A ja polecam na Giewont iść. Widoki bardzo, bardzo ładne. Tylko niestety, 0 8 rano to by wypadałoby być w okolicach przełęczy Kondratowej, a nie hotelu przy Kalatówkach ;)
ja też na szczycie nie byłem... ślubowałem, że nie pójdę... :) [ale nie zgadzam się z tytułem - za PRL na Giewont kolejek nie było... nawet w trakcie Rajdu Lenina...
Zeny - nie wykręcaj się kardiologiem, pójdzie razem i będzie git! a wbrew pozorom Giewnot nie tak łatwo zdobyć, bo trzeba z buta z samego dołu, a np do Świnicy można sobie pomóc kolejką :) do tego Giewont pomimo swojej niskiej wysokości jest dosyć ciekawym szczytem (zabawa z łańuchami, dużo czystych "wyliganych" skał :) i naprawdę warto go zobyć ! odpowiednia pora roku i luz :)
Ja też na Giewoncie nie byłem ale może jesienią się skuszę. Wstyd, że w Tatrach było się tylko na Świnicy, Kasprowym Wierchu i Gubałówce a na takim np. Breithornie 3 razy. Może w tym szaleństwie jest metoda - swoje niższe góry zostawić na emeryturę kiedy ze zdrowiem i silami może być już gorzej.
bo jak nas nie było na Giewoncie, to znaczy że nie było nas w górach... A jak już wlazłeś, to można spokojnie zejść do Zakopca na placki ziemniaczane na Krupówkach...
Dlatego jeżdżę tam po sezonie:)
Dlatego unikam tego szlaku jak ognia, nie trawię kolejek
A i takie "lodzie" na szlaku w Tatrach widziałam......
klapki to jeszcze nie tragedia, w szpilkach to byłoby wyzwanie?
Ja widziałam kobietę w sandałkach i gościa w klapkach ( japonkach) na szczycie......
Cubba[ 2011-09-15 15:06:49 ] :) na Giewont też można sobie pomóc kolejką :) Od Kasprowego niecała godzinka :)
Za czym ta kolejka stoi ?
też stałem a dawno było :)
ja pier.. takich cudów to żem tam jeszcze nie widział.. ;]
A ja polecam na Giewont iść. Widoki bardzo, bardzo ładne. Tylko niestety, 0 8 rano to by wypadałoby być w okolicach przełęczy Kondratowej, a nie hotelu przy Kalatówkach ;)
ja też na szczycie nie byłem... ślubowałem, że nie pójdę... :) [ale nie zgadzam się z tytułem - za PRL na Giewont kolejek nie było... nawet w trakcie Rajdu Lenina...
Cubba[ 2011-09-15 15:06:49 ] Najbardziej w Twoim wywodzie podoba mi się niska wysokość... :DDD I tak nie pójdę... :D
do Świnicy kolejką ... 4 godziny stania w upale , przerobiłem to ... dziękuję :)
krupen[ 2011-09-15 15:00:22 ] I miałbym rację...
Zeny - nie wykręcaj się kardiologiem, pójdzie razem i będzie git! a wbrew pozorom Giewnot nie tak łatwo zdobyć, bo trzeba z buta z samego dołu, a np do Świnicy można sobie pomóc kolejką :) do tego Giewont pomimo swojej niskiej wysokości jest dosyć ciekawym szczytem (zabawa z łańuchami, dużo czystych "wyliganych" skał :) i naprawdę warto go zobyć ! odpowiednia pora roku i luz :)
Zeny: to dobrze, bo jeszcze byś tą całą kolejkę w przepaść zrzucił ;)
Tafel[ 2011-09-15 14:19:45 ] A mnie kardiolog zabronił raczyć się takimi widokami - mam za wysokie ciśnienie... :DDDDD
Ja też na Giewoncie nie byłem ale może jesienią się skuszę. Wstyd, że w Tatrach było się tylko na Świnicy, Kasprowym Wierchu i Gubałówce a na takim np. Breithornie 3 razy. Może w tym szaleństwie jest metoda - swoje niższe góry zostawić na emeryturę kiedy ze zdrowiem i silami może być już gorzej.
O rany! Ludzi pelno jak chinczykow. To jednak wina wakacyjnej pory, jesienia i wiosna chyba jest lepiej.
Cubba[ 2011-09-15 14:09:04 ] Kiedyś paliłem Giewonty, a na Giewoncie nie byłem! i nie będę...
Zeny, że chcesz powiedzieć, że na Giewocie nie byłeś?
Mnie też tam jeszcze nie było...
w życiu na Giewoncie nie byłem.. i nie zamierzam, właśnie przez takich gamoni..
bo jak nas nie było na Giewoncie, to znaczy że nie było nas w górach... A jak już wlazłeś, to można spokojnie zejść do Zakopca na placki ziemniaczane na Krupówkach...
?
lepiej przed piątą wyjść w góry to i ludzi mniej i światło zdecydowanie lepsze....
OMG, never....
ja pier... warszawka odpoczywa...