Malczer[ 2011-05-30 21:07:25 ] > Wcześniej stosując wybrany przez siebie film, ewentualnie filtr, obowiązkowo parametry naświetlenia, kadr etc. Po czym, jeśli chcesz go pokazać innym w internecie bierzesz się za skanowanie itd... A na slajdach różnej maści różnie barwy wychodzą itd ;-)
ceed[ 2011-05-30 20:06:44 ] > Z tym, że ingerencja jest ABSOLUTNIE zawsze, nie tylko wtedy. Jesli idzie o cyfrę to ingerencja odbywa się na poziomie aparatu (programiści tworzący oprogramowanie do aparatu) jeśli jpg. W przypadku RAW ingerencja odbywa się na poziomie oprogramowania w komputerze. Nie ma innej drogi, nie istnieje. Cała sprawa w tym, że nikt nikomu nie broni i mniemam, że nigdy nie będzie bronił, prezentowania fotografii zbliżonych do ideału odwzorowania tego co widzieliśmy. Ale nie powinno się tego rozumieć jako odwzorowanie rzeczywistości, gdyż jest to nieprawdą. Każda fotografia jest interpretacją jej autora. Każda bez wyjątku. Mówienie "bo tak było", "ja nic nie zmieniałem", jest po prostu totalną ściemą :-D
To lekki offtopic: dla miłośników 100% realnej nie modyfikowanej w postprodukcji sztuki mam w prezencie taką płytę: http://uriah-heep.com/newa/liveinjapan/index.php Bardzo lubię ten zespół i to również w jego obecnym składzie, ale tu dali zrzut z konsolety bez żadnej obróbki. Wdzięczny będę za wysłuchanie w skupieniu od początku do końca. Hex, split, zgłaszajcie się na PW, kto pierwszy ten lepszy.
split[ 2011-05-30 16:48:12 ] --> wg mnie się mylisz. ;) świat skończy się najdalej 21.12.2012 roku. już Majowie to przewidzieli. więc generalnie fotografia i tak nie przetrwa. ;) !!! a plf zniknie wcześniej, bo pewnie ukradną wszystkie foty z portalu... ;) :)))))) hehehe... :))))))
split[ 2011-05-30 16:48:12 ] > Co zaś do fundamentalizmu to właśnie on jest domeną wyznawców "tak było", niestety. Połączony z fanatycznym podejściem odmawia (ten pogląd) innym, racji bytu. Nie ma problemu jeśli ktoś sobie tak założył i to realizuje. Jeżeli jednak tak odbiera inne fotografie to już jest źle, a jeśli chce narzucić innym takie działania to całkowicie niedorzeczne (czego przykładem poniższa dyskusja była). Uwolnienie się od złudnej teorii "realnej fotografii", nie neguje istnienia takiego pojmowania, ale umiejscawia je w jednej z estetyk. Nie tworzy złudzenia, iż fotografia jest realistyczna jako taka.
split[ 2011-05-30 16:48:12 ] > Wszystkie zdjęcia w 100%, prezentowane w necie są poddane obróbce komputerowej. Również te o których autorzy mówią "tak było", a co do których zdali się na ustawienia domyślne programów komputerowych. Ale w międzyczasie uzmysłowiłem sobie, że złego określenia używamy (użyłem). Bo określenie to dotyczy obrazów zupełnie sztucznie wytworzonych, udających np zdjęcia. Raczej należy rozmawiać o realizmie fotograficznym, który jest zabobonem, nieprawdą, oszukiwaniem siebie samego. Reszta tutaj > http://www.fahrenheit.net.pl/archiwum/f62/18.html. Sorki za krypto, ale tam jest całościowo co o tym zabobonie myślę. :-)
A_R_mator - na TOP-ie są głównie zdjęcia po psie i nie mają wiele wspólnego z fotorealizmem, są wynikiem skażonego przez plfoto (czytaj: jego elitę, jaka ona nie jest) patrzenia na fotografię wśród tysięcy userów, na plfoto fotorealizm jest wyklęty, a takie podejście trąci fundamentalizmem, czy jakby to nazwał
split[ 2011-05-30 16:27:23 ] > Aha, jeszcze jedno. Jeśli będziemy mówili (zatem myśleli) w kategorii dziwactw to żaden postęp myślowy się nie dokona w odkodowaniu/interpretacji treści obrazków.
A_R_mator[ 2011-05-30 16:22:10 ] - jak dotąd takie uwolnienie wyobraźni na plfoto daje wolność tylko jednemu postrzeganiu (im więcej dziwactw tym lepiej), reszta musi się skulić i odejść w kąt, a szkoda :-)
salvataggio - tak się składa, że tam byłem (i to nie kilka godzin), ale nie miałem szczęścia zobaczyć ją tak, stąd to, co napisalem, ale podoba mi się twoje patrzenie, pozdrawiam :)
split - zasugerowalem wyjazd do Toskani bys sie zmierzyl z "fotorealizmem" na miejscu bo tylko tak mozna ocenic czy to co widzisz na zdjeciu mialo miejsce
salvataggio[ 2011-05-30 12:29:23] - nie oceniam twego zdjęcia (jako ujęcie podoba mi się), zająłem tylko głos w dyskusji pod nim, tu się wrzuca do jednego wora i fotorealizm i wszelkie impresje na jego temat, a chyba byłoby lepiej, gdyby te dwie kategorie zostały wyodrębnione :)
hex, a czy od Autora, który stworzy analogiem i postprodukcją "analogową" jakiś wyjątkowy obraz też będziesz oczekiwał, że będzie potrafił stworzyć to samo cyfrówką?
moim zdaniem zbyt mocno poszedłeś w zielony kolor, poza tym jest OK, fota b. fajna choć sam temat ostatnio bardzo mocno eksploatowany i powoli człowiek już na dość Toskanii czy Moraw (ale to taka ogólna uwaga do plfotowej mody). POzdrawiam
w zasadzie to zdjęcie jest czymś w rodzaju impresji na temat fotografii złapanej przez matrycę (nawet jeśli modyfikacja nastąpiła już w aparacie), czyli jakąś 'nadfotografią', to zdjęcie byłoby faktycznie fotografią, gdyby wykonano w stylu fotorealizmu (który zresztą wraca dziś do łask nawet w Europie), i tu zgadzam się z hex
Marcin Kysiak[ 2011-05-30 12:10:15 ] i Marcin Kysiak[ 2011-05-30 12:01:28 ] - a propos obrobki analoga i "grafiki" ponownie odsylam do tego linka - ciekaw jestem czy to jest dozwolone, skoro bylo tak mocno w postprodukcji obrabiane... ;)))) http://www.andrewsmithgallery.com/exhibitions/anseladams/anseladams/aa_1412.html
bardzo prosze o zakonczenie bloga - Hex zostal przeniesiony do ignorowanych i nie bedzie sie mogl ustosunkowywac a wiec i ew. bronic - pozdrawiam i przepraszam jesli kogos urazilem
I o co ta "burza w szklance wody"? Że zapytałem wprost "co można rzeźbić bezkarnie"? Naruszyłem jakieś tabu że się tak zakotłowało?! Normalnie zapytałem: czy są JAKIEŚ zasady. Czytelne. Nie ma? No i dobra: CO KTO LUBI :-) Tylko wtedy nie powinno się zdjęć moderować bo to znaczy że są jakieś ograniczenia i to nieujawniane. Moja ciekawość została zaspokojona - dziekuje wszystkim za wypowiedzi ze szczególnym uwzględnieniem tych w temacie :-)
@salvataggio: wow! co za siła argumentów! WIEK - masz dopiero 40 lat?! LISTA SPRZĘTU. Analiza moich zdjęć. Junak? Mam zdjęcie o takim tytule? Nie wiesz co to "Machinery"? Proszę - dobij mnie. Pokaż oryginał swojego zdjęcia...
I jeszcze jedno, może najważniejsze: "Fotografia domaga się zatem fikcji, jeśli nie – to jest schizofrenia" (cyt. Francois Soulages, „Estetyka fotografii, strata i zysk”).
"Tam jest bardzo wiele miejsca na postprodukcję". Wiesz co? W porównaniu do tego co można z cyfrą - to w analogu postproducji NIE MA. Co do reszty. Tak jak myslałem: tutaj wszystkie chwyty dozwolone. No rules.Rozmawiamy pod zdjęciem którego autor pomimo deklaracji jak bardzo zafascynowany jest fotografią analogową - nie zdeklarował że zrobiłby takie zdjecie analogiem - korzystając z papierów, filtrów i obietywów. Można w dowolny sposób kreować rzeczywistość motywując to na różne sposoby. Dla mnie to jak playback na koncercie; kupiony mecz czy nafaszerowany chemią "sportowiec" - rezultat za wszelką cenę. To nie jest fotografia. To foto - GRAFIKA.
Marcin, to o czym piszesz dopełnia mój skrót myślowy. Nie mniej jednak chodzi mi o to, że pojęcie fotografii ewoluowało, jak wiele innych pojęć dajmy tym pojęciom żyć swoim własnym życiem:)
hex - mam ogromne watpliowsci patrzac na niektore Twoje zdjecia... chocby Junak ale nie chodzi tutaj o Twoje folio a raczej o Twoje "rozterki fotograficzne" i moje "zdjecie" ... :-) - pytasz czy moglbym to zrobic analogowo wiec wnioskuje, ze nie masz o tym zbyt wielkiej wiedzy skoro chcesz mi przedstawic exifa i rawa :-) czyli analogowych zdjec u Ciebie nie ma? Prawdopodobnie jednak bylbym w stanie otrzymac cos zblizonego gdybym mial o wiele wieksza wiedze, jesli chodzi o postprodukcje w ciemni i filtrowanie w trakcie cisniecia migawki. Mimo jednak swoich 40 lat, Mamiya, Hasselblad, Nikon i Canon w analogu i ostatniego w cyfrze moge tylko napisac - analog jest o wiele bardziej nieprzewidywalny (a przez to piekny) wiec napewno w 100% takiego obrazu nie otrzymam
teleskop[ 2011-05-30 11:20:58 ] - to nawet nie to. Aparaty analogowe inaczej pokazują obraz w zależności od tego jaki film do nich włożymy, *jak* go wywołamy, *jak* naświetlimy papier, jak wywołamy ten ostatni. Tam jest bardzo wiele miejsca na postprodukcję. Najmniej pewnie przy slajdzie (zakładając wywoływanie zgodnie ze standardem), ale wtedy wybór materiału ma kolosalne znaczenie.
hex całkiem niedawno podobnie myślałam... ale czy używasz taśmy magnetofonowej - kasetek? świat idzie do przodu, pojęcia też ewoluują etc. BTW aparaty analogowe też mają różne obiektywy i różne parametry, przeróżne możliwości ustawień, też nie odwzorowują tego co oko widzi...
hex[ 2011-05-30 11:00:01 ] > Pierwsza sprawa to "kiedy powstaje fotografia?" Moim zdaniem zdjęcie/fotografia nie istnieje do momentu publikacji (czyli również pokazania znajomemu). Proces powstania zdjęcia najczęściej zaczyna się od pomysłu (lub też jego braku), poprzez naciśnięcie spustu (bądź użycie innej techniki), w końcu wszelką obróbkę zgodną z wolą autora (czasami również bez woli, czyli przypadkową), kończąc na pokazaniu. Owszem można z tym polemizować, ale póki co nie spotkałem się z logicznymi argumentami, które by taką tezę były w stanie obalić. No może przekonać mnie do zmiany poglądów. Stawianie ograniczeń. Jaki ma sens? Jedyny z jakim się spotykałem to dezawuowanie różnego rodzaju prac fotograficznych przy braku innych argumentów. Wiąże się to z pewną płytkością odbioru (czasami prace też na nic więcej nie zasługują) i towarzyszącymi owemu odbiorowi, (niby)analizowaniu formalnemu. Do nadania własnej formy interpretacji, czasami zupełnie dowolnej, bądź w ramach próby odkodowania obrazu, nie są potrzebne atrybuty "a to już nie jest fotografia" i im podobne. I tak naprawdę nie jest to ważne. Może nie autor SAM się określi za co uważa swoją pracę? I chwatit wtedy. Bo tak naprawdę kwestia interpretacyjnej roli autora, na KAŻDYM etapie jego pracy (również post-fotograficznym) powinna być wyłącznie jego sprawą. Inne rozwiązania nieładnie pachną ideologią i ograniczają wolność twórczą, która MZ jest kwestią najważniejszą :-)
hex[ 2011-05-30 11:03:22 ] - wiem, ale nie rozumiem ;-) Zgaduję, iż Twoje wątpliwości budzi wiara, że na jakimś etapie powstaje jakiś "wierny" obraz, który jest potem modyfikowany lub nie. Ale tak nie jest - on jest jaki jest, ale nie ma powodu żeby go uważać za jakikolwiek kanon. Oczywiście można uważać, że zmiana koloru nieba w postprodukcji jest "be", a użycie filmu Fuji, który celowo i z założenia podkręca błękity jest "cacy" - ale na własny użytek.
Czy rozmawiamy o gustach? Przecież napisałem: podoba mi sie to co oglądam ale czy nadal mozna nazwac to fotografią? Koledzy usiłują tu przekonac mnie do stricte fotograficznych technik: jeden pisze o papierach drugi o filtrach.Mam pytanie do autora: czy jesteś w stanie zadeklarować że podobną fotografię osiagnąłbyś robiąc analogiem? Czyli - tak bardziej klasycznie?
hex[ 2011-05-30 11:07:32 ] moim zdaniem fotografia jest zawsze fotografią, cokolwiek z nią zrobisz... Jak ją posmarujesz masłem i zjesz, to wciąż będzie to fotografia... :)
hex[ 2011-05-30 10:55:19 ] nałożenie filtru na obiektyw ma faktycznie miejsce i czas PRZED naciśnięciem migawki. Ale efekt jest zapisany PO :)). Pozwalają na planowanie obrazu :) Planowanie - a nie tworzenie. Poza tym - współczesne programy umożliwiają uzyskanie efektów filtra - bez jego fizycznego wykorzystania. Porównanie do kupowania wyniku meczu czy dopingu - są zupełnie od czapy... Oczywiście według mnie :). A fotografia zaprezentowana - po prostu się podoba. Czy to źle???
Zajrzałeś? i?....Masz podobne wątpliwości oglądając moje zdjecia? Ja chętnie wystawię RAWa z pełnym exifem z każdej zamieszczonej foty :-) A ty? Ja pytam: co można zrobić i nadal nazywać rezultat "fotografią"
hex[ 2011-05-30 11:00:01 ] - ale odpowiedz (sobie) na moje pytania. Bo odpowiedź "niedozwolone" sprowadza się do nieużywania papieru i nienaświetlania powiększalnikiem.
No własnie: czy aby wszelkie srodki są dozwolone? Bez żadnych zasad i "wszystkie chwyty dozwolone"? I nadal można nazywać to fotografią? Cel uświęca środki? To tak jak wynik "kupionego" meczu czy rekord po dopingu.
hex[ 2011-05-30 10:55:19 ] - a wybór papieru przy wykonywaniu odbitki? Ustalenie czasu naświetlania pod powiększalnikiem? Jest przed, po czy w trakcie?
Pewnie że nie jest oryginałem! Jest w takim samym stopniu wynikiem procesu "suwania" jak to pod którym piszemy.Moge się też mylic - ale nie jest to efekt ani polara ani..itd.Moje pytanie dotyczyło etapu kreowania zdjęcia: fitry są w trakcie.Pozwalają na tworzenie obrazu PRZED naciśnięciem spustu. Suwaczki są już po.
hex akurat to co wkleiles wcale nie jest oryginalem - ale idac Twoim "tropem" czy uzywanie "polara", czy "polowki" czy np ND to juz nie jest manipulacja ....
hex[ 2011-05-30 10:35:02 ] myślę, że fotografia jest takim rodzajem twórczości, w którym świat zastany pokazywany jest oczami fotografującego, zależy to od bardzo wielu czynników: wrażliwości, sposobu patrzenia, umiejętności ... gotowa praca jest pokazaniem światu - "ja tak to widzę" z wykorzystaniem wszelkich dostępnych środków, w tym elektronicznych
Zdjęcie mi sie podoba - natomiast co innego zwraca moją uwagę. Dużo nie trzeba by zobaczyć to zdjęcie tak: http://img19.imageshack.us/img19/9941/truecolors.jpg i wtedy zaczynam się zastanawiać co jeszcze można nazwać fotografią a co manipulacją by nie narazić sie na zarzut "ograniczania kreatywności twórcy"?
W którym miejscu jest ten najważniejszy etap tworzenia jesli chdzi o fotografię: czy wtedy gdy obraz w wizjerze zostaje zaakceptowany i robi się zdjęcie - czy tezż wtedy gdy na pulpicie komputera "wysuwakuje się" coś fajnego? Czy i jak liczy sie proces powstawania finalnego dzieła? Czy można np zastąpić poranne wstawanie by ustrzelić świt - bardzo udaną "wklejką fotoszopową"? Co można domalować by zdjęcie nadal było zdjęciem?
Autorze, zdejmij trochę zieleni:)
Konia z rzędem temu, kto pamięta jakie naprawdę były warunki w trakcie wykonywania przez niego zdjęcia:))
Malczer[ 2011-05-30 21:07:25 ] > Wcześniej stosując wybrany przez siebie film, ewentualnie filtr, obowiązkowo parametry naświetlenia, kadr etc. Po czym, jeśli chcesz go pokazać innym w internecie bierzesz się za skanowanie itd... A na slajdach różnej maści różnie barwy wychodzą itd ;-)
A ja lubię wziąć slajd do ręki, popatrzeć pod światło, nawet niekoniecznie z rzutnika i móc powiedzieć: mam, co mam :)...
ceed[ 2011-05-30 20:06:44 ] > Z tym, że ingerencja jest ABSOLUTNIE zawsze, nie tylko wtedy. Jesli idzie o cyfrę to ingerencja odbywa się na poziomie aparatu (programiści tworzący oprogramowanie do aparatu) jeśli jpg. W przypadku RAW ingerencja odbywa się na poziomie oprogramowania w komputerze. Nie ma innej drogi, nie istnieje. Cała sprawa w tym, że nikt nikomu nie broni i mniemam, że nigdy nie będzie bronił, prezentowania fotografii zbliżonych do ideału odwzorowania tego co widzieliśmy. Ale nie powinno się tego rozumieć jako odwzorowanie rzeczywistości, gdyż jest to nieprawdą. Każda fotografia jest interpretacją jej autora. Każda bez wyjątku. Mówienie "bo tak było", "ja nic nie zmieniałem", jest po prostu totalną ściemą :-D
ceed - zawsze można robić 2 (raw i jpg), i wiem, że różnicy specjalnej nie ma, tylko z raw można więcej wyciągnąć :-)
jak ktoś chce wrzucić zdjęcie "naturalne" to musi to być plik RAW - inaczej zawsze będzie jakaś ingerencja jak pisze ARmator:)
To lekki offtopic: dla miłośników 100% realnej nie modyfikowanej w postprodukcji sztuki mam w prezencie taką płytę: http://uriah-heep.com/newa/liveinjapan/index.php Bardzo lubię ten zespół i to również w jego obecnym składzie, ale tu dali zrzut z konsolety bez żadnej obróbki. Wdzięczny będę za wysłuchanie w skupieniu od początku do końca. Hex, split, zgłaszajcie się na PW, kto pierwszy ten lepszy.
split[ 2011-05-30 16:48:12 ] --> wg mnie się mylisz. ;) świat skończy się najdalej 21.12.2012 roku. już Majowie to przewidzieli. więc generalnie fotografia i tak nie przetrwa. ;) !!! a plf zniknie wcześniej, bo pewnie ukradną wszystkie foty z portalu... ;) :)))))) hehehe... :))))))
split[ 2011-05-30 16:48:12 ] > Co zaś do fundamentalizmu to właśnie on jest domeną wyznawców "tak było", niestety. Połączony z fanatycznym podejściem odmawia (ten pogląd) innym, racji bytu. Nie ma problemu jeśli ktoś sobie tak założył i to realizuje. Jeżeli jednak tak odbiera inne fotografie to już jest źle, a jeśli chce narzucić innym takie działania to całkowicie niedorzeczne (czego przykładem poniższa dyskusja była). Uwolnienie się od złudnej teorii "realnej fotografii", nie neguje istnienia takiego pojmowania, ale umiejscawia je w jednej z estetyk. Nie tworzy złudzenia, iż fotografia jest realistyczna jako taka.
split[ 2011-05-30 16:48:12 ] > Wszystkie zdjęcia w 100%, prezentowane w necie są poddane obróbce komputerowej. Również te o których autorzy mówią "tak było", a co do których zdali się na ustawienia domyślne programów komputerowych. Ale w międzyczasie uzmysłowiłem sobie, że złego określenia używamy (użyłem). Bo określenie to dotyczy obrazów zupełnie sztucznie wytworzonych, udających np zdjęcia. Raczej należy rozmawiać o realizmie fotograficznym, który jest zabobonem, nieprawdą, oszukiwaniem siebie samego. Reszta tutaj > http://www.fahrenheit.net.pl/archiwum/f62/18.html. Sorki za krypto, ale tam jest całościowo co o tym zabobonie myślę. :-)
A_R_mator - na TOP-ie są głównie zdjęcia po psie i nie mają wiele wspólnego z fotorealizmem, są wynikiem skażonego przez plfoto (czytaj: jego elitę, jaka ona nie jest) patrzenia na fotografię wśród tysięcy userów, na plfoto fotorealizm jest wyklęty, a takie podejście trąci fundamentalizmem, czy jakby to nazwał
split[ 2011-05-30 16:27:23 ] > Aha, jeszcze jedno. Jeśli będziemy mówili (zatem myśleli) w kategorii dziwactw to żaden postęp myślowy się nie dokona w odkodowaniu/interpretacji treści obrazków.
split[ 2011-05-30 16:27:23 ] > Skąd takie wnioski? MZ zupełnie odwrotnie jest, naprawdę. Wystarczy spojrzeć na TOP.
A_R_mator[ 2011-05-30 16:22:10 ] - jak dotąd takie uwolnienie wyobraźni na plfoto daje wolność tylko jednemu postrzeganiu (im więcej dziwactw tym lepiej), reszta musi się skulić i odejść w kąt, a szkoda :-)
split[ 2011-05-30 16:16:14 ] > Wręcz odwrotnie. To jest uwolnienie wyobraźni, które daje wolność,a tylko w niej jest różnorodność :-)
A R mator - masz radykalne poglądy, a to niedobrze wróży różnorodości :-)))
Olać fotorealizm bo to zabobon :-D
split - :-) rowniez pozdrawiam no i 3 tygodnie prawie to nie jest kilka godzin u mnie
salvataggio - tak się składa, że tam byłem (i to nie kilka godzin), ale nie miałem szczęścia zobaczyć ją tak, stąd to, co napisalem, ale podoba mi się twoje patrzenie, pozdrawiam :)
split - zasugerowalem wyjazd do Toskani bys sie zmierzyl z "fotorealizmem" na miejscu bo tylko tak mozna ocenic czy to co widzisz na zdjeciu mialo miejsce
Podoba mi się w tej tonacji.
salvataggio[ 2011-05-30 12:29:23] - nie oceniam twego zdjęcia (jako ujęcie podoba mi się), zająłem tylko głos w dyskusji pod nim, tu się wrzuca do jednego wora i fotorealizm i wszelkie impresje na jego temat, a chyba byłoby lepiej, gdyby te dwie kategorie zostały wyodrębnione :)
hex, a czy od Autora, który stworzy analogiem i postprodukcją "analogową" jakiś wyjątkowy obraz też będziesz oczekiwał, że będzie potrafił stworzyć to samo cyfrówką?
Hex, jesteś takim fotograficznym moherem.
moim zdaniem zbyt mocno poszedłeś w zielony kolor, poza tym jest OK, fota b. fajna choć sam temat ostatnio bardzo mocno eksploatowany i powoli człowiek już na dość Toskanii czy Moraw (ale to taka ogólna uwaga do plfotowej mody). POzdrawiam
split - jedz prosze do Toskani, zobacz (przy zalozeniu, ze trafisz na podobne warunki atmosferyczne) i wtedy napisz to ponownie
split[ 2011-05-30 12:23:15 ] - Roma locuta, causa finita.
w zasadzie to zdjęcie jest czymś w rodzaju impresji na temat fotografii złapanej przez matrycę (nawet jeśli modyfikacja nastąpiła już w aparacie), czyli jakąś 'nadfotografią', to zdjęcie byłoby faktycznie fotografią, gdyby wykonano w stylu fotorealizmu (który zresztą wraca dziś do łask nawet w Europie), i tu zgadzam się z hex
Marcin Kysiak[ 2011-05-30 12:10:15 ] i Marcin Kysiak[ 2011-05-30 12:01:28 ] - a propos obrobki analoga i "grafiki" ponownie odsylam do tego linka - ciekaw jestem czy to jest dozwolone, skoro bylo tak mocno w postprodukcji obrabiane... ;)))) http://www.andrewsmithgallery.com/exhibitions/anseladams/anseladams/aa_1412.html
bardzo prosze o zakonczenie bloga - Hex zostal przeniesiony do ignorowanych i nie bedzie sie mogl ustosunkowywac a wiec i ew. bronic - pozdrawiam i przepraszam jesli kogos urazilem
hex: "...to w analogu postproducji NIE MA" Szokująca ignorancja!
@hex - http://plfoto.com/zdjecie,szukaj,Kaj,1385517.html - takie coś, dozwolone, czy nie?
hex[ 2011-05-30 12:01:30 ] > Burza? Tabu? A zasada jest jedna - myślenie + poszukiwanie informacji.
@Marcin Kysiak - nie analizuj fragmentów zdania wyrwanych z kontekstu :-) bo to manipulacja.
według mnie nic nadzwyczajnego tutaj nie ma, ot niskie słońce i trochę mgiełek o co ten ten cały krzyk... Zdjęcie bardzo dobre... Powodzenia na zaś...
I o co ta "burza w szklance wody"? Że zapytałem wprost "co można rzeźbić bezkarnie"? Naruszyłem jakieś tabu że się tak zakotłowało?! Normalnie zapytałem: czy są JAKIEŚ zasady. Czytelne. Nie ma? No i dobra: CO KTO LUBI :-) Tylko wtedy nie powinno się zdjęć moderować bo to znaczy że są jakieś ograniczenia i to nieujawniane. Moja ciekawość została zaspokojona - dziekuje wszystkim za wypowiedzi ze szczególnym uwzględnieniem tych w temacie :-)
hex[ 2011-05-30 11:41:36 ] - "to w analogu postproducji NIE MA" - zastanawiam się, czy przemawia przez Ciebie wiedza, czy niewiedza.
ja tam nie wiem. mnie sie np taka "grafika" podoba - http://www.andrewsmithgallery.com/exhibitions/anseladams/anseladams/aa_1412.html
dobijam Cie ....
@salvataggio: wow! co za siła argumentów! WIEK - masz dopiero 40 lat?! LISTA SPRZĘTU. Analiza moich zdjęć. Junak? Mam zdjęcie o takim tytule? Nie wiesz co to "Machinery"? Proszę - dobij mnie. Pokaż oryginał swojego zdjęcia...
hex[ 2011-05-30 11:41:36 ] > Jak również do różnych, zmieniających się również w czasie pojęć określenia GRAFIKA
hex[ 2011-05-30 11:41:36 ] > Sięgnij do historii fotografii i jej nurtów.
I jeszcze jedno, może najważniejsze: "Fotografia domaga się zatem fikcji, jeśli nie – to jest schizofrenia" (cyt. Francois Soulages, „Estetyka fotografii, strata i zysk”).
hex - jesli dla Ciebie to GRAFIKA wiec niech taka dla Ciebie pozostanie ....
"Tam jest bardzo wiele miejsca na postprodukcję". Wiesz co? W porównaniu do tego co można z cyfrą - to w analogu postproducji NIE MA. Co do reszty. Tak jak myslałem: tutaj wszystkie chwyty dozwolone. No rules.Rozmawiamy pod zdjęciem którego autor pomimo deklaracji jak bardzo zafascynowany jest fotografią analogową - nie zdeklarował że zrobiłby takie zdjecie analogiem - korzystając z papierów, filtrów i obietywów. Można w dowolny sposób kreować rzeczywistość motywując to na różne sposoby. Dla mnie to jak playback na koncercie; kupiony mecz czy nafaszerowany chemią "sportowiec" - rezultat za wszelką cenę. To nie jest fotografia. To foto - GRAFIKA.
Marcin, to o czym piszesz dopełnia mój skrót myślowy. Nie mniej jednak chodzi mi o to, że pojęcie fotografii ewoluowało, jak wiele innych pojęć dajmy tym pojęciom żyć swoim własnym życiem:)
hex - mam ogromne watpliowsci patrzac na niektore Twoje zdjecia... chocby Junak ale nie chodzi tutaj o Twoje folio a raczej o Twoje "rozterki fotograficzne" i moje "zdjecie" ... :-) - pytasz czy moglbym to zrobic analogowo wiec wnioskuje, ze nie masz o tym zbyt wielkiej wiedzy skoro chcesz mi przedstawic exifa i rawa :-) czyli analogowych zdjec u Ciebie nie ma? Prawdopodobnie jednak bylbym w stanie otrzymac cos zblizonego gdybym mial o wiele wieksza wiedze, jesli chodzi o postprodukcje w ciemni i filtrowanie w trakcie cisniecia migawki. Mimo jednak swoich 40 lat, Mamiya, Hasselblad, Nikon i Canon w analogu i ostatniego w cyfrze moge tylko napisac - analog jest o wiele bardziej nieprzewidywalny (a przez to piekny) wiec napewno w 100% takiego obrazu nie otrzymam
ładnie, zielono :)
hex[ 2011-05-30 11:07:32 ] - nikt tu nie "przychodzi" czytać twoich exifów :)))
teleskop[ 2011-05-30 11:20:58 ] - to nawet nie to. Aparaty analogowe inaczej pokazują obraz w zależności od tego jaki film do nich włożymy, *jak* go wywołamy, *jak* naświetlimy papier, jak wywołamy ten ostatni. Tam jest bardzo wiele miejsca na postprodukcję. Najmniej pewnie przy slajdzie (zakładając wywoływanie zgodnie ze standardem), ale wtedy wybór materiału ma kolosalne znaczenie.
Errata >>> miało być >>> Może niech autor SAM się określi...
hex całkiem niedawno podobnie myślałam... ale czy używasz taśmy magnetofonowej - kasetek? świat idzie do przodu, pojęcia też ewoluują etc. BTW aparaty analogowe też mają różne obiektywy i różne parametry, przeróżne możliwości ustawień, też nie odwzorowują tego co oko widzi...
hex[ 2011-05-30 11:07:32 ] - RAWa w zasadzie nie da się obejrzeć bez podjęcia pewnych *arbitralnych* decyzji dotyczących jego interpretacji.
hex[ 2011-05-30 11:00:01 ] > Pierwsza sprawa to "kiedy powstaje fotografia?" Moim zdaniem zdjęcie/fotografia nie istnieje do momentu publikacji (czyli również pokazania znajomemu). Proces powstania zdjęcia najczęściej zaczyna się od pomysłu (lub też jego braku), poprzez naciśnięcie spustu (bądź użycie innej techniki), w końcu wszelką obróbkę zgodną z wolą autora (czasami również bez woli, czyli przypadkową), kończąc na pokazaniu. Owszem można z tym polemizować, ale póki co nie spotkałem się z logicznymi argumentami, które by taką tezę były w stanie obalić. No może przekonać mnie do zmiany poglądów. Stawianie ograniczeń. Jaki ma sens? Jedyny z jakim się spotykałem to dezawuowanie różnego rodzaju prac fotograficznych przy braku innych argumentów. Wiąże się to z pewną płytkością odbioru (czasami prace też na nic więcej nie zasługują) i towarzyszącymi owemu odbiorowi, (niby)analizowaniu formalnemu. Do nadania własnej formy interpretacji, czasami zupełnie dowolnej, bądź w ramach próby odkodowania obrazu, nie są potrzebne atrybuty "a to już nie jest fotografia" i im podobne. I tak naprawdę nie jest to ważne. Może nie autor SAM się określi za co uważa swoją pracę? I chwatit wtedy. Bo tak naprawdę kwestia interpretacyjnej roli autora, na KAŻDYM etapie jego pracy (również post-fotograficznym) powinna być wyłącznie jego sprawą. Inne rozwiązania nieładnie pachną ideologią i ograniczają wolność twórczą, która MZ jest kwestią najważniejszą :-)
Bosko :)
hex[ 2011-05-30 11:03:22 ] - wiem, ale nie rozumiem ;-) Zgaduję, iż Twoje wątpliwości budzi wiara, że na jakimś etapie powstaje jakiś "wierny" obraz, który jest potem modyfikowany lub nie. Ale tak nie jest - on jest jaki jest, ale nie ma powodu żeby go uważać za jakikolwiek kanon. Oczywiście można uważać, że zmiana koloru nieba w postprodukcji jest "be", a użycie filmu Fuji, który celowo i z założenia podkręca błękity jest "cacy" - ale na własny użytek.
Czy rozmawiamy o gustach? Przecież napisałem: podoba mi sie to co oglądam ale czy nadal mozna nazwac to fotografią? Koledzy usiłują tu przekonac mnie do stricte fotograficznych technik: jeden pisze o papierach drugi o filtrach.Mam pytanie do autora: czy jesteś w stanie zadeklarować że podobną fotografię osiagnąłbyś robiąc analogiem? Czyli - tak bardziej klasycznie?
hex[ 2011-05-30 11:07:32 ] moim zdaniem fotografia jest zawsze fotografią, cokolwiek z nią zrobisz... Jak ją posmarujesz masłem i zjesz, to wciąż będzie to fotografia... :)
hex[ 2011-05-30 10:55:19 ] nałożenie filtru na obiektyw ma faktycznie miejsce i czas PRZED naciśnięciem migawki. Ale efekt jest zapisany PO :)). Pozwalają na planowanie obrazu :) Planowanie - a nie tworzenie. Poza tym - współczesne programy umożliwiają uzyskanie efektów filtra - bez jego fizycznego wykorzystania. Porównanie do kupowania wyniku meczu czy dopingu - są zupełnie od czapy... Oczywiście według mnie :). A fotografia zaprezentowana - po prostu się podoba. Czy to źle???
hex[ 2011-05-30 11:07:32 ] - to może na odwrót. Określ granicę, kiedy praca już nie jest fotografią... Mnie się to, co widzę bardzo podoba.
Zajrzałeś? i?....Masz podobne wątpliwości oglądając moje zdjecia? Ja chętnie wystawię RAWa z pełnym exifem z każdej zamieszczonej foty :-) A ty? Ja pytam: co można zrobić i nadal nazywać rezultat "fotografią"
natomiast co polara i polowki to sie bardzo Hex mulisz
@Marcin Kysiak - naprawdę nie rozumiesz co budzi moje wątpliwości?
tzn, ze to ponizej bylo pytaniem? a propo manipulacji to zajrzalem w Twoje folio ....
hex[ 2011-05-30 11:00:01 ] - ale odpowiedz (sobie) na moje pytania. Bo odpowiedź "niedozwolone" sprowadza się do nieużywania papieru i nienaświetlania powiększalnikiem.
No własnie: czy aby wszelkie srodki są dozwolone? Bez żadnych zasad i "wszystkie chwyty dozwolone"? I nadal można nazywać to fotografią? Cel uświęca środki? To tak jak wynik "kupionego" meczu czy rekord po dopingu.
hex[ 2011-05-30 10:55:19 ] - a wybór papieru przy wykonywaniu odbitki? Ustalenie czasu naświetlania pod powiększalnikiem? Jest przed, po czy w trakcie?
Pewnie że nie jest oryginałem! Jest w takim samym stopniu wynikiem procesu "suwania" jak to pod którym piszemy.Moge się też mylic - ale nie jest to efekt ani polara ani..itd.Moje pytanie dotyczyło etapu kreowania zdjęcia: fitry są w trakcie.Pozwalają na tworzenie obrazu PRZED naciśnięciem spustu. Suwaczki są już po.
hex[ 2011-05-30 10:35:02 ] - a zdjęcia czarnobiałe - to dopiero manipulacja na maxa jest.
hex akurat to co wkleiles wcale nie jest oryginalem - ale idac Twoim "tropem" czy uzywanie "polara", czy "polowki" czy np ND to juz nie jest manipulacja ....
hex[ 2011-05-30 10:35:02 ] myślę, że fotografia jest takim rodzajem twórczości, w którym świat zastany pokazywany jest oczami fotografującego, zależy to od bardzo wielu czynników: wrażliwości, sposobu patrzenia, umiejętności ... gotowa praca jest pokazaniem światu - "ja tak to widzę" z wykorzystaniem wszelkich dostępnych środków, w tym elektronicznych
Zdjęcie mi sie podoba - natomiast co innego zwraca moją uwagę. Dużo nie trzeba by zobaczyć to zdjęcie tak: http://img19.imageshack.us/img19/9941/truecolors.jpg i wtedy zaczynam się zastanawiać co jeszcze można nazwać fotografią a co manipulacją by nie narazić sie na zarzut "ograniczania kreatywności twórcy"? W którym miejscu jest ten najważniejszy etap tworzenia jesli chdzi o fotografię: czy wtedy gdy obraz w wizjerze zostaje zaakceptowany i robi się zdjęcie - czy tezż wtedy gdy na pulpicie komputera "wysuwakuje się" coś fajnego? Czy i jak liczy sie proces powstawania finalnego dzieła? Czy można np zastąpić poranne wstawanie by ustrzelić świt - bardzo udaną "wklejką fotoszopową"? Co można domalować by zdjęcie nadal było zdjęciem?
Sen o Toskanii ;)
Brawo.....
piknie tu..
Kandydat na TOP...
Lubię zielenie :-)
bardzo ładnie
ładne plany