Pitzlad, ja na Orlankę "na Kotły" jeździłem się kąpać może raz, a może dwa - i to za hamniaka, także nie znam tam jamek. mieszkałem blisko jamek na Białce i one mi wystarczały.. zresztą na trzeciej miałem sytuację podbramkową.. Endymion, opery (w tym podlaską) zostawiam do uwieczniania całej reszcie świata, sam natomiast mam nadzieję dalej pykać to, co do tej pory..:]
No, to jest śliczniutkie, w takim światełku i kolorkach jak ja lubię. Nie to co te szarobure listopadowe mgły. A może tamte też ładne, sam nie wiem. To mi się jednak najbardziej podoba.
Pitzlad, ja na Orlankę "na Kotły" jeździłem się kąpać może raz, a może dwa - i to za hamniaka, także nie znam tam jamek. mieszkałem blisko jamek na Białce i one mi wystarczały.. zresztą na trzeciej miałem sytuację podbramkową.. Endymion, opery (w tym podlaską) zostawiam do uwieczniania całej reszcie świata, sam natomiast mam nadzieję dalej pykać to, co do tej pory..:]
partizan[ 2011-11-02 14:05:47 ]no i po co to kokietowanie? ;-) czekamy na zdjecia z Opery Podlaskiej
Która to jamka? Pierwsza była lepsza na kąpiele, na drugiej był płyciak ;-)
Ładna scena
dobre...
fajne, lubię takie klimaty
+
lubię Twoje opowieści
zazdroszczę tych motywów.../
Nie każdy ma tyle odwagi i jest tak konsekwentny w swym działaniu :)
każdy mógłby pstryknąć takie zdjęcie i to z o wiele lepszym skutkiem.. może po prostu nie każdemu się chce poszukać okazji do tegoż pstryknięcia..
niezmiennie zaskakujesz i zachwycasz
No, to jest śliczniutkie, w takim światełku i kolorkach jak ja lubię. Nie to co te szarobure listopadowe mgły. A może tamte też ładne, sam nie wiem. To mi się jednak najbardziej podoba.
super
Uwielbiam Twoje spojrzenie na wieś!
fajne
Czereśniak?
..a nie jakies tam brzeczace traktory ;-)