Opis zdjęcia
Rankiem 7 Marca 2003 roku wyszliśmy z hotelu w Szklarskiej Porębie by w słońcu ogrzeć twarz. Z dzikościa w oczach popatrzyłem w stronę gór , a dokładnie tam gdzie powinniśmy dotrzeć... w dolinie nie było zbyt zimno ,ubrany w golf i gruby wełniany sweter cieszyłem się zimową aurą przy 15st. mrozie. Przełożyłem tylko baterię do światłomierza głęboko w spodnie i w droge... Weście na grań w słonku to czysta przyjemność ,ale mijając już Śnieżne Kotły wiedziałem ,ze będzie zimno. Żona prowadziła ,dotarliśmy do schroniska pod Szrenicą 1195m ... wypiliśmy po trzy herbaty naraz by się rozgrzać, do szczytu jeszcze 30min. Czułem się dobrze ,lecz moja połowica w dżinsach nie wytrzyma -oznajmiła. Cóż , decyzja odwrotu była jasna , wygrał żywioł. To jedyne zdjęcie z tego wypadu ,aparat wyciągnąłem tylko raz leżąc za zaspą i mierząc w Schronisko pod Łabskim Szczytem przy wietrze ok.80km/h i ok. minus 25st. odczuwalna będzie minus 40 st. .../ skan slajdu Fuji 200 /Zenith/EpsonV330
dobre... :)
w końcu poczułem zimno, minus 40 odczuwalna ,mój rekord .
git!
świetniuchne
:)
jest historia...
dzięki Trollek za miłe słowo :)
Ja-nusz pozazrościć tylko ,za dzieciaka było to moje marzenie, teraz runda na lodołamaczu by mi wystarczyła po Morzu Barentsa ,choć tam moze być jeszcze za ciepło ;)
ja-nusz i co ? wytrzymałeś chociaż pierwszą minutę ? ;) .//. torys ciesze się ,ze należysz do ludzi z empatią
historia dopełnia to zdjęcie. super.
http://www.youtube.com/watch?v=Pr2odxE0vGw&feature=related , ja-nusz tą muzę Jensen z Biosphere jakby stworzył pod to zdjęcie, polecam wysłuchać ją do końca ;)
+++/
widać ostrą zimę na tym zdjęciu,też nieraz bywałem w takiej ekstremie
basiapalka to moja imieniowa historia ;) lubię takie imprezki ;)) pozdrawiam
lubię takie historie... wracają wtedy moje
podoba się