Opis zdjęcia
Przedstawiam Wam uroczyscie Szafirka, mojego pierwszego w zyciu kota. Wczoraj przynioslam go ze schroniska w Battersye. Ma okolo roku do dwoch, byl znaleziony na ulicy. Poznalam go tam 21 kwietnia, kilka dni po tym jak sie tam znalazl. Odrazu go pokochalam i wiedzialam, ze to TEN. Musialam na niego czekac do wczoraj, czyli ponad 3 tyg, gdyz wedlug przepisow najpierw trzeba odczekac pewien okres na wypadek gdyby zglosil sie po niego wlasciciel, potem czekanie na jego kastracje ktora sie nie mogla oddbyc poniewaz w schronisku sie rozchorowal... Juz jest zdrowy i nareszcie u mnie.Odwiedzalam go tam w weekendy wiec zdazyl sie juz do mnie przyzwyczaic. Spal w moim lozku dzisiaj cala noc, wlazil na mnie gdzie wlezie, spal mi nawet na szyji. Straszny przytulak z niego :)