Fakt, szkoda dłoni, ale z szybkimi dziećmi to różnie bywa :) zwłaszcza gdy się robi aparatem, który ma tylko 3 punkty pomiaru ostrości, co bywa drażniące. Ale nie ma się co tłumaczyć.
Obiektyw podpięty do Nikona D40x to Tamron 17-50 @50mm, przy F 2.8 i czasie 1/250 sec.
pęd się czuje:-)
Fakt, szkoda dłoni, ale z szybkimi dziećmi to różnie bywa :) zwłaszcza gdy się robi aparatem, który ma tylko 3 punkty pomiaru ostrości, co bywa drażniące. Ale nie ma się co tłumaczyć. Obiektyw podpięty do Nikona D40x to Tamron 17-50 @50mm, przy F 2.8 i czasie 1/250 sec.
szkoda, że nie ma dłoni w kadrze. reszta super - lepsze niż poprzednie wg mnie. p.s. mogę wiedzieć jakim obiektywem robione?
radosna seria ;)
:-)