piłem lata i jakoś żyję. :)

na Kantaka za piątka w Poznaniu ... też stała i nie była saturatorem :)

w Krakowie często na rogu Sławkowskiej stała

:)) ja ostatnio widziałem w Kiermusach... - ale to dobry pomysł jest :))

Były czasy...

:D Miałam kiedyś syfon złoty i piłam prosto z dzióbka ;) a szklaneczki z saturatora... ech, też mi nie było wolno!!! ;))))

@barszczonie niestety nigdy nie spotkałam.

@Nonko - czasem bywają na targach staroci...

prawie jak "przed wojną" :)) (ale szczegóły różne...)

A ja chciałabym kupić sobie do domu syfon......i pić prosto z dziubka :P Niestety nie udało mi się namierzyć takiego. A z domu rodzinnego wszystkie znikneły :(

Klasyka.....zawsze mamę próbowałam naciągnąć na szklaneczkę; nie wiedzieć czemu nigdy nie chciała się zgodzić ;)

Ja pamiętam :) Szklanka płukana w wodzie

Tato, kupmy sobie saturator... Kto to dzisiaj pamięta? Mamuty same... :{)