Cieniem byłeś ty dla mnie, bladym, wątłym cieniem. Jak kwiat w wodzie odbity, tracąc woń, kolory, Żywego tylko kwiatu ma nikłe pozory - Tak w twych oczach oczu innych szukałam wspomnieniem. O minionym śnie byłeś dla mnie tylko śnieniem I przy tobie me myśli, błędne meteory, Tęczą wspomnień barwiły ów kwiat różnowzory, Ów kwiat żywy wciąż we mnie - któregoś ty cieniem. I czasem żal mi ciebie, bo ci jestem dłużną. Żary duszy twej padły na opokę twardą. I czasem żal mi ciebie, żeś nie poszedł z wzgardą, Żeś nie poszedł ode mnie ty, karmion jałmużną! Tylko został gdzieś w głębi twej pokornej duszy Jak ślad bicza, pręg krwawy od krwawych katuszy. Kazimiera Zawistowska
cola - słuchałeś? ja to nucę przy goleniu............ a tak na powaznie Garbarek oczywiście w mojej kolekcji!
muza to moja największa pasja życiowa:) gadaliśmy juz o tym z rafalem
No to masz jeszcze to :))) Jestem kompletnie zauroczony jego głosem, emocje i wykonanie przednie :)))
http://www.youtube.com/watch?v=lKWZqhtWNGQ&feature=related
Oj ale mi dałaś pomysł... A jakby na moście siedziało dziewczę kwiatem lotosu, ale do dołu głową w łuku przęsła??? Eeeech bym tu nawklejał jak szalony. ;)))
"SKARB WE WŁASNEJ KUCHNI - Opowieść chasydzka: Pewnej nocy Rabinowi Izaakowi powiedziano we śnie, żeby udał się do odległej Pragi i szukał tam ukrytego skarbu, zakopanego pod mostem, który prowadził do pałacu króla. Nie potraktował tego snu poważnie, ale kiedy powtórzył się on cztery czy pięć razy, zdecydował się pojechać na poszukiwanie skarbu. Gdy dotarł do mostu, ku swemu przerażeniu odkrył, że jest on mocno pilnowany w dzień i w nocy przez żołnierzy. Mógł tylko patrzeć na most z daleka. Lecz, ponieważ chodził tam co rano, dowódca straży podszedł do niego pewnego dnia, żeby dowiedzieć się, dlaczego. Rabin, Izaak, chociaż zmieszany, że musi opowiedzieć swój sen komuś innemu, powiedział dowódcy wszystko, gdyż spodobał mu się dobrotliwy charakter tego chrześcijanina. Dowódca ryknął śmiechem i powiedział: "Wielkie nieba! Ty Rabin traktujesz sny tak poważnie? Cóż, gdybym był na tyle głupi, żeby kierować się swymi snami, to bym dzisiaj wędrował po Polsce. Opowiem ci jeden, który miałem zeszłej nocy, a który powtarza się często: Jakiś głos mówi mi, żebym pojechał do Krakowa i szukał skarbu zakopanego w kącie kuchni pewnego Izaaka, syna Ezechiela! Czyż nie byłaby to najgłupsza rzecz pod słońcem, gdybym szukał po Krakowie człowieka zwanego Izaakiem i innego zwanego Ezechielem, gdy połowa tamtejszej męskiej populacji prawdopodobnie nosi to jedno imię, a druga połowa to drugie?". Rabin był oszołomiony. Podziękował dowódcy za jego radę, pospieszył do domu, zaczął kopać w kącie kuchni i znalazł skarb tak obfity, że zapewnił mu wygodne życie aż do śmierci. Poszukiwanie duchowe jest podróżą bez odległości. Podróżujesz stąd, gdzie teraz jesteś tam, gdzie zawsze byłeś. Od niewiedzy do poznania, gdyż tylko widzisz po raz pierwszy to, na co zawsze patrzyłeś. Kto kiedykolwiek słyszał o drodze, która prowadzi cię do ciebie samego lub o metodzie, która czyni cię tym, czym zawsze byłeś? Duchowość jest, ostatecznie, tylko kwestią stania się tym, czym naprawdę jesteś." Tony de Mello
"Przystanek" dla myśli zagubionych...Godne przemyśleń.
Niby zdjecie zwyczajne, a jednak wyjatkowe!
lubię poczytać ładne słowa...dziękuję.:))))
wow ...sami poeci na plf :-)
Gdy wyrośnie kwiat ze ziemi, wszyscy sa zadowoleni... gdy wyrośnie trawa, to zupełnie inna sprawa... Janusz Rewiński.
Cieniem byłeś ty dla mnie, bladym, wątłym cieniem. Jak kwiat w wodzie odbity, tracąc woń, kolory, Żywego tylko kwiatu ma nikłe pozory - Tak w twych oczach oczu innych szukałam wspomnieniem. O minionym śnie byłeś dla mnie tylko śnieniem I przy tobie me myśli, błędne meteory, Tęczą wspomnień barwiły ów kwiat różnowzory, Ów kwiat żywy wciąż we mnie - któregoś ty cieniem. I czasem żal mi ciebie, bo ci jestem dłużną. Żary duszy twej padły na opokę twardą. I czasem żal mi ciebie, żeś nie poszedł z wzgardą, Żeś nie poszedł ode mnie ty, karmion jałmużną! Tylko został gdzieś w głębi twej pokornej duszy Jak ślad bicza, pręg krwawy od krwawych katuszy. Kazimiera Zawistowska
superowe
piękne*
Ma coś w sobie... niepokojącego...
och...fajnie, ze fajne..:)))
f a j n e
j2p...polecam...lensbaby to fajna zabawa..:)
Bardzo to ładnie wyszło. Ciekawe efekty daje ten obiektyw.. chyba też się skuszę i sobie coś takiego nabędę:). Pozdrawiam
ale to ładne, miło wracać
Brzeszczot[ 2011-09-09 13:02:05 ]Double facepalm...
Ech...
czyli obiektyw sie zepsuł :DDDDDDDDDDDDDD
Brzeszczot ...to po prostu taki obiektyw...
to zdjęcie czy grafika komputerowa?
G OO D
dzieki Rafał za muzyczkę na dobry dzień..:)
http://www.youtube.com/watch?v=Ab_0iFgR8jc&feature=related dzień dobry :))
prosze z szacunkiem do PS
No popatrz, jak się ludziska rozbestwili ;))))
Bardzo uśmiechowe :))) http://www.youtube.com/watch?v=qVZNx39xYiA&list=FLkhqCLlrsQbJCzeR_GUhIWw&index=49&feature=plpp
Rafał, teraz już codziennie będę czekac na nową muzyczkę..:)
http://www.youtube.com/watch?v=tj1R-fO90hY&list=FLkhqCLlrsQbJCzeR_GUhIWw&index=60&feature=plpp Witaj Basia :)
dziekuję Rafał...tak na dobry dzień..:)
http://www.youtube.com/watch?v=eNoS4dc9NK4&list=FLkhqCLlrsQbJCzeR_GUhIWw&index=86 dwa cudowne głosy :)
Baś...niowo :)
muszę zapuścić wąsy...to później zanucę sobie przy goleniu..:)))))
rafal - to oboje jesteśmy dziwni :)
cola - słuchałeś? ja to nucę przy goleniu............ a tak na powaznie Garbarek oczywiście w mojej kolekcji! muza to moja największa pasja życiowa:) gadaliśmy juz o tym z rafalem
Wiecie, że podobno jestem dziwny wedle niektórych osób z moimi gustami muzycznymi ? :)))
świetne...Cubbuś...słuchałeś ... daj się porwać, a nie poderwać muzyce..:)
Jestem zauroczona: fotką, widzę faceta wstępującego w nowy, fajny świat..., miłym dialogiem no i nie pierwszy już raz gustem muzycznym rafala10...:)).
rafal a mi? już wiem..................podrywasz kobiety na arie :) przecież nie będzisz mnie podrywał chyba............
No to masz jeszcze to :))) Jestem kompletnie zauroczony jego głosem, emocje i wykonanie przednie :))) http://www.youtube.com/watch?v=lKWZqhtWNGQ&feature=related
oj Rafał..Ty wiesz jak zrobić dobrze...dziękuję za muzyczkę..:)
http://www.youtube.com/watch?v=xYtsTlsLBjA&list=FLkhqCLlrsQbJCzeR_GUhIWw&index=1 Basiu, dla Ciebie relaks muzyczny :)
bo to sen..:)))
jak ze snu..
:)) http://www.youtube.com/watch?v=BBPa6X301sg&feature=related
...zabrałam ... wciąż przyciąga... ;)))
można to i tak nazwać..;p
(kobieca intuicja)
wiedziałam, ze Ci się spodoba pomysl..;p
hmmmm no ta wersja jest do przyjęcia...:)
jakby tak bylo...to sukienka by jej spadła na glowę odsłaniając ...lotos..:))))
Oj ale mi dałaś pomysł... A jakby na moście siedziało dziewczę kwiatem lotosu, ale do dołu głową w łuku przęsła??? Eeeech bym tu nawklejał jak szalony. ;)))
Gdybym wklejała tak jak Ty, to most miałabym do góry nogami/przęsłami..:)))))
e tam tylko ja wklejam jak popadnie i bez żenady :)
no nie mam:/ najlepiej jakbyś sam zrobił...bo tak to znowu powiesz, ze wkleiłam..:P
(fota baśniowa)
no ale gdzie ta trolejbusa lubelska. przekopałem całe folio licząc na wynalazek.
http://www.youtube.com/watch?v=52yA8HBYE54&feature=related :) Piękne to mało powiedziane
dziękuję za Morricone...bardzo pasuje..:)
http://www.youtube.com/watch?v=1FzVWlOKeLs&list=FLkhqCLlrsQbJCzeR_GUhIWw&index=23
:)
ajtam ajtam, legancko pepsi, bałdzo legancko :-)
Aniu...ojtam-ojtam..:)
Witek...wiec dobrych snów..:)
Basiu, w parze idą: Twoja wrażliwość i zmyślna "obsługa" lansbaby. Piękna para....
Piękne... Dobranoc, idę śnić. :)
dziękując za miłe wizyty...pozdrawiam odwiedzających..:)
+++
Malczer...fejsbukowo..:)))
Lubię :)...
senne...
norwag ...a dzień doobry...i ciepły..:)
...piękne zdjęcie... Dzień dobry...
Choszczman ... a powitać...powitać..:)
uszanowanko..:)
irenka i t-s czy cos innego? w kazdym razie świetny klimat wyszedł
witch...pozdrowionka..:)
Ooo! m___m...zaniemówiłam...:)
Piękny jest ten most...bardzo dobre zdjęcie. Pozdrawiam :)
"SKARB WE WŁASNEJ KUCHNI - Opowieść chasydzka: Pewnej nocy Rabinowi Izaakowi powiedziano we śnie, żeby udał się do odległej Pragi i szukał tam ukrytego skarbu, zakopanego pod mostem, który prowadził do pałacu króla. Nie potraktował tego snu poważnie, ale kiedy powtórzył się on cztery czy pięć razy, zdecydował się pojechać na poszukiwanie skarbu. Gdy dotarł do mostu, ku swemu przerażeniu odkrył, że jest on mocno pilnowany w dzień i w nocy przez żołnierzy. Mógł tylko patrzeć na most z daleka. Lecz, ponieważ chodził tam co rano, dowódca straży podszedł do niego pewnego dnia, żeby dowiedzieć się, dlaczego. Rabin, Izaak, chociaż zmieszany, że musi opowiedzieć swój sen komuś innemu, powiedział dowódcy wszystko, gdyż spodobał mu się dobrotliwy charakter tego chrześcijanina. Dowódca ryknął śmiechem i powiedział: "Wielkie nieba! Ty Rabin traktujesz sny tak poważnie? Cóż, gdybym był na tyle głupi, żeby kierować się swymi snami, to bym dzisiaj wędrował po Polsce. Opowiem ci jeden, który miałem zeszłej nocy, a który powtarza się często: Jakiś głos mówi mi, żebym pojechał do Krakowa i szukał skarbu zakopanego w kącie kuchni pewnego Izaaka, syna Ezechiela! Czyż nie byłaby to najgłupsza rzecz pod słońcem, gdybym szukał po Krakowie człowieka zwanego Izaakiem i innego zwanego Ezechielem, gdy połowa tamtejszej męskiej populacji prawdopodobnie nosi to jedno imię, a druga połowa to drugie?". Rabin był oszołomiony. Podziękował dowódcy za jego radę, pospieszył do domu, zaczął kopać w kącie kuchni i znalazł skarb tak obfity, że zapewnił mu wygodne życie aż do śmierci. Poszukiwanie duchowe jest podróżą bez odległości. Podróżujesz stąd, gdzie teraz jesteś tam, gdzie zawsze byłeś. Od niewiedzy do poznania, gdyż tylko widzisz po raz pierwszy to, na co zawsze patrzyłeś. Kto kiedykolwiek słyszał o drodze, która prowadzi cię do ciebie samego lub o metodzie, która czyni cię tym, czym zawsze byłeś? Duchowość jest, ostatecznie, tylko kwestią stania się tym, czym naprawdę jesteś." Tony de Mello
:))
zagubione takie
tajemniczo
Jacek... nie ma szans...mocny jest..:)
Mam przed oczyma most na rzece Kwai. I tak, prędzej czy później, ktoś go rozwali...
Masz zadatki... :D
majstersztyk kiwam głową z uznaniem
Cubba...:)))))
Kami...w takim mrocznym miejscu nie ma miejsca na szczere biele..;p
do mnie gada! lubię bardzo takie przesłania! szacunek! a numeru tel jak nie było tak nie ma :)
no nareszcie...:) wiesz... tylko szczerych bieli mi tu brakuje...
Zeny...jeszcze mi to nie grozi...:))) Dziadku... najlepiej w Browarze Lubelskim..:)))
wiesz co trzeba by cię odczynić, zrobimy to z mężem przy beczce piwa
No tytułujesz jak kaznodzieja... :D
właśnie, był spokój, cisza, jak tylko wróciłas pioruny walą, wiadukty pozalewane, powódź, same klęski
Dziadku...może i masz trochę racji...tam jak pojechałam to byl sztorm, co podobno rzadko sie w sierpniu zdarza ...:/
:)))
efektownie :)
+
wróciłaś stąd te pioruny
Trochę z innej beczki niż zwykle, ale też lubię :)
Zeny...no co Ty...;) ... Rafał dziękuję..:)