Ups, coś mi zjadło, to dokończę...Partizan, nie znam się na fotografii, ale napiszę coś, co gdzieś przeczytałem" "Gdy moi studenci wychodzą na zewnątrz, widzą chmury i ciężko wzdychają, mówię im >Uwielbiam taką pogodę
Partizan, nie znam się na fotografii, ale napiszę coś, co gdzieś przeczytałem" "Gdy moi studenci wychodzą na zewnątrz, widzą chmury i ciężko wzdychają, mówię im >Uwielbiam taka pogodę
zdjęcie robione 02.08.2008 (Lijasza - największe święto w podbielańskiej parafii - pw. Proroka Eliasza). o ile pamiętam, siedziałem z kumem na ławeczce pod tują i piliśmy piwo.. fajnie było.. Babcia jeszcze żyła.. zdjęcie przypomina mi stare czasy, kiedy to ja byłem w wieku tych chłopaków. i pewnie nie raz tak stałem z ojcem tego najmłodszego (kumem, z którym właśnie siedziałem na ławce), czy wujkiem tego w czapeczce.. wtedy jeszcze nie było asfaltu, tylko bruk. cały lipiec czekało się na tego 2-go sierpnia. cerkiew, stragany, goście, skrzynka oranżady w małych szklanych buteleczkach, pistolety na korki i kapiszony.. to był punkt kulminacyjny wakacji. potem coraz bliżej szkoły, coraz smętniej, coraz zimniej..
Ale fajna fota....;))
inka [2011-04-16 19:41:25 - sama prawda :)
bdb®
Partizanu, Ty dobry obserwer jezdeś ...;)
funiek.74 [2011-04-16 15:46:40] Funiek... przeczytałam.... i gęba mi się śmieje :-D
partizan [2011-04-15 20:25:44] mnie takie wspomnienia smakują jak... czereśnie ;-))
... niezła ulewa...pozdr
twarda walka była :)) - kapitalne wspomnienie :))
bdb
Swietne. Pozwolę sobie wrzucić link do niedawno przeczytanego. Myslę, że pasuje jak ulał : http://strzelec.blog.pl/dzieci-tamtych-rodzicow,15339060,n
:)
Kambodża..:)
bardzo przyjemne...
I wzruszająca historia Twoja
Ups, coś mi zjadło, to dokończę...Partizan, nie znam się na fotografii, ale napiszę coś, co gdzieś przeczytałem" "Gdy moi studenci wychodzą na zewnątrz, widzą chmury i ciężko wzdychają, mówię im >Uwielbiam taką pogodę
przyjemna fotka:)
dobre jest!
bardzo dobra fotka ........
Super...:)
bardzo fajnie chwyciłeś ten deszczyk i światełko :)
Partizan, nie znam się na fotografii, ale napiszę coś, co gdzieś przeczytałem" "Gdy moi studenci wychodzą na zewnątrz, widzą chmury i ciężko wzdychają, mówię im >Uwielbiam taka pogodę
ślicznie lunęło..., na nagrzaną ziemię w Gredelach...; super jest
niech rosną młokosy ;)
aha, i dzięki za ciepłe przyjęcie. nastawiałem się raczej na joby..:)
zdjęcie robione 02.08.2008 (Lijasza - największe święto w podbielańskiej parafii - pw. Proroka Eliasza). o ile pamiętam, siedziałem z kumem na ławeczce pod tują i piliśmy piwo.. fajnie było.. Babcia jeszcze żyła.. zdjęcie przypomina mi stare czasy, kiedy to ja byłem w wieku tych chłopaków. i pewnie nie raz tak stałem z ojcem tego najmłodszego (kumem, z którym właśnie siedziałem na ławce), czy wujkiem tego w czapeczce.. wtedy jeszcze nie było asfaltu, tylko bruk. cały lipiec czekało się na tego 2-go sierpnia. cerkiew, stragany, goście, skrzynka oranżady w małych szklanych buteleczkach, pistolety na korki i kapiszony.. to był punkt kulminacyjny wakacji. potem coraz bliżej szkoły, coraz smętniej, coraz zimniej..
Koniec zabawy:)
ehhhh :-)))
Takie zdjęcia lubię...
Skąpani w deszczu...?
:D
ale świetne ! :)
I pranie można zrobić :)
a pan fotograf lubi zmoknąć..:)
A pan fotograf pod daszkiem ??? :)