Co do przecięcia kadru w połowie. Tu zadecydowały uwarunkowania obiektywne, chmury chciałem koniecznie pokazać a gdybym skadrował horyzont wyżej to pokazała by się ziemia której chciałem temu kadrowi oszczędzić.
Macie racje że można było z tego momentu więcej wyciągnąć. Niestety zdjęcie było robione w "biegu" (prawie dosłownie), do szczytu było jeszcze trochę drogi a wschód był już tuż tuż. Ale po tym wyjeździe jestem troszkę mądrzejszy (był to mój pierwszy wschód słońca z aparatem) i następnym razem będę lepiej przygotowany na zdjęcie wschodu w tej fazie, jeśli jeszcze będzie mi dane trafić na takie warunki.
Co do przecięcia kadru w połowie. Tu zadecydowały uwarunkowania obiektywne, chmury chciałem koniecznie pokazać a gdybym skadrował horyzont wyżej to pokazała by się ziemia której chciałem temu kadrowi oszczędzić. Macie racje że można było z tego momentu więcej wyciągnąć. Niestety zdjęcie było robione w "biegu" (prawie dosłownie), do szczytu było jeszcze trochę drogi a wschód był już tuż tuż. Ale po tym wyjeździe jestem troszkę mądrzejszy (był to mój pierwszy wschód słońca z aparatem) i następnym razem będę lepiej przygotowany na zdjęcie wschodu w tej fazie, jeśli jeszcze będzie mi dane trafić na takie warunki.
za poprzednikiem, warunki miałes rewelacyjne ale niestety ich nie wykorzystałeś dobrze
połówka szara by się przydała a może nie jedna a kadr dzielony na pół nic dobrego nie wnosi....