rozumiem radość, ale nie każde zdjęcie mimo dostrzeganych przez Autora (czasami tylko przez niego) emocji nadaje się do wystawienia. Przykład powyżej. I jeszcze ten adres ;) Do domowego albumu ... głęboko ;)
tytuł jest "z kapelusza" ale chyba nie najgorzej oddaje temat. Zdjęcie zrobione 13-03-2011 na spotkaniu Krystyn w Słupsku. Ta mała "Krystynka kruszynka" (część napisu pod moim "znakiem wodnym") była najmłodszą uczestniczką.
Komentarze
rozumiem radość, ale nie każde zdjęcie mimo dostrzeganych przez Autora (czasami tylko przez niego) emocji nadaje się do wystawienia. Przykład powyżej. I jeszcze ten adres ;) Do domowego albumu ... głęboko ;)
tytuł jest "z kapelusza" ale chyba nie najgorzej oddaje temat. Zdjęcie zrobione 13-03-2011 na spotkaniu Krystyn w Słupsku. Ta mała "Krystynka kruszynka" (część napisu pod moim "znakiem wodnym") była najmłodszą uczestniczką.
No wlasnie, na papier i do albumu :-)
Szczęścia gratulacje ale zdjęcie pozostawia wiele pola
Ja to bym to zdjęcie po prostu w albumie rodzinnym schowała...