Widzę wyspę leniwą, gdzie natura rodzi Drzewa wiecznie szczęśliwe, owoce soczyste, Tam, gdzie mężczyzna, prężny i gibki, uwodzi Kobiety, których oczy zuchwałe, lecz czyste. Zapach mnie twój prowadzi w klimat-cud i nagle Widzę port, w nim kłębiące się maszty i żagle, Których tam fala morska spoczynkiem nie darzy, Widzę tamaryndowca, jak w zieleni tonie, Nozdrza moje chwytają chciwie jego wonie, Pomieszane w mej duszy z pieśnią marynarzy. Gdy w ciepły zmierzch jesienny, zamknąwszy powieki, W zachwyt wprawia mnie zapach piersi twej gorącej, Widzę beztroskę brzegów falującej rzeki, Której blaskiem zachwyca się znużone słońce. Charles Baudelaire
w wyobrażni malowane kwiaty.....
/*
bardzo lubię tę fotografię:)
zagubiona a istniejąca kraina......marzeniem niby wietrznym wszystko jest. Ze wszech miar delikatne zdjęcie. Piękne.
Nice!
mniam ;)
Widzę wyspę leniwą, gdzie natura rodzi Drzewa wiecznie szczęśliwe, owoce soczyste, Tam, gdzie mężczyzna, prężny i gibki, uwodzi Kobiety, których oczy zuchwałe, lecz czyste. Zapach mnie twój prowadzi w klimat-cud i nagle Widzę port, w nim kłębiące się maszty i żagle, Których tam fala morska spoczynkiem nie darzy, Widzę tamaryndowca, jak w zieleni tonie, Nozdrza moje chwytają chciwie jego wonie, Pomieszane w mej duszy z pieśnią marynarzy. Gdy w ciepły zmierzch jesienny, zamknąwszy powieki, W zachwyt wprawia mnie zapach piersi twej gorącej, Widzę beztroskę brzegów falującej rzeki, Której blaskiem zachwyca się znużone słońce. Charles Baudelaire
ladnie
bdb :-)
+
ładne:)
wyciszające..
bardzo :)
:)
bardzo plastyczne, światło i obróbka w sam raz, trochę mi szkoda zamkniętych oczu...;)