no a takie promyczki odchodzące od słonca robi sie zamykając przysłone do 22 - od ilości lamelek zależy ile promyczków wyjdzie :-)
(więc statyw to drugie sprzęcicho bez którego sie nie rusza zaden pejzażysta - do wystawienia nadają sie zdjęcia na góra 200ASA - ale i bez statywu da sie - mozna położyć na woreczku z piaskiem/cukrem/mąką/grochem/chipsami i właczyć na samowyzwalaczu zeby nie było drgania)
- to juz na prawde na dzis dość :-)
.. długa jeszcze przed Toba droga... najpierw zacznij od zrezygnowania z jpg na rzecz RAW potem moze w innej porze fotografuj - tzw "złote godziny" - wschód i koniec zachodu ... potem dopiero filtry, efekty, sztafaż itd
no a takie promyczki odchodzące od słonca robi sie zamykając przysłone do 22 - od ilości lamelek zależy ile promyczków wyjdzie :-) (więc statyw to drugie sprzęcicho bez którego sie nie rusza zaden pejzażysta - do wystawienia nadają sie zdjęcia na góra 200ASA - ale i bez statywu da sie - mozna położyć na woreczku z piaskiem/cukrem/mąką/grochem/chipsami i właczyć na samowyzwalaczu zeby nie było drgania) - to juz na prawde na dzis dość :-)
.. długa jeszcze przed Toba droga... najpierw zacznij od zrezygnowania z jpg na rzecz RAW potem moze w innej porze fotografuj - tzw "złote godziny" - wschód i koniec zachodu ... potem dopiero filtry, efekty, sztafaż itd
słabe moim zdaniem