Podobnie jak w drugim zdjęciu, które dzisiaj wkleiłem - niebo powinno być nieobecne i zdecydowanie "niemalownicze", tj. kolorystycznie zgaszone, bez pierzastych czy kłębiastych chmur itd., dla lepszego wyseparowania opuszczonego obiektu. Światło - rozproszone. Coś jak - ale jednak inaczej - fotografie słynnego małżeństwa Becherów (które zdecydowanie polecam do obejrzenia, chociażby w necie).
Jeśli będziesz miał ochotę, zajrzyj za jakiś czas, kiedy będzie więcej zdjęć tego cyklu. Nie znajdzie się w nim miejsce dla "ciekawego nieba" jako elementu nie pasującego do całości.
Tym niemniej w dalszym ciągu polecam obejrzenie Becherów:) Albo takich kontynuatorów ich stylu, jak Candida Hofer czy Axel Hutte.
Podobnie jak w drugim zdjęciu, które dzisiaj wkleiłem - niebo powinno być nieobecne i zdecydowanie "niemalownicze", tj. kolorystycznie zgaszone, bez pierzastych czy kłębiastych chmur itd., dla lepszego wyseparowania opuszczonego obiektu. Światło - rozproszone. Coś jak - ale jednak inaczej - fotografie słynnego małżeństwa Becherów (które zdecydowanie polecam do obejrzenia, chociażby w necie).
Jeśli będziesz miał ochotę, zajrzyj za jakiś czas, kiedy będzie więcej zdjęć tego cyklu. Nie znajdzie się w nim miejsce dla "ciekawego nieba" jako elementu nie pasującego do całości.