Oj tam oj tam :))) Nic o nas bez nas ;)) jeżeli mogę wyrazić swoje zdanie ...
Sprzęt "oko" pozwala na różnorodność łapania form krajobrazowych ,to fotograf decyduje ! Nie odbiorca ;)
Uwarunkowania pogodowe podczas "łapania" pejzażu często mają wpływ na wykonywany kadr . Nie demonizujmy więc i róbmy zdjęcia nawet w trudnych wydawałoby się beznadziejnych momentach :)
Gdy się wyjeżdża dwa razy do roku na łapanie światła , morza mgieł i cudownych barw ,a dostaje się od Pana Boga srogą zawieruchę nie pozostaje nic innego jak wyciągnąć sprzęt i strzelać zdjęcia z mocnym pierwszym planem :) To zasada raczej nie nowa i dość często stosowana. Szerokie oko pozwala nam na modelowanie plastyczne i realizację wizji :)Trzeba uważać by butów jednak nie złapać ;) W wymienionym kadrze stałem na mało wygodnej skale by uzyskać dynamikę, którą podkreśla właśnie szerokie oko .
Hiobowe wyzwania nie bywają łatwe ,ale czyż życie łatwizną zionie ?
Góry bywają zawoalowane czasem naprawdę na bardzo długo jednak i tak wolę je takie niż czyste ,wyraziste ,bezchmurne :)
Kadr jest całkiem przyjemny chociaż Pośrednia wyciągnięta jak nasz kolega przez koleżankę za uszy ;)
Pozdrawiam jak najbardziej serdecznie i przepraszam za moje pseudo mądrości i byki .r
Zdjęcie Romulusa jest ciekawe, ten pierwszy plan sprawia wrażenie jakby żył, jakbym miała na nim zaraz stanąć i poczuć nierówność pod stopami. Myślę, że to zdjęcie to trochę co innego niż to, co mam na myśli. Poza tym jest tam człowiek i dzięki temu ja to zdjęcie odbieram jako udaną próbę pokazania skali i tym samym "małości" człowieka. Nie porównywałam tego konkretnego zdjęcia do tych, o których wspomniałam poniżej, gdzie mamy mega krzaka, kamień czy korzeń na 3/4 zdjęcia. Moje uwagi nie dotyczą też stricte zdjęcia Krupena. Zauważyłam sposób kadrowania akurat pod tym zdjęciem i chciałam zapytać/wyrazić swoją opinię generalnie, na podstawie wielu innych zdjęć, które ostatnio widziałam na plfoto. Zapytałam co to za nowa moda i dostałam odpowiedź, że tak wygląda kadr przy szerokim kącie. Ok, niech tak wygląda. I niech tak kadrują ci, którym się to podoba. Mi się to nie podoba i wyraziłam swoje zdanie. I tak jak Ty Marcych masz prawo twierdzić, że zdjęcia z krzakiem kosówki na 70% kadru są dobre, tak ja mam prawo twierdzić, że dobre nie są. Być może nie ma jednolitych zasad kadrowania, szczególnie teraz, gdy każdy chce być oryginalny i wyjątkowy. Nie znam się na fotografii, więc nie wiem jak dokładnie jest. Dlatego mogę powiedzieć tylko tyle, ile widzę i jak odbieram to, co widzę. Zapewne też dobieramy niewłaściwe słowa twierdząc, że coś jest dobre a coś złe. Dobro i zło to zawsze były pojęcia względne. Powinniśmy chyba trafniej wyrazić swoje zdanie używając sformułowań "osobiście mi się podoba/nie podoba". Dobrze pamiętam czasy, gdy cała plfotowa brać krytykowała zdjęcia pisząc "za dużo nieba, za dużo dołu" itp. A teraz takim zdjęciom daje się 9 i 10... I o to głównie mi chodziło. Ja nikogo nie będę przekonywać, że się myli dając 9 za zdjęcie krzaka z mini Giewontem w bardzo dalekim tle, bo się nie myli, jeśli wg niego zdjęcie jest na tyle doskonałe, że zasługuje na taką ocenę. I nie chciałabym, aby ktoś nakazywał czy sugerował, że takie właśnie zdjęcia teraz muszą mi się podobać, bo tak się robi na szerokim szkle. Mamy przecież jeszcze inne szkła… Pozdrawiam i dziękuję za sympatyczną dyskusję :-)
@Marcychu - tę wisienkę można znaleźć w portfolio Romulusa i na Plfoto. W ogóle to są wspaniałe fotografie :). Nie ma potrzeby - zwłaszcza w kontekście tej dyskusji - używać pojęć "dobra"/"zła" fotografia. Kanon fotografii górskiej jest jednocześnie niezmienny i dynamiczny :). A ta dynamika związana jest głównie z możliwościami sprzętowymi :). ATPT...Podobną dyskusję można przecież rozwinąć na temat wyższości górskiej fotografii czarno-białej nad kolorową - lub odwrotnie :)
tutaj macie przysłowiową wisienkę na torcie: http://www.digart.pl/praca/6746029/Rodzynek_w_monochromie.html a co Anno powiesz na tą fotografię czy to też jest nagięcie zasad dobrej fotografii: http://plfoto.com/2359932/zdjecie.html.. bo dla mnie to jest majstersztyk.. :] tak jak barszczon powiedział w pierwszym zdaniu.. a i zgadzam się iż kadry tego typu zaczęły powstawać gdy zaczęto używać szerokich szkieł.. pozdrawiam
barszczonie. dzięki .. zgadzam się, że w tego typu kadrów niezbędne jest szerokie szkło, i takie zostało tutaj użyte.. również widziałbym człowieczka z prawej strony.. ale jakoś nikt nie chciał się tam pojawić. ;)
dzięki za komplement :). Pojęcie "tradycyjnej" kompozycji - zwłaszcza w fotografii górskiej jest bardzo pojemne :) Przysłowiowy krzak czy skałka na pierwszym planie - z mniej lub bardziej rozmytym tłem to też "klasyka". Tak mi się wydaje, że kluczem do "zrozumienia" takich kadrów jak ten powyżej - jest stosowanie odpowiedniego, innego niż "kalsyczne" obiektywu. W starych - i bardzo starych - albumach fotografii z małą ogniskową - w takim układzie - jest mało. :). A ja - za dużo się naoglądałem takich właśnie starych albumów i fotografii... Co nie przeszkadza, że - co jakiś czas pociąga takie spojrzenie :).
Jeśli czegoś mi brakuje w tej konkretnej fotografii - to człowieka - gdzieś w cetralnej częsci kadru, badź na krawędzi. Ale - po pierwsze - to wyłącznie szukanie wisienki na torcie smacznym i pięknie podanym, po drugie - potrafię sobie tego człowieka "dopatrzeć" oczyma wyobraźni :))
Oczywiście, że góry z dołu też są ładne i wcale nie trzeba być na szczycie, aby dobrze je pokazać. Ale korzeń, kamień czy kawał stoku na 3/4 zdjęcia żeby pokazać tę urodę gór to w moim odczuciu nagięcie zasad dobrej kompozycji kadru. Tak sobie ubzdurałam, że to co chcę pokazać powinno grać pierwsze skrzypce. Zgadzam się też, że dobrym pomysłem może być również pokazanie drogi na dany szczyt, ale czy nudne kamienie muszą zajmować prawie całe zdjęcie? Moim zdaniem nie. Można pokazać drogę, ale w odpowiedniej proporcji. W przypadku tego konkretnego zdjęcia powyżej rozumiem Wasze argumenty i uważam, że wszystko jest ok, skoro zdjęcię się Wam podoba w takich proporcjach. Bo to wyłącznie kwestia gustu. Ja mam inny i dlatego to napisałam. Jak się okazuje jedna osoba jeszcze ma taki gust jak ja :-) Barszczonie, pewnie to wyraz zmian i poszukiwań. Ale myślę też, że "nowe spojrzenie" nie oznacza "lepsze spojrzenie". Co w Twoim przypadku widać bardzo dobrze. Tradycyjna kompozycja u Ciebie za każdym razem daje świetne rezultaty. I nie podniecamy się krzakiem na pierwszym planie, za którym gdzieś tam hen w oddali wystaje jakaś mała górka, którą w ogóle trudno z tak daleka rozpoznać...
Anna Tomaszkiewicz[ 2011-10-25 10:48:02 ] - nie wszędzie można/trzeba wleźć .. góry z dołu też są ładne..i nie jest to wcale łatwe, a pole do popisu jest znakomite - co ukazał już Adams, który nie wszędzie właził na górę :)
Aniu, pierwszy plan też jest częścią tego krajobrazu... czym byłyby Tatry bez śliskich kamieni, chrzęstu śniegu pod stopą.. walki o każdy metr przy zmęczeniu.. dzięki za Twoją opinie, ale myślę, że warto pokazywać obie perspektywy.. pozdrawiam
Ten konkretnie kadr mnie podoba się. :) oddaje zastaną sytuację :). A czy na Plfoto jest taki trend? być może? Możliwe, że tego typu ujęcia - ogólnie oczywiście - to próby szukania innego "widzenia". :)
Zastanawiam się, dlaczego ostatnio na plfoto pojawił się taki dziwny trend, w kierunku którego zmierza większość tatrzańskich zdjęć. Przedstawienie ciekawego drugiego planu z perspektywy pierwszego, znacznie mniej ciekawszego. Mam na myśli zdjęcia pięknych szczytów gdzieś na końcu zdjęcia, mało widocznych w niefortunnej niestety propocji podziału kadru czegoś interesujacego w stosunku do słabszego pierwszego planu. Przez co mamy zdjęcia, gdzie piękne góry w tle są małe i najczęściej nieostre, ledwo widoczne, giną na końcu kadru. A 70% zdjęcia to kawał stoku, trawy, krzaki, jakiś mega korzeń, kamień albo pole śniegu. Jestem pewna, że kilka lat temu komuś, kto wystawiły tu takie zdjęcie, napisano by, że źle kadrowane, że pierwszy plan nieciekawy, nie potrzebny. I zadano by pytanie, dlaczego to co ciekawe jest schowane a eksponuje się nudę na pierwszym gigantycznym planie? A dziś? Dziś chyba zmieniła się moda. Ja za nią nie nadążam i nie zamierzam przyspieszyć, dlatego to zdjęcie uważam za nieszczęśliwie skardowane i zdecydowanie bardziej wolę inne Twoje, wręcz doskonałe. I jak znam życie, to tylko moja odosobniona opinia, więc się tym nie sugeruj.
Oj tam oj tam :))) Nic o nas bez nas ;)) jeżeli mogę wyrazić swoje zdanie ... Sprzęt "oko" pozwala na różnorodność łapania form krajobrazowych ,to fotograf decyduje ! Nie odbiorca ;) Uwarunkowania pogodowe podczas "łapania" pejzażu często mają wpływ na wykonywany kadr . Nie demonizujmy więc i róbmy zdjęcia nawet w trudnych wydawałoby się beznadziejnych momentach :) Gdy się wyjeżdża dwa razy do roku na łapanie światła , morza mgieł i cudownych barw ,a dostaje się od Pana Boga srogą zawieruchę nie pozostaje nic innego jak wyciągnąć sprzęt i strzelać zdjęcia z mocnym pierwszym planem :) To zasada raczej nie nowa i dość często stosowana. Szerokie oko pozwala nam na modelowanie plastyczne i realizację wizji :)Trzeba uważać by butów jednak nie złapać ;) W wymienionym kadrze stałem na mało wygodnej skale by uzyskać dynamikę, którą podkreśla właśnie szerokie oko . Hiobowe wyzwania nie bywają łatwe ,ale czyż życie łatwizną zionie ? Góry bywają zawoalowane czasem naprawdę na bardzo długo jednak i tak wolę je takie niż czyste ,wyraziste ,bezchmurne :) Kadr jest całkiem przyjemny chociaż Pośrednia wyciągnięta jak nasz kolega przez koleżankę za uszy ;) Pozdrawiam jak najbardziej serdecznie i przepraszam za moje pseudo mądrości i byki .r
na duży plus
...+
:D Mnie się podoba taka perspektywa, takie spojrzenie... :))
ładny kadr
Zdjęcie Romulusa jest ciekawe, ten pierwszy plan sprawia wrażenie jakby żył, jakbym miała na nim zaraz stanąć i poczuć nierówność pod stopami. Myślę, że to zdjęcie to trochę co innego niż to, co mam na myśli. Poza tym jest tam człowiek i dzięki temu ja to zdjęcie odbieram jako udaną próbę pokazania skali i tym samym "małości" człowieka. Nie porównywałam tego konkretnego zdjęcia do tych, o których wspomniałam poniżej, gdzie mamy mega krzaka, kamień czy korzeń na 3/4 zdjęcia. Moje uwagi nie dotyczą też stricte zdjęcia Krupena. Zauważyłam sposób kadrowania akurat pod tym zdjęciem i chciałam zapytać/wyrazić swoją opinię generalnie, na podstawie wielu innych zdjęć, które ostatnio widziałam na plfoto. Zapytałam co to za nowa moda i dostałam odpowiedź, że tak wygląda kadr przy szerokim kącie. Ok, niech tak wygląda. I niech tak kadrują ci, którym się to podoba. Mi się to nie podoba i wyraziłam swoje zdanie. I tak jak Ty Marcych masz prawo twierdzić, że zdjęcia z krzakiem kosówki na 70% kadru są dobre, tak ja mam prawo twierdzić, że dobre nie są. Być może nie ma jednolitych zasad kadrowania, szczególnie teraz, gdy każdy chce być oryginalny i wyjątkowy. Nie znam się na fotografii, więc nie wiem jak dokładnie jest. Dlatego mogę powiedzieć tylko tyle, ile widzę i jak odbieram to, co widzę. Zapewne też dobieramy niewłaściwe słowa twierdząc, że coś jest dobre a coś złe. Dobro i zło to zawsze były pojęcia względne. Powinniśmy chyba trafniej wyrazić swoje zdanie używając sformułowań "osobiście mi się podoba/nie podoba". Dobrze pamiętam czasy, gdy cała plfotowa brać krytykowała zdjęcia pisząc "za dużo nieba, za dużo dołu" itp. A teraz takim zdjęciom daje się 9 i 10... I o to głównie mi chodziło. Ja nikogo nie będę przekonywać, że się myli dając 9 za zdjęcie krzaka z mini Giewontem w bardzo dalekim tle, bo się nie myli, jeśli wg niego zdjęcie jest na tyle doskonałe, że zasługuje na taką ocenę. I nie chciałabym, aby ktoś nakazywał czy sugerował, że takie właśnie zdjęcia teraz muszą mi się podobać, bo tak się robi na szerokim szkle. Mamy przecież jeszcze inne szkła… Pozdrawiam i dziękuję za sympatyczną dyskusję :-)
@Marcychu - tę wisienkę można znaleźć w portfolio Romulusa i na Plfoto. W ogóle to są wspaniałe fotografie :). Nie ma potrzeby - zwłaszcza w kontekście tej dyskusji - używać pojęć "dobra"/"zła" fotografia. Kanon fotografii górskiej jest jednocześnie niezmienny i dynamiczny :). A ta dynamika związana jest głównie z możliwościami sprzętowymi :). ATPT...Podobną dyskusję można przecież rozwinąć na temat wyższości górskiej fotografii czarno-białej nad kolorową - lub odwrotnie :)
tutaj macie przysłowiową wisienkę na torcie: http://www.digart.pl/praca/6746029/Rodzynek_w_monochromie.html a co Anno powiesz na tą fotografię czy to też jest nagięcie zasad dobrej fotografii: http://plfoto.com/2359932/zdjecie.html.. bo dla mnie to jest majstersztyk.. :] tak jak barszczon powiedział w pierwszym zdaniu.. a i zgadzam się iż kadry tego typu zaczęły powstawać gdy zaczęto używać szerokich szkieł.. pozdrawiam
barszczonie. dzięki .. zgadzam się, że w tego typu kadrów niezbędne jest szerokie szkło, i takie zostało tutaj użyte.. również widziałbym człowieczka z prawej strony.. ale jakoś nikt nie chciał się tam pojawić. ;)
dzięki za komplement :). Pojęcie "tradycyjnej" kompozycji - zwłaszcza w fotografii górskiej jest bardzo pojemne :) Przysłowiowy krzak czy skałka na pierwszym planie - z mniej lub bardziej rozmytym tłem to też "klasyka". Tak mi się wydaje, że kluczem do "zrozumienia" takich kadrów jak ten powyżej - jest stosowanie odpowiedniego, innego niż "kalsyczne" obiektywu. W starych - i bardzo starych - albumach fotografii z małą ogniskową - w takim układzie - jest mało. :). A ja - za dużo się naoglądałem takich właśnie starych albumów i fotografii... Co nie przeszkadza, że - co jakiś czas pociąga takie spojrzenie :). Jeśli czegoś mi brakuje w tej konkretnej fotografii - to człowieka - gdzieś w cetralnej częsci kadru, badź na krawędzi. Ale - po pierwsze - to wyłącznie szukanie wisienki na torcie smacznym i pięknie podanym, po drugie - potrafię sobie tego człowieka "dopatrzeć" oczyma wyobraźni :))
Oczywiście, że góry z dołu też są ładne i wcale nie trzeba być na szczycie, aby dobrze je pokazać. Ale korzeń, kamień czy kawał stoku na 3/4 zdjęcia żeby pokazać tę urodę gór to w moim odczuciu nagięcie zasad dobrej kompozycji kadru. Tak sobie ubzdurałam, że to co chcę pokazać powinno grać pierwsze skrzypce. Zgadzam się też, że dobrym pomysłem może być również pokazanie drogi na dany szczyt, ale czy nudne kamienie muszą zajmować prawie całe zdjęcie? Moim zdaniem nie. Można pokazać drogę, ale w odpowiedniej proporcji. W przypadku tego konkretnego zdjęcia powyżej rozumiem Wasze argumenty i uważam, że wszystko jest ok, skoro zdjęcię się Wam podoba w takich proporcjach. Bo to wyłącznie kwestia gustu. Ja mam inny i dlatego to napisałam. Jak się okazuje jedna osoba jeszcze ma taki gust jak ja :-) Barszczonie, pewnie to wyraz zmian i poszukiwań. Ale myślę też, że "nowe spojrzenie" nie oznacza "lepsze spojrzenie". Co w Twoim przypadku widać bardzo dobrze. Tradycyjna kompozycja u Ciebie za każdym razem daje świetne rezultaty. I nie podniecamy się krzakiem na pierwszym planie, za którym gdzieś tam hen w oddali wystaje jakaś mała górka, którą w ogóle trudno z tak daleka rozpoznać...
Anna Tomaszkiewicz[ 2011-10-25 10:48:02 ] - nie wszędzie można/trzeba wleźć .. góry z dołu też są ładne..i nie jest to wcale łatwe, a pole do popisu jest znakomite - co ukazał już Adams, który nie wszędzie właził na górę :)
dobrze pokazane :)
Pychota :o))))
Aniu, pierwszy plan też jest częścią tego krajobrazu... czym byłyby Tatry bez śliskich kamieni, chrzęstu śniegu pod stopą.. walki o każdy metr przy zmęczeniu.. dzięki za Twoją opinie, ale myślę, że warto pokazywać obie perspektywy.. pozdrawiam
Ten konkretnie kadr mnie podoba się. :) oddaje zastaną sytuację :). A czy na Plfoto jest taki trend? być może? Możliwe, że tego typu ujęcia - ogólnie oczywiście - to próby szukania innego "widzenia". :)
bdb :)
Anno Tomaszkiewicz - to nie jest Twoja odosobniona opinia ....
Na tym zdjęciu droga do szczytu jest daleka i niełatwa...tak jak w życiu....Mi się podoba to ujecie.
Zastanawiam się, dlaczego ostatnio na plfoto pojawił się taki dziwny trend, w kierunku którego zmierza większość tatrzańskich zdjęć. Przedstawienie ciekawego drugiego planu z perspektywy pierwszego, znacznie mniej ciekawszego. Mam na myśli zdjęcia pięknych szczytów gdzieś na końcu zdjęcia, mało widocznych w niefortunnej niestety propocji podziału kadru czegoś interesujacego w stosunku do słabszego pierwszego planu. Przez co mamy zdjęcia, gdzie piękne góry w tle są małe i najczęściej nieostre, ledwo widoczne, giną na końcu kadru. A 70% zdjęcia to kawał stoku, trawy, krzaki, jakiś mega korzeń, kamień albo pole śniegu. Jestem pewna, że kilka lat temu komuś, kto wystawiły tu takie zdjęcie, napisano by, że źle kadrowane, że pierwszy plan nieciekawy, nie potrzebny. I zadano by pytanie, dlaczego to co ciekawe jest schowane a eksponuje się nudę na pierwszym gigantycznym planie? A dziś? Dziś chyba zmieniła się moda. Ja za nią nie nadążam i nie zamierzam przyspieszyć, dlatego to zdjęcie uważam za nieszczęśliwie skardowane i zdecydowanie bardziej wolę inne Twoje, wręcz doskonałe. I jak znam życie, to tylko moja odosobniona opinia, więc się tym nie sugeruj.
ładnie malowane
bdb
piękny kadr.
pieknie
fajny kadr ;)
Juz tam śnieg??