Maciek; w Julijskich również podobnie, wszystko w kolorach białym i czerwonym, kółeczka oszczędnie i różne inne pomazańce na skałach, miejscami stoją szlakowskazy, a i z mapami o wiele łatwiej; w Biokovie największy problem sprawiało odnalezienie miejsca w wiosce z początkiem szlaku; zbocze góry z lewej strony to północ i stąd rosnące drzewa, strona prawa to południe od morza, wystawiona na działanie słońca... pozdrawiam :)
Mam sentyment do tych kółeczek:) Jeszcze są oznakowane w górach Velebit - Park Narodowy Paklenica; szlaki w zasadzie zaczynają się wprost od morza, najpierw klimaty wspinaczkowe, a wyżej coś jak Małe Pieniny:) Ale fakt, oznakowanie ciężkie... W Czarnogórze też są te czerwone kółeczka. I różne inne mazańce również czerwone:)
nasze, tatrzańskie szlaki są o wiele czytelniej oznakowane; z lektury przewodników wyczytałem, że oznakowane szlaki są w Chorwacji tylko w paśmie Biokovo, mapki są bardzo schematyczne... pozdrawiam :)
Maciek; w Julijskich również podobnie, wszystko w kolorach białym i czerwonym, kółeczka oszczędnie i różne inne pomazańce na skałach, miejscami stoją szlakowskazy, a i z mapami o wiele łatwiej; w Biokovie największy problem sprawiało odnalezienie miejsca w wiosce z początkiem szlaku; zbocze góry z lewej strony to północ i stąd rosnące drzewa, strona prawa to południe od morza, wystawiona na działanie słońca... pozdrawiam :)
lubię tak oglądać
Mam sentyment do tych kółeczek:) Jeszcze są oznakowane w górach Velebit - Park Narodowy Paklenica; szlaki w zasadzie zaczynają się wprost od morza, najpierw klimaty wspinaczkowe, a wyżej coś jak Małe Pieniny:) Ale fakt, oznakowanie ciężkie... W Czarnogórze też są te czerwone kółeczka. I różne inne mazańce również czerwone:)
nasze, tatrzańskie szlaki są o wiele czytelniej oznakowane; z lektury przewodników wyczytałem, że oznakowane szlaki są w Chorwacji tylko w paśmie Biokovo, mapki są bardzo schematyczne... pozdrawiam :)
sama nie wiem czy "kółeczko" na pierwszym planie... hmmm... mnie rozprasza... wolę polskie oznakowania ;)