Dziadek_2 [2011-04-26 22:03:29] > Jaki chichot Jacku? Poznałem go w Zamościu wtedy i bardzo cenię jako twórcę i człowieka. Mam nadzieję, że jeszcze go spotkam na swojej drodze. Moje możliwości wyjazdowe są niestety dosyć ograniczone i nie mam na to wpływu, ale to nie temat tutaj. Niedługo jednak będę w okolicach kresowych :-)
Jakiś surrealistyczny chichot słyszę, kiedy zachwalasz koncert Marcina Różyckiego, ..........zasłyszanego w Zamościu, bo kiedy Marcin Różycki śpiewał na wernisażu mojej wystawy fotograficznej w Lublinie, ...........zapraszałem, to było za daleko. :)))))))))))
A miałbyś dwa w jednym jak w proszku do prania, a jeśli lubisz markowe piwa, to i trzy w jednym. Muzi był, jemu jakoś nigdy nie daleko, dzieki za życzenia świąteczne, pozdrawiam - Jacek
Dziadek_2 [2011-04-26 22:03:29] > Jaki chichot Jacku? Poznałem go w Zamościu wtedy i bardzo cenię jako twórcę i człowieka. Mam nadzieję, że jeszcze go spotkam na swojej drodze. Moje możliwości wyjazdowe są niestety dosyć ograniczone i nie mam na to wpływu, ale to nie temat tutaj. Niedługo jednak będę w okolicach kresowych :-)
Jakiś surrealistyczny chichot słyszę, kiedy zachwalasz koncert Marcina Różyckiego, ..........zasłyszanego w Zamościu, bo kiedy Marcin Różycki śpiewał na wernisażu mojej wystawy fotograficznej w Lublinie, ...........zapraszałem, to było za daleko. :))))))))))) A miałbyś dwa w jednym jak w proszku do prania, a jeśli lubisz markowe piwa, to i trzy w jednym. Muzi był, jemu jakoś nigdy nie daleko, dzieki za życzenia świąteczne, pozdrawiam - Jacek
+/
:-)
i to jeszcze :) http://spanki.wrzuta.pl/audio/6w6rzElUDaW/marcin_rozycki_-_spowiedz
Niesamowity jest i tyle :)