dzieki-z Czech zwirówka na koncu wsi po prawej-teraz sobie przypomniałem,okoliczne lasy obfituja w grzyby- ale nie tej jesiani niestety -pozdrawiam z Hajnówki :)
Snuła opowieści wieczorami, że można było boki zrywać. O batiuszkach i matuszkach i o lnie, który jej zazdrośni sąsiedzi zniszczyli i o przystojnym doktorze w Dubiczach. Kiedyś ją jeszcze odwiedzę i muszę to wszystko spisać. A kiedy była wieczorem zmęczona, przechodziła na ten Wasz podlaski dialekt, - łatwiej było jej się wysławiać i dalej ciągnęła te swoje opowiastki.
Ładna tonacja.ładnie w kadrze i mój ulubiony motyw drogi,podoba się :)
Nastrojowe + refleksyjne.
dzieki-z Czech zwirówka na koncu wsi po prawej-teraz sobie przypomniałem,okoliczne lasy obfituja w grzyby- ale nie tej jesiani niestety -pozdrawiam z Hajnówki :)
Po drodze z Czech Orlańskich do Dubicz Cerkiewnych, zaraz za Czechami.
nie znam tego pieknego miejsca :(
Muszę go poprawić, nie podobał się mi.
wyrzuciłeś OstromENczyna?
:)
Snuła opowieści wieczorami, że można było boki zrywać. O batiuszkach i matuszkach i o lnie, który jej zazdrośni sąsiedzi zniszczyli i o przystojnym doktorze w Dubiczach. Kiedyś ją jeszcze odwiedzę i muszę to wszystko spisać. A kiedy była wieczorem zmęczona, przechodziła na ten Wasz podlaski dialekt, - łatwiej było jej się wysławiać i dalej ciągnęła te swoje opowiastki.
wyczekałeś, aż słoneczko zaświeci.. to co tam jeszcze ciekawego Babuszka z Dubicz mówiła?
nastepny samotnik
W ładnym świetle...pozdr.
świetne miejsce z tym krzyżem
filozoficznie... :{)
Dziękuję za miłe słowa.
ekstra
fajny klimacik
+++++++
pierogi zjedzone i poszedł w drogę :)
jest pięknie
fajny klimat
a on trwa
lunie takie kolory