Opis zdjęcia
Wietrznie ostatnio. Ale to z jednej strony dobrze. Powietrze czyste, rześkie, krajobraz przewiany, widoczność dobra. No i do tego te chmury! Dziś o poranku był czad. O 6:07 gdy spojrzałem w krakowskie niebo, stwierdziłem, że zaraz wyleci z niego jakiś potężny smok. Chmury przewalały się nisko i szybko… z każdą minutą zmieniały się barwy. Oby tak dalej! To dopiero kwiecień. Na szczęście beznadziejny marzec minął i można przypomnieć sobie jak marzną łapska w oczekiwaniu na wschód słońca.