Opis zdjęcia
Autor: Jan Mieczkowski (1830-1889). Wyd. Zakład fotograficzny J. Mieczkowski, ul. Miodowa 3, Warszawa. Datowanie: 1889. Fotografia czarno-biała na tekturce (carte de visite), tonowanie, złocenie. Wymiary fotografii: 6,3 cm / 9,3 cm, wymiary tekturki: 6,6 cm / 10,8 cm, skośno cięte krawędzie malowane na kolor złoty. Rewers: litografia, znak firmowy, tłoczenie: 1889. Litografia sygnowana przez Türkel & Steiner, Wiedeń. Źródło: zbiór prywatny (0075-01/2011). Jedno z ostatnich zdjęć wykonanych przez Mieczkowskiego. Myślę, że autora nie trzeba przedstawiać wszystkim tym, którym nieobca jest historia polskiej fotografii, ale może kilka słów dla tych, którzy nie są zorientowani. Jan Mieczkowski to jedna z najciekawszych postaci naszej rodzimej fotografii. Osierocony jako niemowlę, pozbawiony dużego majątku ziemskiego po rodzicach przez nieuczciwych opiekunów, na własne siły zdany od wczesnego dzieciństwa, wydobył się nie tylko z biedy, lecz stał się czołową postacią polskiej fotografii. Od 1853 roku obecny ze swoimi pracami na wszystkich większych międzynarodowych wystawach, zawsze nagradzany dyplomami, medalami, a nawet orderami, nie tylko cieszył się rozgłosem, nie tylko zdobył ogromny majątek, nie tylko stworzył najwspanialej urządzony zakład fotograficzny i wykształcił wielu świetnych fachowców, ale zebrał po świecie zespół cennych dokumentów historycznych, dotyczących początków fotografii, oceniony na ponad 10 tysięcy rubli. Dla zainteresowanych polecam pozycję "Spojrzenie w przeszłość polskiej fotografii", I. Płażewskiego, 1982.
kapitalne te starocie Twoje
Chwała tym, co ocalają :)
aa. przepraszam, poprawię się:) mam takich perełek trochę w pracy.
@Alex... może nie zauważyłeś. W kategorii "retro" się nie ocenia...
no fajnie, tylko jak to oceniać, skan czy Mieczkowskiego?
Dodam jeszcze, że tekturka pochodzi z początkowego okresu działalności Mieczkowskiego, późniejsze były znacznie bogaciej zdobione. Autor wykorzystał więc kartonik ze starego zapasu, oznaczając okres wykonania zdjęcia poprzez wytłoczenie roku. Czasem i tak właśnie robiono.
perełka więc to jest :)
:)