Tak, ale to napisałem... mieści się w wybitności. Czyli taka fotografia w której nie musisz szukać kontekstów autora, cyklu itp. Piękna sama z siebie. Dla innych warto sprawdzić. Czyli - piękno jest oczywiste, brzydota może być pozorna. Tylko tyle.
theWalker[ 2011-08-28 01:47:40 ] -> chyba zawsze warto otwartym być na szukanie wszelakich kontekstów. lecz równie warto unikać zbyt pośpiesznego ich znajdowania, pozostając otwartym na piękno... to bardzo prywatne - lecz nie zakurzone... noszone w przetartej kieszeni, z którym tylko zmagać się zbyt często przystoi... samemu
Niestety wyłącznie porozmawiałem z nim na Loży, plus kilka maili. I tak jak już pisałem spotkaliśmy się raz na imprezie plfoto w wawie, on poszedł w stronę Traktu Królewskiego, ja z pozostałymi w drugą stronę (pomyślałem wtedy, że na pewno będzie lepsza okazja porozmawiać). Taka nauczka powiedzmy, że nie ma sensu czekać na lepsze okazje skoro trafia się dobra. Na pewno był jednym z mądrzejszych ludzi co do fotografii w tej okolicy. Co do naszych rozmów, to zawsze mną targała wątpliwość czy należy jednostkową fotografię abstrahować z jakichkolwiek kontekstów i dopiero wtedy oceniać, czy też robić inaczej. Wydawało mi się, że jednak najlepiej umieścić fotografię w kontekście autora bądź cyklu, bo wtedy ma ona większy sens (jeśli ma, bo przecież może w ogóle nie mieć). No i oczywiście są takie, które są w stanie żyć własnym życiem; wybitne. Tak też uważał A_R_mator i wiem że nie zmienię zdania na ten temat.
taki obraz z filmu amerykańskiego oglądany na rubinie,bardzo ciekawe
ja tez mam skojarzenia ze wschodem,a ze jako dziecko bylam w Wolgogradzie to powracaja wspomnienia z kopca Mamajew
wiesz, pomijając ideologię to stawiane z podobnych powodów. tutaj są tablice z nazwiskami żołnierzy
a mi to miejsce przypomina niektóre place w ZSRR, dobry kadr
miałem inną wersję w przygotowaniu, ale już zostanie taka. chyba nawet sie w miare spodobała
bardzo...
dziwne że tu odpowiadasz, przecież pisałem gdzie indziej
ciekawie to wyglada
:) tak, tomcha, jest przeskalowane w pionie:)
grawitacja widac ze sie zmniejszyla w tamtym rejonie albo cos mi rozciagnelo ale klimat fajny
Tak, ale to napisałem... mieści się w wybitności. Czyli taka fotografia w której nie musisz szukać kontekstów autora, cyklu itp. Piękna sama z siebie. Dla innych warto sprawdzić. Czyli - piękno jest oczywiste, brzydota może być pozorna. Tylko tyle.
theWalker[ 2011-08-28 01:47:40 ] -> chyba zawsze warto otwartym być na szukanie wszelakich kontekstów. lecz równie warto unikać zbyt pośpiesznego ich znajdowania, pozostając otwartym na piękno... to bardzo prywatne - lecz nie zakurzone... noszone w przetartej kieszeni, z którym tylko zmagać się zbyt często przystoi... samemu
żle wyszło "w tej okolicy", to niezamierzone, powiedzmy "jakich znałem"
Niestety wyłącznie porozmawiałem z nim na Loży, plus kilka maili. I tak jak już pisałem spotkaliśmy się raz na imprezie plfoto w wawie, on poszedł w stronę Traktu Królewskiego, ja z pozostałymi w drugą stronę (pomyślałem wtedy, że na pewno będzie lepsza okazja porozmawiać). Taka nauczka powiedzmy, że nie ma sensu czekać na lepsze okazje skoro trafia się dobra. Na pewno był jednym z mądrzejszych ludzi co do fotografii w tej okolicy. Co do naszych rozmów, to zawsze mną targała wątpliwość czy należy jednostkową fotografię abstrahować z jakichkolwiek kontekstów i dopiero wtedy oceniać, czy też robić inaczej. Wydawało mi się, że jednak najlepiej umieścić fotografię w kontekście autora bądź cyklu, bo wtedy ma ona większy sens (jeśli ma, bo przecież może w ogóle nie mieć). No i oczywiście są takie, które są w stanie żyć własnym życiem; wybitne. Tak też uważał A_R_mator i wiem że nie zmienię zdania na ten temat.
innej nie miałem
...fajny ''agfa-zafarb'' ;))) ... podoba mi się...
dzięki looo
hmmm...dopiero po południu tam jedziemy...wtedy Ci odpowiem...:))))
a jak tam w miejscowości o wieloznacznej nazwie? :)
to już mi chyba upał w tym Wrocławiu zaszkodził...:)
nie widać, ale skoro masz zamiar oglądać rozmyślania sztyrlica...... :)
no nie bardzo się wyspałam...aż tak widać?..:)))))
idź zrób swoje i wracaj:)
Wygońcie mnie na rynek, nie chce mi się iść :)
Zgadza się, Rafał. cola - nie wyspałaś sie? dopiero 10 rano:)
A ja raz jeszcze muszę zobaczyć Piknik pod wiszącą skałą, czysta magia. Naprawdę polecam
no i idziemy oglądać 17 mgnień wiosny..:)))
Polecam film Greenwaya Złodziej,kucharz, jego żona i jej kochanek. Po prostu miazga
Trudno sie nie zgodzić, że zamiast tej holiłuckiej papki mogliby czasem puścić dobrą ruską komedię
heh to Wam wkleje link co od Lwiaka otrzymałem: http://www.youtube.com/watch?v=R1zit2n7rpw
Łoker..to by było COŚ!
Ale radzieckie kino ma w sobie coś, muszę zabrać się za nie ;)
dzięki za odwiedzinki. cola:) radziecki fil na manhattanie:)
dobry kwadrat.
kadr, jak z radzieckiego filmu..:)))
no widzę, że mnie masz w ulubionych:) to miło.
super !
no tak tu widzę nawet lepiej:)
zaraz pewnie zobnaczysz:) sam środek przed pomnikiem! co spojrzę na to zdjęcie to ten gość..........
dobre
po prawej?
theWalker - widzisz przed pomnikiem (łączy się z pomnikiem) jakby postać z plecakiem jadąca na rowerze?
Swietne
Podoba mi się bardzo - nadaje się na jakąś płytę...