oczywiście, że cykl jest udawany. nie wiem, czy mieliście okazję sfotografować kogoś w tak intymnym momencie... a jeśli tak - również nigdy nie wiadomo na ile dana osoba nie przejmowałaby się aparatem a na ile nie i gdzie kończyłoby się naturalne zachowanie, a gdzie zaczynało udawanie. śmiem twierdzić, że gdyby ktoś wpuścił osobę z aparatem do takich scen - zawsze wyglądałoby to inaczej niż w odosobnieniu, czyli byłoby udawaniem. serię robiłam kierując się własnymi odczuciami, przyzwyczajeniami, zachowaniem, tyle samo dołożyła 'modelka' (moja przyjaciółka). domyślam się, że zgrzyta tu trochę papieros - o niego jest za dużo. ale cóż... zaślepienie w szale twórczym ;) dziękuję za komentarze!
hmm no nie wiem, chyba nieco pretensjonalne w warstwie narracyjnej. ale ładne.
Spoko, podoba mi się ten analogowy mail... ;)
oczywiście, że cykl jest udawany. nie wiem, czy mieliście okazję sfotografować kogoś w tak intymnym momencie... a jeśli tak - również nigdy nie wiadomo na ile dana osoba nie przejmowałaby się aparatem a na ile nie i gdzie kończyłoby się naturalne zachowanie, a gdzie zaczynało udawanie. śmiem twierdzić, że gdyby ktoś wpuścił osobę z aparatem do takich scen - zawsze wyglądałoby to inaczej niż w odosobnieniu, czyli byłoby udawaniem. serię robiłam kierując się własnymi odczuciami, przyzwyczajeniami, zachowaniem, tyle samo dołożyła 'modelka' (moja przyjaciółka). domyślam się, że zgrzyta tu trochę papieros - o niego jest za dużo. ale cóż... zaślepienie w szale twórczym ;) dziękuję za komentarze!
No to nie jest reportaż... stylizacja zawsze będzie udawana. Na tle co poniektórych bieżących wyczynów plf tu jest naprawdę nieźle :)
no tak jak Krzysztof pedział...
Tylko żeby nie przysnęło jej się z tą fajką... bo chałupę z dymem puści.
cały ten cykl taki trochę udawany