalu, na łóżku obok, facet- miał ok 60, nauczyłem go palić papierosy :-))) więc dla chcącego nic trudnego, nie ma barier wiekowych :D
Norwag, nie marudż, proszę....p-m :)
...pozostanę przy nadwodnym foceniu :)
...dzięki Lotharn, człek z Ciebie życzliwy :) . Chyba jednak już się nie nauczę skoro przez tyle lat się nie dało...
norwag, spokojnie i wędkarza z Ciebie zrobimy :-) często focisz nad wodą to i rybki zaczniesz łapać ;-)
* ...żem nie wędkarz :)
Wędkarstwo, ryby, przynęty, zanęty, podgrupa RYBIE OKO. :)
kącik wędkarski się na plfoto wyodrębnił :-)))
...ładnie woda "dymi"... Czasem żałuję, że nie wędkarz... Pozdrawiam
Aaa, teraz załapałem, tak to z tego serialu podłapałem.
" fizjonomom " ;-))))
Lotharn czasami spojrzę, a o co chodzi, o tę polską siermiężność ?
sarenka_dg, na jeziorze trudniej i nie ma tej radochy :-)
Iden, Kiepskich oglądasz :-))))
siwis, urzekła mnie Twoja historia, błyszczysz chopaku ;-))
Ot co, panie dziejaszku. Nawet filozofom... :{))))))))))))))
Zdarzają się na rybach rzeczy dziwne a i wielkie zarazem, które nawet największym fizjonomom się nie śniły. Mnie tam na ten przykład sum po rzece gonił aż sandały pogubiłem.
Ja to kiedyś kulą w wiśnię spinnąłem. Wobler z sandaczem mi się biżuterią spięli, i jak woleń walą ogonem, to koło Łowicza z mepsikiem na black furze się ocknąłem... :{)))
można zapomnieć się ...
O widzę, że tu było wczoraj dużo o wędkarstwie a mnie się przysnęło. Lothar takie 90 cm sandaczysko, to już kawał cielska. Mi takie zazwyczaj się wypinają, tz. taką wersję mam dla rodziny jak wracam z pustymi rękami. :)
bdb
Lotharn[ 2011-12-29 18:31:31 ]jeżeli chodzi o bolenie to jest ich cała masa na jeziorze Żywieckim
:) jest pięknie.... cichutenko, oblepijącą mglą.
partizan, wędkarstwo to świetna sprawa :-) Iden, ja na sandały głównie, na Chańczę. Łowię najczęściej takie od 60 - 90 cm, mocno wypasione, te rzeczne takie szczurowate są, ale zaraz będą potoki więc się na nie szykuję, mam koło siebie fajne pstrągowo lipieniowe rzeki :-)
ukhm.. no cóż, to ja będę spadał. to na razie. :)
tak, żeby się wciąć w rozmowę, to ja też kiedyś wyrobiłem sobie kartę wędkarską i czytałem wszystkie WW, WP i WŚ. I w sumie to na tym koniec mej wędkarskiej epopei..:)
:)
Kilkanaście lat temu, przed Sulejowem, w okolicach Białej można było nawet sandacza przyciąć. Kiedyś trzy niewymiarowe mi prawie pod rząd podeszły.
zatrzymałem się dzisiaj po trasie nad Pilicą jadąc od Białej Rawskiej w kierunku Nowego Miasta, miejsca były ciekawe, natomiast w okolicach Sulejowa bryndza straszna.
To z Pilicy ale ostatnio znacznie się tu pogorszyło, bolenie gdzieś wywiało na cztery wiatry, nawet okonika zabrakło.
ostatniego bolka w tym roku złapałem na Bzurze koło Łowicza, zwykle bolki i klenie na Wiśle, ale faktycznie latem, zaraz przed zachodem, kiedy zbierają intensywnie owady,łowię na Czarnej Nidzie klenie, na małe mepsiki - 00 lub jedyneczki black furry z perełką, rewelacja, pozdro ! :-)
Zostało mi ze starych lat kilka sztuk i czasem je zakładam. A kleń tu wybredny, częściej boleń potrafi uderzyć.
to na biżuterię się jeszcze łowi? ja klenie na woblery własnej roboty :-)
Na Mepsika.
z kulą wodną? na wiśnię ? czy spinn ? :-)