Opis zdjęcia
W czasie rekultywacji pola pan Waldemar, rolnik z pomorskiego natrafił na niewypał z czasów II wojny światowej. Natychmiast zawiadomił Policję i saperów. Niewypałem okazał się rosyjski granat moździerzowy 80mm. Patrol saperski przyjechał i zabezpieczył niewybuch, po czym przetransportował go na poligon, gdzie granat zostanie zdetonowany. - Jeździłem po nim ciągnikiem, kiedy wziąłem go do rąk i przekonałem się, co to jest szybko go położyłem. Całe szczęście, że nie wybuchł, bo to przecież 20 metrów od mojego domu - opowiadał pan Waldemar. - W tym miesiącu to już trzydziesty znaleziony niewybuch na pomorzu - powiedział chorąży z patrolu saperskiego.