A tak jeszcze przy okazji - masz doskonaly przyklad do uchwycenia odleglosci i rozmiarow - jak duzy obiekt szybko maleje ze w sumie niewielkiej odleglosci. Ja mam ciagle dylemat - wydaje mi sie, ze wieszam za blisko, a okazuje sie, ze znowu za daleko ;)
Tadek Piotrowski [2011-03-10 20:53:56] z pewnoscia sie troche ponakladaly, przesunely, nie byl to jakis dramatyczny ruch, wiec i za bardzo nie widac. Ale ostrosc sie rozjechala...
komarek66 [2011-03-10 20:50:07] wspomoz sie kropla jakiegos kleju, osmiorniczki, pattexa, nie musi zwiazac w niskiej temperaturze, wystarczy ze zesztywnieje, stwardnieje, i ograniczy mozliwosc ruchu. Ja teraz zdejmuje mocowane podwojnie, na neodymek (malutki) do zelaza, i pomiedzy kropla osmiorniczki - zadne z osobna by nie dalo rady, a razem radza sobie niezle. Ale przy zrywaniu widze, ze osmiorniczka sie po prostu wykrusza - czyli de facto niczego nie kleila.
komarek66 [2011-03-10 20:46:58] wszystko z czasem przyjdzie :) Jak to gorale mowia, jak sie nie (...) to sie nie nauczysz :) Z bledami doswiadczenie przychodzi :) Grunt sie nie zrazac :)
Tadek Piotrowski [2011-03-10 20:44:40] bo otworek dobry, tylko puszka sie gibnela, mniej wiecej po tygodniu naswietlania, po drzewie z prawej dobrze to widac.
fantastycznie sie podziało z tymi odblaskami pozdr. :)
:) Zaczynam powoli dochodzic do przekonania, ze "za blisko" nie istnieje :)
faktycznie zdawało mi się że blisko, a co innego widać...
A tak jeszcze przy okazji - masz doskonaly przyklad do uchwycenia odleglosci i rozmiarow - jak duzy obiekt szybko maleje ze w sumie niewielkiej odleglosci. Ja mam ciagle dylemat - wydaje mi sie, ze wieszam za blisko, a okazuje sie, ze znowu za daleko ;)
Zmieniłem, dzięki... :)
++/
ładna impresja solarna :)
Zmień kategorię :)
Tadek Piotrowski [2011-03-10 20:53:56] z pewnoscia sie troche ponakladaly, przesunely, nie byl to jakis dramatyczny ruch, wiec i za bardzo nie widac. Ale ostrosc sie rozjechala...
komarek66 [2011-03-10 20:50:07] wspomoz sie kropla jakiegos kleju, osmiorniczki, pattexa, nie musi zwiazac w niskiej temperaturze, wystarczy ze zesztywnieje, stwardnieje, i ograniczy mozliwosc ruchu. Ja teraz zdejmuje mocowane podwojnie, na neodymek (malutki) do zelaza, i pomiedzy kropla osmiorniczki - zadne z osobna by nie dalo rady, a razem radza sobie niezle. Ale przy zrywaniu widze, ze osmiorniczka sie po prostu wykrusza - czyli de facto niczego nie kleila.
Snowman, a jak się puszka gibnęła po tygodniu to linie słońca nie powinny się inaczej zakreślać się po tygodniu?
komarek 66- jak na drugą solarkę to nieżle!
Faktycznie, może (na pewno) słabo przymocowałem...
komarek66 [2011-03-10 20:46:58] wszystko z czasem przyjdzie :) Jak to gorale mowia, jak sie nie (...) to sie nie nauczysz :) Z bledami doswiadczenie przychodzi :) Grunt sie nie zrazac :)
Tadek Piotrowski [2011-03-10 20:44:40] bo otworek dobry, tylko puszka sie gibnela, mniej wiecej po tygodniu naswietlania, po drzewie z prawej dobrze to widac.
No ja na to pytanie Ci nie odpowiem, to moja druga solarka - uczę się... :)
Linie słońca ostra jak żyleta, ale z resztą gorzej- zastanawiam się dlaczego? Ciekawie i zastanawiająco.
A ta Koge to dobrze wyczuwalem ;) Przy naprostowaniu kierunkow to nawet wiem gdzie wisialo :)
Snowman jade jutro po Majdanki,myślę,że jak nikt nie zajumał to może być ciekawie ;)
Solarka za solarka dzis idzie :) Wyglada, ze musisz mocniej mocowac (tak mi sie wydaje ;) )