..się dzieje :)..pięknie fotografujesz - oszczędnie pokazujesz...to zaleta...fajnie !

Nic tak nie łączy jak wspólny posiłek:)))))

Piękności :)

oto są prawa buszu... :{)

świetne :))

Znakomitości:)

Na wspólnym grilu nie wszyscy jedzą to samo. On by przyszedł z przyjaciółmi, pani Teresa też. I wszyscy by mieli piękne zdjęcia.

podziwiam za jakość i wypatrzenie :)

Tomku... sugerujesz, że Teresa by zżarła takie coś? ;P

Trzeba może mu było zaproponować wspólnego grila. Sam takiego olbrzyma chyba nie zeżre.

aaaa... to widzisz, może trza było tym żarciem pomachać mu przed nosem (jeżeli takowy ma) ;-))

:D a próbowałaś na różne sposoby gadać? ;> no wiesz... prośba... groźba?? ;>

nooo... ;PP

a swoją drogą... to kapitalnie se z nimi radzisz :-)) boją się Ciebie czy co? ;P

hehhe... prosiła! :DD