Zresztą mamy obecnie tyle fuzji, współpracy fotografii z innymi technikami jako multimedialnego dobrodziejstwa, że trudno jednoznacznie mówić o byciu wyłącznie fotografem :)

Co prawda napisałaś o byciu przeciwną przerabiania wszystkiego. Kreatywność w fotografii ma różne odcienie. Jedni wykorzystują samo światło, inni tworzą kolaże, mozaiki fotograficzne. Jeśli do ich użycia został użyty komputer, oprogramowanie to czy można taką osobę nazwać już bardziej grafikiem komputerowym niż fotografem, nawet jeśli dobrze opanował tworzenie takich kompozycji?

Zgodzę się z Mateuszem jeśli chodzi o obróbkę :) obróbka była zawsze, czy pod powiększalnikiem, czy w komputerze. Ale młoda jesteś, to jeszcze do wszystkiego dojdziesz ;) Powodzenia

I muszę się odnieść jeszcze do Twojego opisu o sobie. Jesteś przeciwko obrabianiu zdjęć. A co z fotografami, który wykonywali i wykonują zdjęcia analogowe? Cały proces powstania jest obróbką. W odniesieniu do fotografii cyfrowej powinno być trochę myślenia sprzed jej czasów. Zwróć uwagę na to, że umiejętne i sensowne połączenie aspektów kolorystycznych, kontrastów, które przyciągają uwagę widza, z obróbką polegającą na ich pogłębieniu, rozszerzeniu do odpowiednich granic jest jak najbardziej prawidłowym zabiegiem.

Opis niestety rozmija się ze zdjęciem jakie wykonałaś. Panuje nieporządek. Nie znajduję uzasadnienia dla umieszczenia dwóch elementów w powyższym zestawieniu w poziomym kadrowaniu. Pionem częściowo mogłaś choć częściowo uratować kompozycję. Zastanawia zawieszona szarfa. Co w związku z nią? Symbolicznie na pewno się nie pojawiła. Za mało udało się Tobie pokazać sytuacji zastanej.