Opis zdjęcia
czyli... chłodno, szaro, wilgotno, cicho, ludzi nie ma, do "cywilizacji" daleko... - ale właśnie za to lubię tę porę w Tatrach, a w Chochołowskiej w szczególności... - na kiepskie warunki pogodowe nałożyło się testowanie - pierwszy negatyw - nowego nabytku; grudzień 2011, Wyżnia Polana Chochołowska - widok sprzed schroniska w kierunku Kominów Tylkowych; aparat: Voigtländer Brillant, obiektyw Voigtstar 1:35, F-7,5 cm (nr.0043208), czas 1/60 sek., f5.6, ISO 400 (Rollei RETRO 400S), skan z negatywu.
@Cezary - jest takie przysłowie na temat nudy... :) Ale cytował nie będę :)); @Enoo - dziękuję :)
...mniam ;)...
nuda Paniedziejku
:):):) +
+++ :-)
@Bhair :)); @Luciferus :))); @Myszowaty :) może nie tyle wyczernienia - ile uszczelnienia. Zamknięcie/"plecy" lekko chodzą przy nacisku :). Ale - to dobrodziejstwo inwentarza jest :)) dzięki
barszczon[ 2011-12-19 22:27:26 ] - generalnie do pomiaru światła na sniegu trza dodać z 2 blendy.. zeby nie wyszedl szary tylko tak w VII-VIII strefie. A przeswietlenie i przewolanie powoduje wzrost ziarna.. a firanki.. no to już wiesz skąd. Z tego co widzę to ten Brylant tez wymaga wyczernienia w srodku, to te paski po lewej..
Oj podoba ! :)
moja też.....znam
@Bhair - ponownie napiszę, że bardzo mi miło... to jedna z moich bardziej ulubionych polan w Tatrach....; @Krupen - dzięki :)
klimat
Prawie, jak w górach, u siebie.....polanka tylko ciut mniejsza. prześlicznie
to zrozumiałe nawet dla mnie - miałem na myśli przesunięcie w stronę prześwietlenia...
tylko jak niedoswietlisz cos takiego jak w/w (wyżej wiszące) to dostaniesz juz jakąś jeszcze straszliwszą kaszanę ;)
:) ale czy przy takim samym mieszaniu - będzie różnica w intensywności/łatwości tej produkcji w zależności od naświetlenia?
no nie.. bezposredni wplyw na to ma mieszanie koreksem..
:) dzięki - czyli korygując przysłonę i czas można to zmniejszać lub zwiększać :))
barszczon[ 2011-12-19 11:33:51 ] - to nie jest związane z czułością, a jak prawidłowo odgadujesz z naświetlaniem.. im bardziej naświetlony materiał, tym bardziej potem działa w nim wywoływacz, produkując (ubocznie) te jony bromków..
:)) nie próbuję bronić (już nie) czegokolwiek :)) i nie odbieram Twojej wypowiedzi jako proby pomniejszania czegokolwiek... Przeciwnie - za każdym razem gdy na skanie widzę możliwość takiej obróbki - cieszy mnie to i choć chętnie poznałbym przyczynę - to nie spędza mi to snu z powiek :)). Lubię wyszukiwać w otaczającym mnie krajobrazie te linie - widać je wyraźniej po "zamknięciu" w kadrze :)). W terenie górskim - przechylenie aparatu powoduje więcej "szkody" niż "dobrego" :)))
Hej! Zdjęcie które pokazujesz, jako będące z tego samego wołania (vitojcie-w-zakopanem) jest bardzo podobne, ale jednak ciut inne. Jakby było bardziej czystsze technologicznie, nawet jakby z mniejszym ziarnem (na marginesie, fajne tam jest światło i ostrość), zaś to tutaj jest mniej "czyste" i stąd też bardziej intrygujące. Odniosłem wrażenie, że usiłujesz się bronić w swojej wcześniejszej wypowiedzi do mojego komentarza - na wszelki wypadek podkreślę, że nie stawiam żadnych zarzutów, nie pomniejszam wartości zdjęcia, nie mówię, że jest nieudane, nic z tych rzeczy. Zawsze piszę to, co mi się nasuwa na myśl. Czasami patrze na zdjęcie i nic mi się nie pojawia w strumieniu świadomości, a czasami jednak odczuwam pokusę napisania tych kilku zdań. Czy to krzywizna stoku, czy przechylenie aparatu - jest to zupełnie nie ważne. Zdjęcie jest ważne! Zwłaszcza jeśli w klasycznym kadrze jakiś drobiazg może zagrać na nosie tendencji do zamykania świata w proste równoległe i prostopadłe linie oraz trójkąty.
Nie wykluczone :) Nie wiem na ile może to być związane z czułością negatywu - ale przy założeniu (całkiem prawdopodobnym), że technicznie (kręcenie, przewrotki, etc.) wywyoływanie jest standardowo prawidłowe - zdecydowenie częściej (i łatwiej) wyciągnąć/uzyskać/pokazać jest tę nierównomierność na negatywie o czułości wyższej (400 - 125 - 100 -80). I wtedy, gdy fotografuję widoki "jaśniejsze" -śnieg, śnieg + mgła, śnieg+chmury+słońce.
aha, zjawisko to też występuje jak się koreksem nie robi przewrotek tylko kręci dzyndzlem na który nałożona jest rolka z filmem w koreksie..
jeśli było wywołanie typu stand (bez przewrotek, ale z rzadka).. to mógł powstać efekt nazywany "bromide drag" ..polegający na tym, że w skutek pracy wywoływacza uwalnione zostały ciężkie jony bromkowe ..które będąc cieższe od wywoływacza opadały na dół robiąc na kliszy właśnie taki wzorek.. jak wrzucisz w google-a hasło "bromide drag" to Ci wyskoczą podobne obrazki..
zapewne jest - jak większość :) Ale dzięki obróbce tę nierównomierność udaje mi się jeszcze mocniej wyeksponować :). Fotografia => __ http://plfoto.com/zdjecie,streetcreative,vitojcie-w-zakopanem,2380090.html __ była wywoływana w tej samej "partii", w ramach tego samego zlecenia. Nie wiem czy koreks jest wielonegatywowy czy nie - ale nawet jeśli nie - to odstęp czasowy pomiędzy wywołaniem jednego a drugiego filmu zapewne nie był zbyt długi... :)
a co do wywołania - to jest nierównomierne (mogę się tylko domyślać w następstwie czego..), skoro "polepszacze smaku" tak to uwidaczniają :)
@Myszowaty a nie "Myszowat".... bardzo przepraszam, ale kawa dopiero "się robi"...
@Myszowat :))) hihihi dzięki, tak to jest, gdy się bez kawy opisuje fotografie...; @Mac75 - dziękuję :))
@Uciekaj :)) dzięki ponowne :) - skośna linia na pierwszym planie jest w 100% naturalna :) i taki widok (grający na nosie) jest z tamtego miejsca. Na nartach z tamtego miejsca zjeżdżałem kilka razy :). Kolorystyka (odcień), ziarno i paski - to efekt twórczego :) zestawienia negatywu, warunków oświetleniowych, skanowania wywołanego negatywu i obróbki programowej skanu :)
robi wrażenie
f526 ??? otworek o fi 0.05mm zrobiłeś z tego Brylanta?! ;))
Sam krajobraz na klatce może nie jest niczym szczególnym, ale skadrowany jest właściwie wedle podstawowych zasad, przy czym ta jasna płaszczyzna na pierwszym planie ma skośną linię, co z jednej strony jest jakimś tam zagraniem na nosie klasycznemu ładowi i uporządkowaniu, a z drugiej strony - biorąc pod uwagę treść foty - może kojarzyć się ze zjazdem na nartach. Niemniej jednak tym, co mnie intryguje jest kwestia poboczna: technikalia. Mam tu na myśli kolorystykę (a właściwie zakres odcieni szarzyzny), ziarno, pionowe paski. To mnie intryguje :)